Babia Góra (Beskid Żywiecki) i nie tylko… – wycieczka górska pt. „Andrzejki pod Babią” – 28-29 listopada 2020 r.

W ostatni weekend listopada Oddział Bielski PTT zaprosił swoich członków i sympatyków do podtrzymania tradycji andrzejkowych i ruszenie w góry. Tradycyjne „Andrzejki pod Babią” w Chacie pod Kwiatkiem w Zawoi Paluchówce nie mogły się odbyć z przyczyn wszystkim nam wiadomych, ale ostatecznie wyszło na to, że „andrzejkowo” Królową Beskidów, pomimo trudnych warunków, zdobyło więcej osób, niż zazwyczaj.
Pierwszy na Diablaku w sobotę zameldował się Kaziu, godzinę za nim dwie niezależne grupy wędrujące z Przełęczy Krowiarki. Tego dnia kapryśna Babia nie wszystkim okazała swe wdzięki. Grażynka, Kasia i Rysiu przesłali nam zdjęcia z widocznym grzbietem, ale potem warunki się pogorszyły. Agnieszka, Wacław i Jan również nie mieli wielu widoków tego dnia. Najmłodszym członkiem naszego Oddziału, który zdobył w niedzielę Diablak był Wojtek. Mimo trudnych warunków wędrował dzielnie i wytrwale wraz z tatą Łukaszem, wujkiem Łukaszem i Martyną z Zawoi Markowej. Mimo dokuczliwego wiatru i niewielkiego, lecz ciągłego opadu śniegu zdecydowali się przedłużyć nieco trasę obierając kurs na Małą Babią i Zawoję Czatożę, a potem szlakiem Wawrzyńca Szkolnika z powrotem do parkingu w Zawoi Markowej.
Babia Góra nie była jednak jedynym celem weekendowych wyjazdów! W góry  indywidualnie i niezależnie ruszyło kilka grup (oczywiście maksymlanie w 5 osób). Serdeczne pozdrowienia z Klimczoka dla zdobywców Babiej Góry posłał Mirek. Natomiast  Iwona ze Stasiem postawili tym razem na kultową miejscówkę, czyli Rysiankę! Wędrowaliśmy po szlakach Beskidu Żywieckiego i Śląskiego, a przedstawiamy tylko krótką relację z tych wyjazdów, o których wiemy, a których uczestnicy udostępnili nam zdjęcia i informacje.
Gorąco zachęcam do dzielenia się zdjęciami z miejsc, które odwiedzacie, ze szlaków, którymi wędrujecie. Nie macie Facebook’a? To przesyłajcie na e-maila Oddziału! Choć nie możemy się spotykać to zawsze przyjemnie zobaczyć, że pomimo tego wymuszonego dystansu, ciągle łączy nas pasja!
Dziękuję za zdjęcia i inspiracje do kolejnych wędrówek. Trzymajcie się zdrowo i do rychłego zobaczenia!

Martyna Ptaszek-Pabian
.

Ten wpis został opublikowany w kategorii kronika - 2020. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.