Akcja „Sprzątamy Beskidy z PTT 2017” – rejon Hrobaczej Łąki (Beskid Mały) – 13 maja 2017 r.

W ramach akcji „Sprzątamy Beskidy z PTT 2017” o godzinie 8:45 na żółty szlak wiodący od strony Kóz na Hrobaczą Łąkę miały wyruszyć przedszkolaki z Przedszkola Integracyjnego nr 2 w Bielsku-Białej. Niestety, z powodu awarii samochodu organizatorów wyruszyliśmy nieco później, w dodatku z „aż” jednym przedszkolakiem i jego mamą. Już na szlaku Andrzej zachęcił rodzinkę turystów do włączenia się w naszą akcję – rozdaliśmy im worki, rękawiczki i oczywiście pinsy z logiem akcji.
Wydawało nam się, że szlak jest dość czysty, ale im wyżej się wznosiliśmy, tym więcej śmieci ukazywało się naszym oczom i worki robiły się coraz cięższe. Pogoda nie sprzyjała miłym górskim wędrówkom. Mgła, mżawka, ciemne chmury… ale nasz przedszkolak chyba wypił przed wędrówką sok z gumijagód, bo miał niezliczone pokłady energii do zbierania śmieci i do pokonywania drogi w górę, a aura bynajmniej mu w niczym nie przeszkadzała.
Kiedy dotarliśmy na szczyt Hrobaczej Łąki spotkaliśmy grupę Szkolnego Koła PTT „Halniaki” ze Szkoły Podstawowej nr 2 w Kozach, która sprzątała trasę z Kóz obok Wilczego Stawu, trawersem do kamieniołomu, skąd szlakiem papieskim dotarli do czerwonego szlaku biegnącego grzbietem Hrobaczej Łąki. Wspólnie zrobiliśmy pamiątkowe zdjęcie z banerem akcji. W międzyczasie dołączyły dwie nauczycielki z przedszkola integracyjnego wraz ze swoimi dziećmi i tym sposobem podczas dzisiejszego, dodatkowego sprzątania szlaków Beskidów Małego wędrowało z nami 50 turystów, w tym 33 dzieci i młodzieży.
Na polanie podszczytowej odbywał się piknik rodzinny, który był dodatkową nagrodą dla najmłodszych, dzielnych turystów.
Nielicznej grupie przedszkolaków i większej grupie uczniów udało się na jakiś czas oczyścić dwa szlaki w rejonie Hrobaczej Łąki. Zebraliśmy tylko 200 litrów śmieci, co może cieszyć. Smuci natomiast to, że schodząc wcześniej posprzątanym szlakiem zebraliśmy jeszcze kilka nowych, świeżo wyrzuconych odpadków, które tak rażą nasze oczy.
Bardzo często irytuję się na „niewidzialnych” właścicieli tych odpadków, którzy nie przejawiają empatii i potrafią ot tak po prostu zapaskudzić piękny kawałek przyrody, jakim są górskie lasy. Cieszę się, że możemy co roku organizować akcję „Sprzątamy Beskidy z PTT”, by na piękno przyrody uwrażliwiać już najmłodszych turystów i wpajać im właściwe zasady obcowania z przyrodą.
Góry same nie oczyszczą się ze śmieci, musimy im w tym pomóc…

Frytka
.

uczestnicy sprzątania na Hrobaczej Łące

Ten wpis został opublikowany w kategorii kronika - 2017, Sprzątamy Beskidy z PTT. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.