Chociaż pogoda nie rozpieszcza i dni są coraz krótsze, grupa zapaleńców z PTT nadal przemierza górskie ścieżki po pracy, poznając najbliższą okolicę. A jak wiadomo – to co najbliżej, często jest niedoceniane i zwyczajnie omijane…
Tym razem wybraliśmy się pozaszlakowo na szczyt Wysokiego (756 m) przez Borowinę (718 m) w Beskidzie Śląskim. Swoją wędrówkę rozpoczęliśmy z parkingu powyżej hotelu Jawor w Jaworzu, w którym co roku organizowane są słynne zawody Beskid Cup w tenisie ziemnym.
Dość szybko dotarliśmy na nieoznakowany szczyt Wysokiego, gdzie koleżanka Alina otrzymała upragnioną legitymację PTT z rąk samego Prezesa. W drodze powrotnej odbiliśmy w boczną ścieżkę, by po chwili znaleźć się na polanie, będącej leśnym kościołem z XVII w. Niegdyś odbywały się tu tajne nabożeństwa w obrządku ewangelickim. Miejsce to przypomina nieco amfiteatr – na stromym stoku 13 kamiennych tarasów, obecnie porośniętych trawą, ze ścieżkami pośrodku i po obu stronach, a na dole drewniany ołtarz z charakterystycznym krzyżem. Leśny kościół funkcjonował tu do 1782 r. do czasu, gdy w Jaworzu powstała nowa świątynia. Pamięć o tym miejscu przetrwała. W roku 2000 wykarczowano krzaki i przywrócono polanie funkcję obiektu kultowego, do tego przysłużyli się także członkowie naszego Oddziału: Piotr Gawłowski, Barbara Jankowska i Stanisław Misztal (zobacz artykuł: BI 3/2002).
Obecnie raz w roku, 15 sierpnia, ewangelicy odprawiają tu swoje nabożeństwa. Historię leśnych kościołów przybliżyli nam przewodnik Szymon i koleżanka Sylwia, która dodatkowo poczęstowała nas pysznym serem własnej produkcji. Nie zabrakło również słodkich rogalików z Wisły, za które dziękujemy i prosimy o jeszcze.
Podczas wycieczki świętowaliśmy urodziny kilku naszych kolegów. Były serdeczne życzenia, przytulasy i odśpiewano grupowe „100 lat”.
Jak zwykle było bardzo wesoło. Wycieczka krótka, a przecież tyle się działo…
Magda Kubica

nasza grupa na szczycie Wysokiego










