Ostatni wtorek czerwca to finał spotkań i prelekcji podróżniczych w „Karpatku”. Dwudziestopięcioosobowa grupa „karpatkowych” słuchaczy odbyła niezapomnianą „podróż” całkiem niedaleko, wręcz po sąsiedzku – do Bratysławy.
To był typowy przewodnicki spacer po nieoczywistej i nietypowej europejskiej stolicy, do której dotrzeć można ze stolicy Podbeskidzia w około 4 godziny za 12€ w jedną stronę – wystarczy dojechać do Czadcy i tam zostawić auto na darmowym parkingu. Były legendy o diable i przewróconym stołku, Kamzik i Slavin. Było o Celtach, Germanach, Markomanach i Słowianach oraz tragicznej historii Petržalki (pietruszki). A jakże, był też Dunaj i jego znaczenie jako śródladowej magistrali transportowej.
Dowiedzieliśmy się też o „grzechach” i mentalności naszych południowych sąsiadów a także wojennej masakrze ludności żydowskiej i słowackich dążeniach do… niepodległości.
Na koniec obejrzeliśmy krótki filmik o Modrym Kosteliku. Wszystko to ze swadą i przewodnickim zacięciem okraszonym anegdotami w wykonaniu Macieja Kozika.
Krzysztof Kozik

Maciek w trakcie prelekcji