O akcji „Wielka piątka dla Kóz” w „Kronice Beskidzkiej”

W dzisiejszej „Kronice Beskidzkiej” (nr 27 (3568) / 2025) na stronie 12 ukazał się artykuł Magdaleny Nycz pt. „Pięć szczytów na 700-lecie Kóz” o niedawno zainaugurowanej akcji „Wielka piątka dla Kóz”. Przypominamy, że w ostatnim czasie nasi koledzy z Koła PTT w Kozach weszli na najwyższe szczyty Rumunii i Węgier.
Serdecznie zachęcamy do lektury artykułu!

Zarząd Oddziału

Zaszufladkowano do kategorii Koło PTT w Kozach, media | Możliwość komentowania O akcji „Wielka piątka dla Kóz” w „Kronice Beskidzkiej” została wyłączona

Uroczyste podsumowanie projektu „Zamiast klawiatury nasze piękne góry” – Czechowice-Dziedzice, 2 lipca 2025 r.

Kiedy to dnia 2 lipca 2025 roku na parkingu pod dworkiem Eureka w Czechowicach-Dziedzicach, gdzie miało miejsce uroczyste zakończenie projektu „Zamiast klawiatury nasze piękne góry”, chwilę po rozejściu się gości, kolega Szymon wystrzelił do mnie na pożegnanie słowami: „Tomku, napisz relację z tej uroczystości.” – od razu przypomniała mi się japońska wróżka JOTO CUŁA i spadł na mnie zimny prysznic… W myślach zadałem sobie szybkie i powalające pytanie: „Ja?” Wiem, krótkie pytanie… Przecież w tak niewielkim procencie całości, czyli zaledwie 115 z 731 kilometrów przebytych na głównych szlakach uczestniczyłem w całokształcie projektu. Chyba nie jestem właściwą osobą, aby zrelacjonować tak Wielkie Przedsięwzięcie… Jednakowoż przyjąłem do wiadomości ten zaszczyt i staram się to tu i teraz ogarnąć i Wam wszystkim przedstawić. A było to tak…
Projekt „Zamiast klawiatury nasze piękne góry” organizowało Polskie Towarzystwo Tatrzańskie Oddział w Bielsku-Białej, dzięki wielkiemu zaufaniu i wsparciu ze strony Fundacji Grupa Kęty Dzieciom Podbeskidzia. Zaczął się on w marcu 2022 r. i trwał aż do czerwca 2025 r. W ramach tego SZCZYTnego celu zdobyto, przechodząc etapami: Główny Szlak Beskidzki, Mały Szlak Beskidzki i Główny Szlak Świętokrzyski. Łącznie zrealizowano 36 wyjazdów w góry, w których spędzono 53 dni górskie! W projekcie wzięło udział 257 osób, a pokonaliśmy ponad 730 kilometrów. Pomyśleć, że licząc kroki każdego uczestnika łącznie wyszło 20226,7 km – to tyle, żeby przejść połowę równika…
Na ten sukces wpływ miały cztery najważniejsze czynniki. Najważniejszym była oczywiście nasza MŁODZIEŻ I DZIECI, dla których było to organizowane – bez nich ani rusz! Dla nich oczywiście ruszamy dalej, ale o tym później. Drugim są OPIEKUNOWIE – ich wsparcie przed i podczas wszystkich wyjazdów było i jest nieocenione! Trzecim jest oczywiście FUNDACJA GRUPA KĘTY DZIECIOM PODBESKIDZIA, bez której wsparcia byłoby to niemożliwe. Czwartym czynnikiem jest organizator, czyli ODDZIAŁ PTT W BIELSKU-BIAŁEJ, a właściwie przewodnicy, instruktorzy turystyki kwalifikowanej i wolontariusze – członkowie naszego Towarzystwa.
Podczas uroczystego zakończenia nie zabrakło słów podziękowań, wręczenia wyróżnień i odznak za pokonane szlaki i kilometry, a także ciepłych słów dla Pani Moniki Sobczak, Prezes Fundacji i Dyrektor ds. CRS w Grupie Kęty S.A., która podczas projektu przeszła z nami kilkadziesiąt kilometrów!
Podziękowania należą się również dla przewodników: prezesa Szymka Barona, nieocenionego Wojtka Biłki, który nie tylko wędrował, ale i ogarniał organizacyjnie część przedsięwzięcia oraz Janusza Cepcera, Magdaleny Dutki, Marcina Kowalczego, Maćka Kozika, Witka Kubika, Łukasza Kudelskiego, Janka Nogasia, Roberta Słonki i Miłosza Zelka (tak, aż tylu zaangażowało się w ten projekt), a także licznych wolontariuszy z PTT (spośród których wymienię tych najaktywniejszych): Kasi Talik, Łukasza Zimnego, Beaty Panek, Tomka Muskały, Ani Kózki, Sebastiana Kulińskiego, Joli Kujawskiej-Tomasik i… wielu innych.
Oczywiście, słowa uznania należą się też niesamowitym i niezastąpionym opiekunom grup, z którymi osobiście mogłem odbyć niezapomniane i wielokilometrowe rozmowy, a byli nimi: Piotr Kowtunenko, Ela Drzazga, Monika Niercąd, Ania Dolmierska, Renia Pawlus i Edyta Pawlus – wymieniając imiennie tych najaktywniejszych.
Podczas uroczystego spotkania podsumowującego projekt, uczestnicy mogli raczyć się stylowo przygotowanymi daniami, które swoim charakterem nawiązywały do górskich szczytów i łańcuchów… Nie zabrakło swoistej i kompletnej oraz uszeregowanej prezentacji będącej podmiotem uroczystości, a którą stworzył i przeprowadził Szymon Baron. Oczywiście nie mógł nie nawiązywać wesołymi anegdotami do przeróżnych zdarzeń z projektu. Warto było posłuchać!
Wszyscy mogli usłyszeć też o przyszłych planach w ramach projektu „Zamiast klawiatury…”, czyli jak widniało na slajdzie: „Co dalej?”. Otóż, będzie się działo!
Jeszcze raz składam podziękowania dla wszystkich uczestników i organizatorów, a przede wszystkim dla wspaniałej i wytrzymałej w bólach i cierpieniu na górskich szlakach młodzieży z Kęt, Pszczyny i Żywca oraz pozostałych placówek, które w mniejszym wymiarze kilometrowym włączyły się w ten fantastyczny projekt.

Tomek Muskała

uczestnicy uroczystego spotkania na zakończenie projektu „Zamiast klawiatury nasze piękne góry”

Zaszufladkowano do kategorii Fundacja "Grupa Kęty Dzieciom Podbeskidzia", kronika - 2025 | Możliwość komentowania Uroczyste podsumowanie projektu „Zamiast klawiatury nasze piękne góry” – Czechowice-Dziedzice, 2 lipca 2025 r. została wyłączona

„Kumbha Mela – największy na świecie festiwal hinduistyczny” – prelekcja Ryszarda Wrony – 1 lipca 2025 r.

czekamy na relację 🙂

SB

w trakcie prelekcji

Zaszufladkowano do kategorii kronika - 2025 | Możliwość komentowania „Kumbha Mela – największy na świecie festiwal hinduistyczny” – prelekcja Ryszarda Wrony – 1 lipca 2025 r. została wyłączona

Otargańce (Tatry Zachodnie, Słowacja) – wycieczka górska – 29 czerwca 2025 r.

W pierwszy wakacyjny weekend wybraliśmy się na wycieczkę na Otargańce, na którą grupa członków i sympatyków PTT Bielska-Białej udała się w dniu 29 czerwca 2025 r. Nasz stały punkt zbiórki, tj. parking oraz ta sama godzina 3.45 to był początek trudnej, ale owocnej i całodniowej wycieczki w słowackich Tatrach Zachodnich.
Otargańce, to niesamowicie poszarpana grań, charakteryzująca się kilkoma szczytami i przełęczami. Leży pomiędzy Doliną Jamnicką a Doliną Raczkową. Teren znany jest ze swojego nierównego i poszarpanego ukształtowania i stąd właśnie pochodzi nazwa, którą można przetłumaczyć jako „oderwane kawałki” lub „poszarpany”. Najwyższym szczytem w obrębie pasma Otargańców jest Raczkowa Czuba o wysokości 2194 m n.p.m. (słow. Jakubina), która jest jednocześnie drugim co do wysokości szczytem w całych Tatrach Zachodnich. Sama grań wyróżnia się dodatkowo kilkoma innymi szczytami i przełęczami, takimi jak Jarząbczy Wierch (2137 m n.p.m.), Jakubińska Przełęcz (2069 m n.p.m.), Wyżnia Magura (2095 m n.p.m.), czy Pośrednia Magura (słow. Ostredok, 2050 m n.p.m.) Wzdłuż grzbietu Otargańców biegnie zielony szlak turystyczny oferujący piękne panoramiczne widoki na okoliczne Tatry Zachodnie, w tym Rohacze, Starorobociański Wierch, czy choćby Bystrą. W limbowych lasach można spotkać głuszca, a kozice na grani to powszechny widok.
Szlak ten latem nie jest technicznie trudny, ale uważany jest za kondycyjnie wymagający ze względu na znaczne różnice wysokości. Jest mniej uczęszczany niż inne szlaki tatrzańskie, oferując przy tym bardziej spokojne wędrowanie.
W zimie z Otargańców schodzą potężne lawiny. Dolna część zboczy jest stromo podcięta przez ostatni lodowiec, dlatego spływające z nich potoki tworzą tu malownicze wodospady, które dopływają do Jamnickiego lub Raczkowego Potoku.
Nasza wycieczka rozpoczęła się w Dolinie Wąskiej, skąd podeszliśmy do rozejścia szlaków i dalej do Niżnej Łąki. Na start ostre podejście do góry, aż na samiuśkie szczyty. Pogoda dopisywała, wiał lekki wiaterek, słoneczko było schowane za chmurami, ale 1500 metrów przewyższenia dało nam popalić. Po kolei zdobywaliśmy wszystkie szczyty i przełęcze wchodzące w grań Otargańców. Ponadto, zdobyliśmy aż pięć dwutysięczników: Pośrednią Magurę (Ostredok, 2050 m n.p.m.), Wyżnią Magurę (2095 m n.p.m.), Raczkową Czubę (Jakubinę, 2194 m n.p.m.), Jarząbczy Wierch (2137 m n.p.m.) i Kończysty Wierch (2002 m n.p.m.). Kiedy byliśmy na Starorobociańskiej Przełęczy i rozpoczęliśmy schodzenie do Raczkowej Doliny, wyszło słońce i ujrzeliśmy cuda natury, które w gęstej chmurze skrywała ta dolina. Odsłoniły się wszystkie okoliczne szczyty, a intensywność koloru zielonego zachwycała nas wszystkich. Sesjom zdjęciowym nie było końca. Pięknie spędzona niedziela w słowackich Tatrach Zachodni, zostanie przez nas zapamiętana na długo.
Dziękujemy naszemu przewodnikowi Grzegorzowi Lurancowi, za pokazanie nam tego kawałka dzikiej przyrody.

Przemo Waga

nasza grupa na szczycie

Zaszufladkowano do kategorii kronika - 2025 | Możliwość komentowania Otargańce (Tatry Zachodnie, Słowacja) – wycieczka górska – 29 czerwca 2025 r. została wyłączona

Lubań (Gorce), Trzy Korony (Pieniny) – wycieczka górska – 28-29 czerwca 2025 r.

Członkowie i sympatycy naszego Oddziału ze Skoczowa i okolic wędrują niebieskim szlakiem Tarnów – Wielki Rogacz. Zapraszamy do lektury relacji z przejścia trzeciego odcinka szlaku:

Spotkaliśmy się na stacji benzynowej w Świętoszówce nad ranem. Wyjechaliśmy w kierunku Suchej Beskidzkiej, a następnie Limanowej. Na trasie zrobiliśmy sobie postój na kawkę. To już taka tradycja. Humory dopisywały. Było wesoło, a pogoda zapowiadała się znakomita. Miało być bardzo ciepło.
Na trasę górskiej wędrówki ruszyliśmy z Kamienicy, czyli tam gdzie zakończyliśmy poprzedni etap szlaku. Szybko zbliżyliśmy się do Plebańskiego Wierchu idąc przez Kleniny. Jest to przysiółek Kamienicy.
Towarzyszyły nam wspaniałe widoki na Gorce.
Dotarliśmy do Ochotnicy Dolnej. W miejscu targowiska zrobiliśmy sobie przerwę na śniadanie. W Ochotnicy znajduje się zabytkowy drewniany kościół pw. Znalezienia Świętego Krzyża, który mieliśmy okazję zobaczyć. Odwiedziliśmy pomnik tzw. „Krwawej Wigilii” z 1944 roku. Jednostki SS zamordowały tu 51 mieszkańców wsi. Zatrzymaliśmy się również na pobliskim cmentarzu. To z tej wsi pochodzi rodzina naszego szefa Wieśka. Było troszkę opowiadań i wspomnień.
Posileni i nawodnieni zaatakowaliśmy Lubań (1211 m n.p.m.). Monotonnie dreptaliśmy ostro pod górę, aby dotrzeć pod wieżę widokową. Zaczekaliśmy z Wieśkiem, Halinką i Jankiem na resztę ekipy. Wszyscy razem wdrapaliśmy się na wieżę, aby podziwiać widoki. Tym razem Tatry były słabo widoczne, jakby przez mgłę.
Kiedyś, będąc tu o świcie w marcu, w czasie pięknej, śnieżnej i mroźnej zimy miałem okazję podziwiać Tatry. Było je wyraźnie widać.
Zeszliśmy na dół do bazy namiotowej, gdzie napiliśmy się dobrej kawy i przybiliśmy pieczątkę do swoich książeczek, po czym udaliśmy się na Przełęcz Snozka. Podziwialiśmy Pieniny i robiliśmy zdjęcia. Stoi tam również wielki pomnik – Organy Władysława Hasiora. W pobliskim barze piwko smakowało wybornie. Cały czas było bardzo ciepło.
Powolutku dotarliśmy do Czorsztyna. Tam zostaliśmy na nocleg. W pobliżu naszej kwatery znajduje się restauracja. Zjedliśmy obiadokolację i rozpoczęliśmy wieczorną integrację. To był bardzo udany dzień.
Rankiem po śniadaniu dreptaliśmy po terenach Pienińskiego Parku Narodowego. Zatrzymaliśmy się przy bacówce na Hali Majerz. Widoki są tutaj przepiękne. Weszliśmy w las i przez Przełęcz Szopka dotarliśmy pod szczyt Trzy Korony (982 m n.p.m.). Kupiliśmy bilety, aby wejść na taras widokowy. Pięknie było widać Dunajec w dole. Zrobiliśmy kilka fotek i zeszliśmy w dół. Zebrało się bardzo duża grupa turystów, chcących wejść na platformę widokową.
Kolejna część naszej trasy biegła, tzw. Sokolą Percią: o
Ociemny Wierch, Czerteż, Czertezik, Przełęcz Sosnów i Sokolica. Na Czerteziku zatrzymaliśmy się chwilę. Jest tu dobre miejsce widokowe. Po dwóch godzinach weszliśmy na Sokolicę (747 m n.p.m.). Tu również ładnie widać dolinę Dunajca. Szybko zeszliśmy w dół do przeprawy przez Dunajec. Na drugi brzeg przeprawiliśmy się tratwą flisacką. Flisak okazał się bardzo wesołym i lubiącym żarty mężczyzną. Na tratwie było sporo śmiechu.
Na drugim brzegu doszliśmy do schroniska PTTK Orlica. Tam zjedliśmy obiad a następnie udaliśmy się na lody do starej, dobrej lodziarni w Szczawnicy. To tam zakończyliśmy naszą dwudniową wycieczkę.
Wycieczka była udana i to bardzo!

Łukasz Lasicz

przed wiezą widokową na Lubaniu

Zaszufladkowano do kategorii kronika - 2025 | Możliwość komentowania Lubań (Gorce), Trzy Korony (Pieniny) – wycieczka górska – 28-29 czerwca 2025 r. została wyłączona

Slavič (Beskidy Morawsko-Śląskie, Czechy) – wycieczka górska – 28 czerwca 2025 r.

W sobotę, 28 czerwca 2025 r. wybrałem się z grupą członków bielskiego oddziału PTT w Moravskoslezské Beskydy.
Na poranną kawę zatrzymaliśmy się w Czeskim Cieszynie, po czym pojechaliśmy w góry. Zaplanowaliśmy przejście trasą: Milikov – Brizky – Ostry Salaš – Chata Ostry – u Kałużnego – Kałužny – Babi vrch – Chata Slavič – Polka – Lačnov – Salajka. W hospodzie u Samca zatrzymaliśmy się na pyszne czeskie piwo z piatną, a przy chacie Ostry grał zespół muzyczny. Na obiad z obowiązkowym piwem wstąpiliśmy do hotelu Salajka. Podczas wycieczki towarzyszyło nam zachmurzenie około 3/8, a temperatura wynosiła +16⁰C. Wędrowaliśmy wraz z fajnymi turystami z Katowic.
Pokonaliśmy dzisiaj dystans 20,28 km z łączną sumą podejść wynoszącą 1065 m oraz zejść: 575 m. Koszt wycieczki wyniósł 39 zł od osoby.
Aga, dziękuję za wspaniałą organizację wycieczki! Było wspaniale!

Tadeusz Budny

uczestnicy wycieczki przed schroniskiem

Zaszufladkowano do kategorii kronika - 2025 | Możliwość komentowania Slavič (Beskidy Morawsko-Śląskie, Czechy) – wycieczka górska – 28 czerwca 2025 r. została wyłączona

Skrzyczne, Klimczok (Beskid Śląski) – wycieczka górska pt. „VI Nocna Wyrypa z PTT” – 27-28 czerwca 2025 r.

W poprzedniej, V edycji nocnej wyrypy z PTT O/Bielsko-Biała pogoda nie dopisała i nie udało się rozpalić ogniska, ale klimat tamtej nocnej pozostał w mojej pamięci. Dlatego, gdy tylko dowiedziałam się, że po 2 latach przerwy nastąpi reaktywacja tego wydarzenia, stwierdziłam, że nie może mnie tam zabraknąć. Spakowałam plecak i przed godziną 21 zameldowałam się na dworcu w Bielsku-Białej wraz z pięcioma śmiałkami.
Autobus zawiózł nas do Buczkowic, skąd po pamiątkowym zdjęciu i uściśnięciu dłoni Prezesa Oddziału PTT w Bielsku-Białej wyruszyliśmy w ciemną noc czerwonym, a następnie zielonym szlakiem na Skrzyczne. Drogę oświetlały nam świetliki oraz oczy lisa a do zdjęć pozowały salamandry, zapewne zaskoczone faktem, że ktoś śmie wędrować po ich terenie po zmroku a na dodatek w deszczu. We mgle, która towarzyszyła nam przez całą noc, dotarliśmy na Skrzyczne, gdzie odbiliśmy się od zamkniętych drzwi schroniska, z tarasu podziwiając dobrze wyposażony bar. Po rozegraniu krótkiego meczu piłki nożnej, pomiędzy ławkami, ruszyliśmy zielonym szlakiem na Małe Skrzyczne oraz dalej na Malinowską Skałę.
Ze względu na panującą aurę darowaliśmy sobie oczekiwanie na wschód słońca, ale schodząc do Przełęczy Salmopolskiej mijaliśmy grupki osób, którym najwyraźniej słońce nie było potrzebne do szczęścia i niestrudzenie wędrowały w stronę Malinowskiej Skały. Na Przełęczy Salmopolskiej pojawił dylemat czy czekać 3 godziny na najbliższy autobus, czy łapać stopa, na szczęście wszyscy uczestnicy zmobilizowali siły witalne i po posiłku regeneracyjnym, albo ze strachu przed okazałą łanią, która nas bacznie obserwowała, ruszyliśmy dalej czerwonym szlakiem przez Grabową na Kotarz.
Wyczekiwana połowa dystansu minęła, humory dopisywały i nie wiedzieć kiedy, dotarliśmy na Przełęcz Karkoszczonkę. Na Klimczok nogi już same prowadziły a energii dodawały wyłaniające się z mgieł widoki. Szyndzielnia była naszym ostatnim przystankiem przed metą w Olszówce. Po 34 km marszu pojawiła się nagroda, niebo się rozpogodziło, co było zapowiedzią pięknego dnia, który co niektórzy uczestnicy nocnej wyrypy przespali.
Nasza grupa okazała się tak mocna jak jej najsłabsze ogniwo, a skoro wszystkim udało się ukończyć trasę w zaplanowanym przez organizatorów czasie, to trzeba stwierdzić, że ekipa była zgrana i pomocna. Podziękowania należą się pomysłodawcom, organizatorom oraz osobom, które nam kibicowały.
Idealnym podsumowaniem wyrypy, według mnie są słowa alpinisty Edwarda Whympera: „Kto idzie w góry musi podjąć wysiłek. Ale z wysiłku pochodzi siła, a z poczucia siły rodzi się przyjemność. Powracamy do codziennych zajęć lepiej przygotowani do pokonania przeszkód na naszych drogach, wzmocnieni i podniesieni na duchu wspomnieniami”.

Daria

ekipa twardzieli o 1:00 na szczycie Skrzycznego

Zaszufladkowano do kategorii kronika - 2025 | Możliwość komentowania Skrzyczne, Klimczok (Beskid Śląski) – wycieczka górska pt. „VI Nocna Wyrypa z PTT” – 27-28 czerwca 2025 r. została wyłączona

O akcji „Kronika dla Kazika” w „Kronice Beskidzkiej”

W aktualnej „Kronice Beskidzkiej” (nr 26 (3567) / 2025) na stronach 16-17 ukazał się artykuł pt. „Niosły plecaki i… pomoc Kazikowi. Udany finał akcji KRONIKI”, będący relacją z przejścia Magdy i Oli Nycz Głównym Szlakiem Beskidzkim. Jako Oddział staraliśmy się promować akcję dziewczyn i zachęcaliśmy do wpłat na rzecz Kazika, a prezes naszego Oddziału wybrał się na spotkanie z siostrami na szlaku.
Serdecznie zachęcamy do lektury artykułu przy okazji wspominając, że wciąż można wesprzeć Kazika za pomocą skarbonki akcji „Kronika dla Kazika”!

Zarząd Oddziału

Zaszufladkowano do kategorii media | Możliwość komentowania O akcji „Kronika dla Kazika” w „Kronice Beskidzkiej” została wyłączona

Szkolne Koło PTT „Pionowy Świat” z V LO na ściance wspinaczkowej – 26 czerwca 2025 r.

6 czerwca 2025 r. sekcja wspinaczkowa „Wpinka” wzięła udział w zajęciach… jogi. Dla nas koniec roku szkolnego zawsze oznacza nowy początek – tym razem zainaugurowaliśmy zajęcia jogi w Centrum Wspinaczkowym PRIMAROCA. Pięknie dziękujemy p. instruktor Ewelinie za inspirujące zajęcia, po których z 11 uczestniczących w nich osób, 11 wyraziło zainteresowanie kontynuowaniem ich od września! Trudno o lepszą rekomendację!

SK

w trakcie zajęć

Zaszufladkowano do kategorii kronika - 2025, SK PTT "Pionowy Świat" im. Piotra Morawskiego przy V LO w Bielsku-Białej | Możliwość komentowania Szkolne Koło PTT „Pionowy Świat” z V LO na ściance wspinaczkowej – 26 czerwca 2025 r. została wyłączona

Podsumowanie akcji „Sprzątamy Beskidy z PTT 2025” w „Kronice Beskidzkiej”

W dzisiejszej „Kronice Beskidzkiej” (nr 26 (3567) / 2025) na stronie 6 ukazał się artykuł Magdaleny Nycz pt. „Nie chodzi o samo sprzątanie”, będący podsumowaniem finału akcji „Sprzątamy Beskidy z PTT 2025”, który odbył się 14 czerwca 20225 r. w rejonie Magurki Wilkowickiej.
Przypominamy, że „Kronika Beskidzka” i portal informacyjny beskidzka24.pl są patronami medialnymi naszej akcji.
Serdecznie zachęcamy do lektury artykułu!

Zarząd Oddziału

Zaszufladkowano do kategorii media, Sprzątamy Beskidy z PTT | Możliwość komentowania Podsumowanie akcji „Sprzątamy Beskidy z PTT 2025” w „Kronice Beskidzkiej” została wyłączona