Pierwszy raz jechałem na wycieczkę z Oddziałem PTT w Bielsku-Białej. Informację na jej temat znalazłem na Facebooku, a zainteresował mnie tytuł „Wysokie Skałki”. Cóż szkodziło się zapisać?
W deszczową niedzielę udałem się do Bielska-Białej, na miejsce wyjazdu. Ściana deszczu – będzie totalna klapa. Po przejechaniu około 2 godzin z Bielska-Białej do Szczawnicy przestało padać i wyszło długo wyczekiwane słoneczko. Nie wiem kto za tym stał, czy przewodnik beskidzki Jacek Klistala, czy duch gór?
Wycieczka rozpoczęła się przejściem przez rezerwat Biała Woda, gdzie zobaczyliśmy całą grupą skałę bazaltową. Jej wiek przewodnik określił na ok. 10 milionów lat. Skała jest pozostałością po wypływie lawy. Następnie, delikatnie migrując pomiędzy skałami a potokiem Biała Woda, weszliśmy na przełęcz Rozdziela, która jest granicą pomiędzy Pieninami a Beskidem Sądeckim. Stamtąd udaliśmy się przepięknymi ścieżkami na Wysoką – najwyższy szczyt Małych Pienin a po drodze mijaliśmy pełno krzaków z malinami.
Szczyt Wysokiej był dość trudny do zdobycia, ale uff… daliśmy radę. Po dłuższej przerwie poszliśmy w kierunku Durbaszki, na Wysoki Wierch. To, co zobaczyłem, zaparło mi dech w piersi – widok na cztery krainy górskie – jak to określił przewodnik: Tatry, Pieniny, Gorce i Beskid Sądecki.
Pozdrawiam serdecznie wszystkie nowo poznane osoby oraz Przewodnika Beskidzkiego Jacka Klistalę. Dziękuję Oddziałowi PTT w Bielsku-Białej za tak dobrą organizację wyjazdu.
Mirosław Malinowski
nasza grupa na szlaku
