„Everest. The Hard Way” – wspólne wyjście do kina – 25 czerwca 2025 r.

W środę, 25 czerwca 2025 r. zrealizowaliśmy spontaniczny pomysł na wyjście do kina na film pt. „Everest. The Hard Way”, który w 2021 roku zdobył Grand Prix Festiwalu Górskiego w Lądku-Zdroju.
Czy możliwe jest wejście najtrudniejszą drogą na Everest w stylu alpejskim? Sir Chris Bonington, najsłynniejszy himalaista brytyjski, nazwał ją The Hard Way i orzekł, że jest nie do zrobienia. Stała się ona wyzwaniem dla czterech słowackich wspinaczy. W 1988 roku weszli oni w drogę, z której nie było ucieczki…

J.K.-T.

na czwórka na sali kinowej

Zaszufladkowano do kategorii kronika - 2025 | Możliwość komentowania „Everest. The Hard Way” – wspólne wyjście do kina – 25 czerwca 2025 r. została wyłączona

„Bratysława – unikatowa i nieoczywista” – prelekcja Macieja Kozika – 24 czerwca 2025 r.

Ostatni wtorek czerwca to finał spotkań i prelekcji podróżniczych w „Karpatku”. Dwudziestopięcioosobowa grupa „karpatkowych” słuchaczy odbyła niezapomnianą „podróż” całkiem niedaleko, wręcz po sąsiedzku – do Bratysławy.
To był typowy przewodnicki spacer po nieoczywistej i nietypowej europejskiej stolicy, do której dotrzeć można ze stolicy Podbeskidzia w około 4 godziny za 12€ w jedną stronę – wystarczy dojechać do Czadcy i tam zostawić auto na darmowym parkingu. Były legendy o diable i przewróconym stołku, Kamzik i Slavin. Było o Celtach, Germanach, Markomanach i Słowianach oraz tragicznej historii Petržalki (pietruszki). A jakże, był też Dunaj i jego znaczenie jako śródladowej magistrali transportowej.
Dowiedzieliśmy się też o „grzechach” i mentalności naszych południowych sąsiadów a także wojennej masakrze ludności żydowskiej i słowackich dążeniach do… niepodległości.
Na koniec obejrzeliśmy krótki filmik o Modrym Kosteliku. Wszystko to ze swadą i przewodnickim zacięciem okraszonym anegdotami w wykonaniu Macieja Kozika.

Krzysztof Kozik

Maciek w trakcie prelekcji

Zaszufladkowano do kategorii kronika - 2025 | Możliwość komentowania „Bratysława – unikatowa i nieoczywista” – prelekcja Macieja Kozika – 24 czerwca 2025 r. została wyłączona

Czupel (Beskid Mały) – wycieczka górska dla młodzieży – 26 czerwca 2025 r.

24 czerwca 2025 r. uczniowie Ośrodka Edukacyjno-Rehabilitacyjno-Wychowawczego w Ustroniu oraz członkowie i absolwenci SK „Pionowy Świat” z V LO w Bielsku-Białej zdobyli dziś Magurkę Wilkowicką. Wyjście to było wyjątkową okazją do wspólnej integracji oraz spędzenia wspaniałego czasu na górskim szlaku. Bardzo dziękujemy za wspólne wyjście i z optymizmem wyczekujemy kolejnych wspólnych wypraw! Słowem wdzięczności nagradzamy również naszą młodzież, która na każdym kroku wykazywała się szczerą empatią i służyła pomocą naszym przyjaciołom z Ustronia!
W ramach wycieczki, młodzież z V LO (po raz kolejny) zdobyła najwyższy szczyt Beskidu Małego – Czupel.

SK

nasza grupa na Czuplu

Zaszufladkowano do kategorii Koło Akademickie PTT, kronika - 2025, SK PTT "Pionowy Świat" im. Piotra Morawskiego przy V LO w Bielsku-Białej | Możliwość komentowania Czupel (Beskid Mały) – wycieczka górska dla młodzieży – 26 czerwca 2025 r. została wyłączona

Magurka Wilkowicka (Beskid Mały) – wycieczka górska – 24 czerwca 2025 r.

Uczestnicy Klubu Górskiego PTT „Milusińscy na szlaku” wzięli udział w integracyjnej wycieczce pod nazwą „Razem na szlaku”, zorganizowanej przez Stowarzyszenie na rzecz osób z upośledzeniem umysłowym RAZEM. Ideą tego wydarzenia jest integracja osób z niepełnosprawnością intelektualną poprzez wspólne wyjście w góry. Uczestnikami wyjścia w góry były osoby niepełnosprawne z trzech placówek działających na terenie miasta Bielska-Białej i powiatu bielskiego.
Milusińscy jak zawsze dali z siebie wszystko i bez trudności zdobyli Magurkę Wilkowicką przemierzając trasę niebieskim szlakiem od strony Przełęczy Przegibek. Pogoda dopisała a atmosfera na wycieczce była naprawdę integracyjna. Razem na szlaku zawsze raźniej!

Asia Ch.

przed schroniskiem na Magurce Wilkowickiej

Zaszufladkowano do kategorii Klub Górski PTT "Milusińscy na szlaku" przy Środowiskowym Domu Samopomocy "Podkowa" w Bielsku-Białej, kronika - 2025 | Możliwość komentowania Magurka Wilkowicka (Beskid Mały) – wycieczka górska – 24 czerwca 2025 r. została wyłączona

Moldoveanu (Fogarasze, Rumunia), Kekes (Mátra, Węgry) – wyprawa trekkingowa pt. „Wielka Piątka dla Kóz” – 20-22 czerwca 2025 r.

Rok 2025 jest ważny dla Kóz. To właśnie w tym roku przypada rocznica 700-lecia koziańskiej miejscowości i z tej okazji zrodził się w głowach członków Koła Polskiego Towarzystwa Tatrzańskiego w Kozach pomysł, aby uczcić tę rocznicę realizacją projektu turystycznego pt. „Wielka Piątka dla Kóz”. Jest to niczym przybicie wielkiej piątki mieszkańcom Kóz z tej okazji, natomiast w praktyce wyruszymy do pięciu europejskich państw na najwyższe ich szczyty.
Projekt rozpoczął się dnia 20 czerwca 2025 roku. To wtedy o godzinie 3:00 nad ranem, spotkaliśmy się w Kozach, a w skład wyprawy wchodzili: Tomasz Węgrzyn (PTT K/Kozy), Tomasz Marek Badur (PTT O/Tarnów), Jerzy Bułka (PTTK K/Porąbka ) i Łukasz Król (PTT K/Kozy). Kilka minut później rozpoczął się przejazd samochodem w kierunku granic, kolejno ze Słowacją, Węgrami i Rumunią. Granicę Rumunii przekroczyliśmy o 13:10, a na miejscu byliśmy o 19:00 czasu polskiego. Po przejechaniu ponad 1000 km i rozłożeniu biwaku na kempingu w miejscowości Cârța, przyszedł czas na krótką regenerację po podróży i przygotowanie się do wyjścia w góry następnego dnia.
21 czerwca 2025 roku przed godziną 5:00 czasu polskiego wstaliśmy, a następnie podjechaliśmy samochodem do miejscowości Victoria, z którego rozpoczęliśmy zdobywanie najwyższego szczytu Rumunii położonego w Górach Fogaraskich. O godzinie 5:20, w trójkę, tj. Łukasz Król, Tomasz Marek Badur i Jerzy Bułka, weszliśmy na szlak znakowany czerwonymi trójkątami, który stopniowo podnosił swoją wysokość. Na szlaku mijaliśmy kilka malowniczo położonych mostków drewnianych. Dolina Viștea Mare jest długa i głęboka. Dopiero po kilku kilometrach zobaczyliśmy przepiękny widok na strzeliste góry i resztę doliny, stając pod ścianą, którą przyszło nam zdobywać. Przed nami pozostało najbardziej strome podejście (przynajmniej na tamtą chwilę tak myśleliśmy) – prawie 1000 m przewyższenia. Po drodze doszliśmy do przełęczy Portita Viștei na wysokość 2310 m, a następnie szlak zmienił oznaczenie na czerwone znaki w postaci kreski, który zawiódł nas na trzeci pod względem wysokości szczyt Rumunii – Viștea Mare (2524 m).
Nasz cel dzieliło od Viștea Mare już zaledwie 15 min, jak informowała nas tablica turystyczna, a szlak też zmienił ponownie znaki na czerwone kropki. Po kilku minutach i pokonaniu ubezpieczonego łańcuchami uskoku skalnego, w samo południe czasu polskiego, docieramy do celu naszej wędrówki, najwyższego szczytu Rumunii – Moldoveanu (2544 m). Wszyscy robimy pamiątkowe zdjęcia i po kilkunastu minutach rozpoczynamy schodzenie w odwrotnej kolejności, aż do wspomnianej przełęczy pod Viștea Mare. Następnie z przełęczy kierujemy się dalej szlakiem z oznaczeniem czerwonej kreski, przechodząc m.in. przez schron „Refugiul Viștea Mare” i kolejne kilka szczytów, które szlak mijał delikatnie poniżej wierzchołków dochodząc aż do Fereastra Mică a Sâmbetei, gdzie znajduje się kolejny schron, który obecnie jest już wyremontowany. Wcześniej ten schron miał zerwany dach.
Stamtąd schodzimy szlakiem żółtym oznaczonym trójkątami. Szlak gwałtownie zaczyna schodzić w dół doliny żlebem, który jest wypełniony od bardzo drobnego materiału skalnego po aż większe głazy. W żlebie szlak jest bardzo słabo oznaczony i jeśli jest to widać, są to porozrzucane różnego rodzaju formy, przypominające żółte trójkąty… i tu niezgadnięcie z czego?! – z pianki montażowej, tak dobrze przeczytaliście: „z pianki montażowej”, takiej stosowanej do montażu drzwi czy okien… Nigdy z takim oznaczeniem się nie spotkałem, ale zawsze jest ten pierwszy raz. Trasa zejścia nie jest jednoznaczna i mało wprawny turysta może się tam pogubić. Jeszcze patrząc z góry, widać mniej więcej możliwy przebieg szlaku, kierując się na powstające w dolinie schronisko, ale mimo wszystko to dość spory odcinek i wiele niewiadomych na trasie, zwłaszcza w tak stromym terenie, w jakim się znaleźliśmy. Przed wyjazdem próbowaliśmy znaleźć materiały wideo z tego miejsca i próżno było szukać w czeluściach Internetu. Dlaczego? Wydaje mi się, że jak już ktoś zapuścił się tam to nie robił żadnych materiałów, przechodząc ten teren możliwie najszybciej a zarazem bezpiecznie albo idąc od strony doliny ku górze dawał sobie spokój, bo nie odnajdywał w ogóle żadnych znaków i zawracał, wybierając prawdopodobnie inny szlak i drogę wejścia w górę.
Idąc dalej, teren bardzo pomału wypłaszczał się i nadal w kilku miejscach schodził dość stromo, już niestety od pewnego czasu bez żadnych oznaczeń. Cała szerokość doliny była do naszej „dyspozycji” i tu też, jedynie do pewnego momentu, pomagał widok na położone w oddali budujące się schronisko. Po przekroczeniu dwóch rzeczek, tym razem bez żadnych mostków, w pewnym momencie docieramy do niebieskiego szlaku oznaczonych kółkami, ale jest to już na dnie doliny. Po około pół kilometrze docieramy do czerwonego szlaku i nim już docieramy do parkingu, gdzie czekał na nas w samochodzie Tomasz Węgrzyn.
Następnie udaliśmy się na kemping i po szybkim prysznicu, pakujemy się, by o 21:30 ruszyć w dalszą drogę, tym razem jadąc w kierunku granicy z Węgrami.
Dzień kończymy z następującymi statystykami: pokonaliśmy dystans 29 km szlaku górskiego, osiągając najwyższy punkt na poziomie 2544 m n.p.m., zaliczając przy tym 2343 m podejść i 2238 m zejść.

na Moldoveanu (2544 m n.p.m.), najwyższym szczycie Rumunii

Jadąc autostradą, już na Węgrzech, około godziny 7:00 na wysokości Budapesztu pojawił się na horyzoncie drugi cel naszej wyprawy – góry Mátra. Po przejechaniu ponad 700 km, o godzinie 8:20 dojeżdżamy do startu naszej kolejnej wędrówki, położonej w północnych Węgrzech miejscowości Mátraháza.
22 czerwca 2025 r. o 8:26 wychodzimy na szlak niebieski a po niespełna godzinie (9:25) docieramy na najwyższy szczyt Węgier – Kékes (1014 m). Robimy krótką przerwę na szczycie, zdjęcia pamiątkowe i schodzimy żółtym szlakiem na przełęcz i parking, położony 2 km za wsią, z której wychodziliśmy, a gdzie w samochodzie czekał na nas Tomek.
Podsumowanie tej trasy nie jest już tak spektakularne, jak w przypadku najwyższego szczytu Rumunii. Dystans jaki pokonaliśmy to zaledwie 7,5 km, z najwyższym punktem na wysokości 1014 m n.p.m. Na szlaku mieliśmy 321 m podejść i 366 m zejść, a cała trasa zajęła nam 2,5 godziny razem z odpoczynkiem.
Tym samym zdobyliśmy drugi z pięciu najwyższych wierzchołków Europy projektu pt. „Wielka Piątka dla Kóz”.

na Kekesu (1014 m n.p.m.), najwyższym szczycie Węgier

W tym miejscu chcę podziękować wszystkim, którzy brali w udział w wyprawie, czyli Łukaszowi Królowi, Jerzemu Bułce, a zwłaszcza Tomaszowi Węgrzynowi za włożony wysiłek dowiezienia nas bezpiecznie na miejsca startu w Rumunii i na Węgrzech, a następnie dostarczenia nas w jednym kawałku do domu oraz całą logistykę przejazdu i czuwania w bazie na kempingu. To było naprawdę szybkie tempo, z małą ilością czasu na regenerację i sen, ale czegoż to się nie robi, żeby zaliczyć kolejne szczyty zwłaszcza tak odległe od Polski.
Zachęcam do śledzenia kolejnych naszych wypraw z tego projektu i innych wyjazdów w mediach społecznościowych, na profilach: Koła Polskiego Towarzystwa Tatrzańskiego w Kozach oraz LudzieDrogi.pl. Zapewne po zakończeniu projektu „Wielka Piątka dla Kóz” powstanie krótki film, o czym powiadomimy na naszych profilach społecznościowych.

Tomasz Marek Badur

Zaszufladkowano do kategorii Koło PTT w Kozach, kronika - 2025 | Możliwość komentowania Moldoveanu (Fogarasze, Rumunia), Kekes (Mátra, Węgry) – wyprawa trekkingowa pt. „Wielka Piątka dla Kóz” – 20-22 czerwca 2025 r. została wyłączona

Huzary (Beskid Sądecki) – wycieczka górska dla młodzieży – 22 czerwca 2025 r.

Za nami trzydziesty szósty wyjazd z podopiecznymi Fundacji Grupa Kęty Dzieciom Podbeskidzia w ramach cyklu wycieczek „Zamiast klawiatury nasze piękne góry”. Młodzież z placówek w Kętach, Pszczynie i Żywcu wędrowała Głównym Szlakiem Beskidzkim na odcinku od Ropek do Krynicy-Zdroju. Oddział PTT w Bielsku-Białej jest partnerem tego przedsięwzięcia, wspomagając młodych turystów przewodnicko i organizacyjnie. Zachęcamy do zapoznania się z relacją z tej wycieczki:

Piękny, niedzielny dzień spędziliśmy wraz z placówkami opiekuńczymi z Kęt, Pszczyny i Żywca na Głównym Szlaku Beskidzkim.
Już o 5:30 wyruszyła młodzież z Kęt, a pół godziny później dołączyły ekipy z Pszczyny i Żywca. Na miejsce przybyliśmy o 9:30 i wystartowaliśmy na trasę: Ropki – Izby – Banica – Swarne (770 m) – Mochnaczka Niżna – Huzary (864 m) – Krynica Zdrój.
Szliśmy przez piękne lasy i strumyki, mijaliśmy polany, na których wypasały się krowy i konie, a także musieliśmy pokonać w bród rzekę – z butami w ręku. Przy przechodzeniu pod pastuchami elektrycznymi nasz przewodnik zahaczył plecami, ale na szczęście nic groźnego się nie stało. Cała grupa dobrze spędziła czas w miłej atmosferze. Po pokonaniu dystansu 18,6 km, naszą wędrówkę zakończyliśmy przed 16 w Krynicy-Zdroju i udaliśmy się w stronę domów, zahaczając po drodze o obiecanego McDonald’s.
Tą wycieczkę zakończyliśmy etapowe przejście Głównego Szlaku Beskidzkiego. Dziękuję wszystkim za cudownie spędzony czas!

Anna Surma, Kęty

nasza grupa na Huzarach

Zaszufladkowano do kategorii Fundacja "Grupa Kęty Dzieciom Podbeskidzia", kronika - 2025 | Możliwość komentowania Huzary (Beskid Sądecki) – wycieczka górska dla młodzieży – 22 czerwca 2025 r. została wyłączona

Wielki Chocz (Góry Choczańskie, Słowacja) – wycieczka górska dla młodzieży – 22 czerwca 2025 r.

W niedzielę, 22 czerwca 2025 r., dzieci ze Szkolnego Koła PTT „WICHURKA” wybrały się z rodzicami w Góry Choczańskie (Słowacja), by zdobyć przepiękny Wielki Chocz (1611 m n.p.m.). Trasa była trudna, bo do pokonania było prawie 1000 metrów przewyższenia! Na szczęście nasi uczniowie świetnie sobie poradzili i wszyscy wyszli na sam szczyt, skąd rozpościerały się wspaniałe widoki i podziwiać można było: Małą i Wielką Fatrę, Tatry Niżne, Tatry, Beskid Śląski, Mały i Żywiecki. Było to doskonałe miejsce na posiłek i odpoczynek przed powrotem do Valaskiej Dubovej, skąd wędrowcy wyruszyli na szczyt.
Zapraszamy na kolejny wyjazd 31 sierpnia w Pieniny na Wysoką:)

Joanna Rozmus-Cader

SK PTT „Wichurka” na Wielkim Choczu

Zaszufladkowano do kategorii kronika - 2025, SK PTT „Wichurka” przy Szkole Podstawowej nr 32 w Bielsku-Białej | Możliwość komentowania Wielki Chocz (Góry Choczańskie, Słowacja) – wycieczka górska dla młodzieży – 22 czerwca 2025 r. została wyłączona

Luboń Wielki (Beskid Wyspowy) – wycieczka górska – 21 czerwca 2025 r.

21 czerwca 2025 r. niewielka grupa śmiałków z Oddziału PTT w Bielsku-Białej zdobyła Luboń Wielki – jeden z najwyższych i najbardziej widokowych szczytów Beskidu Wyspowego.
Swoją wędrówkę rozpoczęliśmy od wejścia na Grzebień (679 m n.p.m.), skąd dotarliśmy do Polczakówki, zwanej Królewską Górą (588 m n.p.m.). Wdrapaliśmy się tam na wieżę widokową i już w pełni zintegrowani ruszyliśmy do głównego celu naszej wędrówki.
Mijając drewniany kościół w Rabce Zaryte weszliśmy na żółty szlak – Perć Borkowskiego. Za godzinę i czterdzieści pięć minut mieliśmy być na szczycie. Niewysoka góra nie była jednak łatwa do zdobycia. Po drodze robiliśmy krótkie przerwy w miejscach widokowych. Tuż przed szczytem musieliśmy przejść przez gołoborze, czyli rumowisko skalne.
Na Luboń Wielki (1022 m n.p.m.) weszliśmy w samo południe. Od przewodnika dowiedzieliśmy się, że schronisko, które tam stoi, jako jedno z nielicznych nie uległo zniszczeniu w czasie wojny. Zrobiliśmy sobie przy nim obowiązkowe pamiątkowe zdjęcie.
Po zejściu do Rabki-Zdroju mieliśmy trochę czasu na relaks i zwiedzanie. Tego dnia odbywał się tam retro-piknik pt. „Dawnej Rabki Czar”. W parku zdrojowym można było spotkać mieszkańców przebranych w stroje z dawnej epoki i obejrzeć zabytkowe samochody.
Pogoda i humor dopisywały nam przez cały dzień. Na pewno miło będziemy wspominać tę wycieczkę.

Ewa O.

nasza grupa na Luboniu Wielkim

Zaszufladkowano do kategorii kronika - 2025 | Możliwość komentowania Luboń Wielki (Beskid Wyspowy) – wycieczka górska – 21 czerwca 2025 r. została wyłączona

Rysianka (Beskid Żywiecki) – wycieczka górska dla młodzieży – 18 czerwca 2025 r.

W środę, 18 czerwca, 30-osobowa grupa turystów ze Szkolnego Koła PTT „WICHURKA” wybrała się na górski szlak w Beskid Żywiecki. Wyruszyli z Żabnicy Skałki i zielonym szlakiem dotarli do schroniska na Rysiance, gdzie rozpalili ognisko i upiekli pyszne kiełbasy. Dla chętnych uczestników zorganizowano konkurs wiedzy turystycznej z nagrodami. I miejsce zajęła Ania Szczotka z 7c, 2 miejsce – Zuzia Dąbrowska z 4b a 3 miejsce – Paulina Kubyszek z 6a.
Wycieczka bardzo się udała, pogoda dopisała, humory również. Uczniowie zdobyli dużo wiedzy na temat turystyki, topografii i historii terenu. Doskonała widoczność pozwoliła na obszerną dawkę panoramek otaczających Rysiankę pasm górskich.
Wędrowcy zdobyli 20 punktów do GOT i do książeczki „Zdobywamy szczyty dla Hospicjum” – nasza szkoła została zgłoszona do tej akcji, by propagować ideę hospicyjną!
Członkowie Wichurki wykazali się niezwykłą wytrzymałością i wiedzą o górach.
Na następny wyjazd zapraszamy 31 sierpnia – wyjeżdżamy w Pieniny na najwyższy szczyt, Wysoką, na którą będziemy wychodzić przez Wąwóz Homole.

Joanna Rozmus-Cader

na hali Rysiance

Zaszufladkowano do kategorii kronika - 2025, SK PTT „Wichurka” przy Szkole Podstawowej nr 32 w Bielsku-Białej | Możliwość komentowania Rysianka (Beskid Żywiecki) – wycieczka górska dla młodzieży – 18 czerwca 2025 r. została wyłączona

„Oslo i Bergen – dwie stolice Norwegii” – prelekcja Moniki Łobody – 17 czerwca 2025 r.

We wtorkowe popołudnie, choć za oknami już niemal lato, za sprawą Moniki Łobody przenieśliśmy się w nieco chłodniejsze klimaty Norwegii.
Najpierw usłyszeliśmy o Oslo, obecnej stolicy tego skandynawskiego państwa, które sprawie wrażenie bardzo nowoczesnego i bezpiecznego miasta. Usłyszeliśmy o tym, jak można pospacerować po dachu opery oraz do których muzeów warto wstąpić – ja chętnie odwiedziłbym muzem Kon-Tiki. Zobaczyliśmy także posadowioną na wzgórzu skocznię narciarską Holmenkollbakken, która jest widoczna z wielu stron.
Było też o wypadach za miasto, pięknych drewnianych domkach, urokliwych fiordach i wystających z morza wysepkach.
Ciekawa – sama w sobie – była wyprawa do poprzedniej stolicy Norwegii, czyli Bergen, które funkcję tę pełniło w XIII wieku. Podróż pociągiem to kwintesencja krajobrazu tego kraju – góry, lasy i woda… a linia kolejowa mająca już ponad 100 lat prowadzi przy góry i tunele wznosząc się na wysokość ponad 1200 m n.p.m.
Bergen przywitało naszą turystkę w zimowej szacie. I znowu zobaczyliśmy piękne drewniane, a także górę Fløyen, na którą można wjechać kolejką. Był także rejs statkiem oraz sporo porad, gdzie i jak kupować z wydrzeniem bilety oraz dlaczego przed nocną podróżą bilety są sprawdzane już na peronie.
Była to przedostatnia prelekcja przed wakacjami, a wzięło w niej udział niemal 30 osób. Dziękujemy Monice za ciekawą opowieść!

SB

za moment zaczynamy…

Zaszufladkowano do kategorii kronika - 2025 | Możliwość komentowania „Oslo i Bergen – dwie stolice Norwegii” – prelekcja Moniki Łobody – 17 czerwca 2025 r. została wyłączona