8 lutego wyruszyliśmy na kolejną górską wycieczkę, tym razem na Błatnią.
Podejście rozpoczęliśmy z Jaworza Nałęża. Wybraliśmy bardzo widokowy szlak: ścieżkę dydaktyczną „jaworzańskich drwali”. To mało uczęszczany i spokojny szlak. Po drodze zobaczyliśmy pozostałości domów drwali. Szczególne zainteresowanie wzbudziła „piwniczka”. Niektórzy chcieli nawet sprawdzać, czy nie zostały tam jakieś zapasy…
Gdy dotarliśmy do szlaku żółtego z Jaworza Górnego, zapanowała zupełnie inna atmosfera. Spotkaliśmy po drodze mnóstwo ludzi: zarówno turystów, którzy jak my podchodzili do schroniska na Błatniej, jak i uczestników biegu charytatywnego na rzecz małego Kazia. Z podziwem patrzyliśmy na zawodników, pokonujących trasę w górę i w dół w dużym tempie.
W schronisku na Błatniej zrobiliśmy dłuższą przerwę na odpoczynek i skorzystanie z oferty gastronomicznej. Największą popularnością cieszyła się czekolada na gorąco. Korzystając z przepięknej pogody trochę czasu spędziliśmy na polanie przed schroniskiem.
W drogę powrotną ruszyliśmy szlakiem żółtym do Jaworza Górnego, skąd autobusem wróciliśmy do Bielska. Zmęczeni i pełni wrażeń.
Anna Wawryków

przed schroniskiem PTTK na Błatniej