Czekamy na relację
???
W dniu dzisiejszym zostało ogłoszone Zarządzenie Prezydenta Miasta Bielska-Białej w sprawie zlecenia realizacji zadań publicznych z zakresu turystyki – I edycja w formie wsparcia realizacji zadań wraz z udzieleniem dotacji na ten cel ze środków publicznych..
Z przyjemnością informujemy, że Oddział PTT w Bielsku-Białej otrzymał dotację na realizację dwóch zadań publicznych „Wycieczki w dobrym Towarzystwie” i „Z Koziej Góry na Rysy” w łącznej wysokości 34.000,00 zł, co stanowi 60% wnioskowanej kwoty na ich realizację, a złożone przez nas oferty otrzymały, już po raz kolejny, najwięcej punktów spośród wszystkich ofert!
Już teraz gorąco zachęcamy do udziału w naszych wycieczkach – naprawdę warto!
z tatrzańskim pozdrowieniem,
Zarząd Oddziału
Po długiej przerwie w wycieczkach z Towarzystwem, 26 marca udaliśmy się wraz z mężem na wycieczkę do Doliny Kieżmarskiej. Wyjazd 6 rano, a po zmianie czasu de facto o 5:00.
Około godziny dziewiątej nasza niemal 50-osobowa grupa wyruszyła niebieskim szlakiem z parkingu w Białej Wodzie, urokliwą doliną w stronę Wielkiego Białego Stawu. W wędrówce towarzyszyli nam przewodnicy Grzegorz i Tomasz. Grzegorz Luranc znany stałym bywalcom wycieczek w Tatry wyruszył z nami tuż po powrocie w nocy z Madery i wydawał się być w nieco słabszej formie. Tak więc przodem szedł tym razem Tomek.
Po mniej więcej trzech godzinach, przy Wielkim Białym Stawie, Tomek zrobił nam mini szkolenie lawinowe. Tam również jako świeżo upieczonej członkini Towarzystwa, na oczach wszystkich koleżanek i kolegów, Grzegorz wręczył mi uroczyście legitymację PTT. Ponieważ na ten szczególny moment byłam zupełnie nieprzygotowana, w zamian za recytację wierszyka o górach bądź żartu – wykonałam 10 symbolicznych przysiadów.
Po tych stresujących, aczkolwiek radosnych chwilach, rozpoczęliśmy przemarsz do schroniska przy Zielonym Stawem Kieżmarskim. Trzeba było bardzo uważać, żeby nie zapaść się w śniegu po kolana, albo i głębiej. Tam Grzegorz dał nam pół godziny na szybki obiad, tudzież łyk złotego trunku. Wokół schroniska, a ponad nami, wznosiły się majestatycznie między innymi szczyty: Kieżmarski Szczyt – 2558 m n.p.m., Jastrzębia Turnia 2139 m n.p.m., Durny Szczyt 2621 m n.p.m. (należący do Wielkiej Korony Tatr), Baranie Rogi 2526 m n.p.m. i inne.
Powrót szlakiem żółtym, który łączy się potem z niebieskim zajął nam już bez postojów jakieś 2 godzinki. Tym sposobem przed godziną 19 byliśmy już w domu!
Dziękuję wszystkim uczestnikom oraz organizatorom i przewodnikom za wspaniałe wrażenia i możliwość poznania tego pięknego miejsca.
Agnieszka Szczygielska-Bachman
W pierwszym dniu po zmianie czasu na letni wyruszyliśmy na wycieczkę w Tatry Słowackie. W trakcie jazdy przewodnik Grzegorz Luranc opowiadał o różnych atrakcjach, które można zobaczyć w mijanych po drodze górskich pasmach tatrzańskich. Po drodze, w Białce Tatrzańskiej dołączył do nas drugi przewodnik Tomek, ponieważ grupa uczestników wycieczki była wyjątkowo liczna.
W sąsiedztwie parkingu Biała Woda, z którego wyruszyliśmy do Doliny Kieżmarskiej przywitały nas kwitnące krokusy i lepiężniki białe. Szybko jednak pożegnaliśmy się z tymi pierwszymi wiosennymi kwiatami, ponieważ po kilkuset metrach spaceru dotarliśmy do pokrytego grubą warstwą śniegu szlaku. Na szczęście śnieg był przedeptany i tylko od czasu do czasu, ktoś głębiej zapadał się w śniegu i konieczna była pomoc, żeby się z niego wydostać. Profilaktycznie założyliśmy raczki na buty, które skutecznie chroniły przed poślizgnięciem.
Pierwszy większy postój miał miejsce nad Wielkim Białym Stawem, gdzie można było zobaczyć efekty spływających ze stoku lawin. Ten rok był szczególnie ciężki pod względem lawinowym i zdarzały się wypadki śmiertelne, dlatego też przewodnik Tomek zapoznał nas ze sprzętem lawinowym – detektorem, łopatą i sondą lawinową oraz poinstruował, jak się nimi posługiwać.
Po odpoczynku nad zasypanym śniegiem jeziorem ruszyliśmy gęsiego do schroniska nad Zielonym Stawem Kieżmarskim. Cały czas towarzyszyły nam piękne krajobrazy Tatr Bielskich i Wysokich oraz spektakl chmur na niebie. Udało się nawet sfotografować chmurę w kształcie koła, która być może zapowiada szybki powrót na tatrzańskie szlaki.
W drodze powrotnej zauważyliśmy świeże ślady żerowania bobrów, które zaadoptowały się do trudnych warunków panujących w górach. W pięknej słonecznej scenerii dotarliśmy na parking Biała Woda, gdzie czekał na nas autobus, którym bez przygód dotarliśmy do Bielska-Białej.
Zbigniew Wilczek
Za nami jedenasty wyjazd z podopiecznymi Fundacji Grupa Kęty Dzieciom Podbeskidzia w ramach cyklu wycieczek „Zamiast klawiatury nasze piękne góry”. Młodzież z placówek w Kętach, Międzyświeciu, Pszczynie, Wiśle i Żywcu oraz ze stowarzyszenia „Tęczowa Przystań” w Cieszynie wędrowała w ten weekend Głównym Szlakiem Beskidzkim przez Gorce. Oddział PTT w Bielsku-Białej jest partnerem tego przedsięwzięcia, wspomagając młodych turystów przewodnicko i organizacyjnie. Zachęcamy do zapoznania się z relacją z tej wycieczki:
W dniach 25-26 marca 2023 r. odbyła się wycieczka na górę Turbacz.
Pierwszego dnia wędrowaliśmy z Przełęczy Knurowskiej przez Kiczorę na Turbacz. Jak dotarlismy na miejsce, zostaliśmy przydzieleni do pokoi, potem rozpakowaliśmy się, a następnie zeszliśmy na obiadokolację.
Drugiego dnia, w niedzielę, mieliśmy śniadanie o 7:30. Po nim poszliśmy do pokoi dopakować się, po czym ubraliśmy sie i wyruszyliśmy przez Obidowiec, Stare Wierchy i Maciejową do Rabki Zdrój. Na koniec dnia pojechalismy do McDonald’s.
Nasze wrazżnia po 2-dniowej wycieczce to: zmęczenie, dobry humor i dobra zabawa. Dziekujemy opiekunom i przewodnikom za tak bardzo dobrze i bardzo fajnie zorganizowaną wycieczkę.
Weronika Ch., stowarzyszenie „Tęczowa Przystań”, Cieszyn
W pogodną niedzielę Szkolne Koło PTT „Pionowy Świat” przy V LO wyruszyło na najwyższy szczyt Beskidu Małego – Czupel. Wyjście górskie połączyliśmy z rozgrywkami szachowymi, w których zwycięzcą okazał się Kuba z klasy 1A. Wyjścia górsko-szachowe stają się powoli tradycją VLO (graliśmy już na schronisku na Błatniej, Leskowcu i teraz na Magurce), którą zamierzamy kontynuować.
Lucjan Sęk
partyjka szachów na szczycie Czupla
W sobotę 25 marca zebraliśmy się w grupie 17 osób na dolnej płycie dworca autobusowego.
Celem naszej wycieczki był Minčol, jeden ze szczytów Małej Fatry, a dokładniej szczyt w północnej, tzw. „luczańskiej” części Małej Fatry, w Centralnych Karpatach Zachodnich, na Słowacji. Droga nasza prowadziła przez Zwardoń. Nasz przewodnik Janek opowiadał nam o mijanych pasmach górskich, historii terenu.
Przed godz. 9.00 dojechaliśmy do miejscowości Turie, skąd zaczynała się nasza wędrówka.
Tutaj spotkaliśmy się z grupą słowackich turystów, z zaprzyjaźnionego klubu turystycznego KST Lietavska Lućka. Po krótkiej prezentacji, wspólnym zdjęciu, ruszyliśmy żółtym szlakiem, początkowo doliną wzdłuż urokliwego Turiańskiego potoku, wzburzonego po ostatnich roztopach, następnie ostro w górę i dalej równolegle do głównego grzbietu, po odsłoniętym terenie, brodząc w częściowo rozmokłym śniegu. Po niespełna 3 godzinach wyszliśmy na odkryty wierzchołek Minčola o wys.1364 m n.p.m. Na szczycie stoi metalowy krzyż lotaryński, herbowy symbol Słowacji. Widoczność była dobra. Wokoło rozciągały się widoki na Żylinę i dolinę rzeki Wag oraz szczyty Małej i Wielkiej Fatry. Na niedalekich Martińskich Holach widać było szusujących narciarzy, korzystających z ostatniego śniegu.
Na szczycie nie przebywaliśmy zbyt długo, wiał zimny wiatr. Po krótkim posiłku, pożegnaliśmy się z częścią zaprzyjaźnionej grupy słowackich turystów, którzy poszli w innym kierunku i zaczęliśmy schodzić niebieskim szlakiem do Višňové. Droga prowadziła lasem dość błotnistą drogą. Po drodze minęliśmy stare wyciągi narciarskie. Na dole wymyliśmy zabłocone buty w potoku płynącym wzdłuż głównej drogi przez wieś, w miejscu chyba do tego celu wyznaczonym (była nawet szczotka).
Schodząc widać było po lewej stronie budowę autostrady D1. W przyszłości pod masywem Minčola przebiegać ma tunel Višňové o długości 7445 m, stanowiący część autostrady D1. Ma to być najdłuższy tunel na Słowacji. Według aktualnych planów, jego budowa zostanie ukończona najwcześniej w grudniu 2023 roku.
W restauracji, przy kościele, spotkaliśmy się z tymi najszybszymi, wolniejszymi i idącymi trochę innymi drogami uczestnikami wycieczki. O 17.00 ruszyliśmy w drogę powrotną do Bielska. Po drodze pożegnaliśmy część naszych słowackich znajomych. Wszyscy byli bardzo zadowoleni z mijającego dnia. Część martwiła się kondycją na wycieczkę do Doliny Kieżmarskiej w kolejny dzień, tym bardziej, że czekała na nas krótsza noc z powodu zmiany czasu na letni. Mimo zapowiadanej nie najlepszej pogody, udało nam się uniknąć deszczu, momentami towarzyszyła nam mżawka, momentami przedzierało się słońce. Po 19.00 byliśmy już w Bielsku.
Dziękujemy Panu Kierowcy. Dziękujemy Tobie Janku za zorganizowanie tej udanej wycieczki.
A.
Schronisko studenckie „Chatka na Rogaczu” położone jest na wysokości 828 m n.p.m. na zboczach góry Rogacz w Beskidzie Małym, w paśmie Magurki Wilkowickej. W pobliżu szlaków prowadzących z Bielska-Białej do schroniska PTTK na Magurce. Tam właśnie wybraliśmy się podczas wycieczki otwierającej sezon wiosenny, a już szóstej w tym roku szkolnym. Ładna pogoda oraz dobre nastroje dopisywały nam podczas wędrówki, a smaczne kiełbaski upieczone w ognisku dodały nam sił na drogę powrotną.
BB
pod Rogaczem upiekliśmy kiełbaski
Grupa członków naszego Oddziału ze Skoczowa i okolic wybrała się tym razem w Beskid Żywiecki, za cel obierając Królową Beskidów – Babią Górę. Poniżej relacja z tej wycieczki:
Zapowiadali ładną pogodę na weekend, więc razem z Wilusiem i Wieśkiem postanowiliśmy odwiedzić Beskid Żywiecki, a w nim naszą dobrą znajomą – Babią Górę. Ile to już odwiedzin było…
Wyjechaliśmy nie za wcześnie i na Krowiarkach byliśmy przed ósmą. Na parkingu była już ogromna ilość samochodów, ale tego się spodziewaliśmy.
Ruszyliśmy spokojnie, z nogi na nogę. Pogoda pięknie dopisywała. Słoneczko świeciło. Na Sokolicy zrobiliśmy sobie małą przerwę na herbatkę. Po chwili pojawiły się Taterki. Lubimy ten widok bardzo. I tak sobie dotarliśmy na szczyt. Babia Góra została zdobyta kolejny raz. Spotkaliśmy znajomych ze skoczowskiego PTTK i wspólnie uczciliśmy nasze spotkanie kropelką pigwówki. Zrobiliśmy też kilka pamiątkowych zdjęć i udaliśmy się w stronę Przełęczy Brona, a następnie do Schroniska PTTK Markowe Szczawiny. Tam z kolei spotkaliśmy znajomych z PTT Chrzanów. Pogawędziliśmy chwilkę, wypiliśmy piwko i ruszyliśmy w stronę Przełęczy Krowiarki.
To był bardzo udany dzień.
Łukasz Lasicz
Młodzież ze Szkolnego Koła PTT „Pionowy Świat” im.Wandy Rutkiewcz wróciła z zimowo-wiosennego wyjścia na Błatnią. Choć to już koniec zimy, na szlaku spotkaliśmy jeszcze resztki śniegu. Cieszyliśmy się za to dużą dawką wiosennego słońca. Było wesoło i kolorowo, bo przecież powitanie wiosny to nie lada wydarzenie!
KŚ
na szczycie Błatniej
Sobota, 18 marca 2023 r., przywitała nas piękną, słoneczną pogodą. Z placu targowego w Kozach nasza 34-osobowa grupa wyjechała autokarem do Poręby Wielkiej. Prowadził nas przewodnik Janusz Cepcer.
Wędrówkę rozpoczęliśmy w przysiółku Chlipały, mozolnie wspinając się ścieżką edukacyjną „Wokół Doliny Poręby” w kierunku schroniska PTTK na Starych Wierchach. Choć śniegu jeszcze leżało sporo, wyraźnie widać było nadchodzącą wiosnę. Na wyżej położonych halach zaczęły pokazywać się krokusy.
Gdy dotarliśmy na Stare Wierchy, odpoczęliśmy chwilkę, coś przekąsiliśmy i zakupiliśmy oscypki u pana, który zawsze je tam sprzedaje.
Nasza dalsza droga wiodła za czerwonymi znakami Głównego Szlaku Beskidzkiego w kierunku Maciejowej. W rejonie bacówki PTTK nie było już śladu zimy, za to wspaniale prezentowały się Tatry, Babia Góra i Luboń Wielki.
Zejście do Rabki Zdroju było czystą przyjemnością, połączoną z oglądaniem pięknych, górskich panoram i stopniowym pozbywaniem się kolejnych warstw ciepłej odzieży.
Zdrowo zmęczeni i dotlenieni, pokonawszy dystans ok. 14 kilometrów, dotarliśmy do autokaru, który bezpiecznie zawiózł nas do domu.
Do zobaczenia na kolejnej wycieczce!
S.Cz.-P.
przed bacówką PTTK na Maciejowej