Polana Kudłacze (Beskid Wyspowy) – wycieczka górska dla seniorów – 25 sierpnia 2025 r.

Podczas, gdy większość rodaków z bólem ruszała w poniedziałkowy ranek do pracy, nasza emerycka grupka postanowiła pomęczyć się w górach.
W związku z tym, że nastąpił lekki przesyt zdobywania okolicznych bielsko-bialskich wzniesień, wybraliśmy się na  Małopolskę, a konkretnie na Kudłacze, gdzie nas jeszcze nie widzieli. Zaparkowaliśmy we wsi Poręba będącej początkiem i końcem naszej okrężnej trasy. Tu niespodzianka. Akurat poprzedniego dnia odbywały się dożynki, więc mieliśmy możliwość podziwiania pomysłowości tutejszych rolników, w przezabawny sposób przystrajających swoje posesje. A potem w górę zielonym szlakiem na Działek, a później czerwonym do schroniska na Kudłaczach.
Proszę mi wierzyć na słowo mało w życiu widziałem tak urokliwych schronisk PTTK, a trochę ich było. Na zewnątrz ławy i leżaki, miejsca na ogniska, grille. W zagrodzie gęsi, kury, hodowlane gołębie. Są też wiaty do wynajęcia na noc, a wnętrze schroniska niewielkie, ale urządzone z dużą góralską klasą.
Droga powrotna dłuższa, a końcówka ze względu na kamieniste podłoże zmusiła nas do zejścia w stylu lekko śmiesznym. Cały czas szlakiem zielonym do celu poprzez Suchą Polanę, pomnik poległych żołnierzy AK, 2 Kamienniki i są zabudowania. Tu też innowacja – jedno z nich z tabliczką informującą, że obiektu strzeże kot. Mocno wystraszeni wskoczyliśmy do samochodu, by po dwóch godzinach zameldować się u dzieci i wnuków w Bielsku-Białej.
Typowe dane: trasa 12 km, suma podejść 583 m, czas czystego przejścia 4 godziny. Pogoda – najlepsza dla turystów wędrowców. Atmosfera –  grupa potrafiła się irytować z zawieruszonego gdzieś szlaku, by później dziękować losowi za niespodziewane widoki. Do zobaczenia na szlaku. Hej.

Henryk S.

nasi seniorzy przed Schroniskiem PTTK na Kudłaczach

Ten wpis został opublikowany w kategorii kronika - 2025. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.