„Bielsko-bialskie wodociągi i kanalizacje” – wycieczka krajoznawcza – 6 lutego 2016 r.

„Poznaj swoje miasto” – tak nazwałabym sobotnią, krajoznawczą wycieczkę po naszym mieście zorganizowaną przez Oddział Polskiego Towarzystwa Tatrzańskiego w Bielsku-Białej. Była ona kontynuacją, a dokładniej „praktyczną częścią” wtorkowej prelekcji bielskiego historyka Piotra Keniga. Temat tamtej prelekcji i dzisiejszej wycieczki były bowiem ściśle związane z historią wodociągów i kanalizacji w naszym mieście.
Historia ta dzieli się na trzy mniejsze historie, bo inna była w Bielsku, inna w Białej, jeszcze inna wtedy, gdy oba miasta połączyły się 1.01.1951 r. tworząc jedno miasto Bielsko-Białą.
Okazją ku temu, aby zainteresować naszą górsko-turystyczną grupę tym tematem była obchodzona w ubiegłym roku 120 rocznica powstania wodociągów. Patrząc teraz na najważniejsze przeróżne daty z historii miasta i bielskich wodociągów widzimy, że to właśnie 19.11.1895 r. nastąpiło uroczyste przekazanie do eksploatacji wodociągu i nadanie mu statutu wodociągu miejskiego dla zaopatrzenia w wodę. Z tej okazji firma, która wybudowała tę całą infrastrukturę wodociągową, Karl Freiher von Schwarz z Wiednia, zafundowała miastu fontannę żeliwną przed teatrem miejskim.
W Białej wodociągi powstały znacznie później, bo w 1901 r. przekazano do eksploatacji ujęcie w Straconce, stację uzdatniania wody, zbiornik wyrównawczy przy ul. Krakowskiej i sieć rozdzielczą.
Dzisiaj, korzystając z przejazdu wynajętym busem po odległych dzielnicach Bielska-Białej (Wapienica, Aleksandrowice, Śródmieście, Straconka, Komorowice), mogliśmy lepiej ogarnąć całość tej historii, oglądając na żywo liczne zabytkowe obiekty wodociągowe powstałe zarówno w Bielsku (strona śląska), jak też w Białej (strona małopolska). Topografia Bielska i Białej jest (była) tak przyjazna dla wodociągów, że nie trzeba było budować wież ciśnień. Woda z wodociągów mogła sama spływać rurami z poziomów wyższych do coraz niższych, aż do centrum miasta.
Ciekawe, że dopiero dzisiaj, jadąc po naszym mieście nie autobusem, ale wynajętym busem, od jednego krańca do drugiego, od gór Beskidu Śląskiego do rzeki Białej i dalej znowu w stronę gór Beskidu Małego, a później do Oczyszczalni Ścieków w Komorowicach, zauważyliśmy wybitne zagęszczenie znaków drogowych zakazujących wjazdu samochodom powyżej 3,5 t. Właśnie te znaki utrudniały i wręcz paraliżowały nasze śmiałe dzisiejsze plany, a nieplanowane objazdy i zakazy wjazdu niestety zabierały nam cenny czas wycieczki. Kierowca tego dużego busa robił wszystko (nawet z narażeniem się na … z łatwością domyślamy się, o czym mowa!), aby całą, 25 osobową grupę podwieźć możliwie jak najbliżej oglądanych dzisiaj zabytkowych obiektów wodociągowych.
Wycieczka podzielona była na dwie części. Pierwsza dotyczyła obejrzenia (z zewnątrz) zabytkowych obiektów wodociągowych Bielska i Białej, druga to było zwiedzanie Oczyszczalni Ścieków w Komorowicach. Podczas tej wycieczki zapoznaliśmy się więc z obiektami historycznymi zbiorowej gospodarki wodnej i ze zbiorowym, współczesnym odprowadzaniem i oczyszczaniem ścieków.

Co zobaczyliśmy dzisiaj? Wymienię po kolei:

  1. w Bielsku – w Wapienicy przy niebieskim szlaku Domek Strażnika Zapory, północną część Zapory Wodnej wybudowanej w latach 1929 – 1932, Stację filtrów wodociągowych, trzy studnie w Dolinie potoku Wapienica wybudowane przed 1895 rokiem dla miasta; w Aleksandrowicach – zbiorniki wyrównawcze 1929 r.; w Śródmieściu – przy ul. Sobieskiego zbiornik regulujący ciśnienie, nazwany Studnią Luschki, zbiornik odciążeniowy za Domem „Tkacza”. Z braku czasu niestety nie dotarliśmy na bielski Rynek, który też jest ważnym miejscem na tym szlaku historycznym.
  2. w Białej – w Straconce czynne Źródło Walczoka – gromadzkie ujęcie wody; ujęcie wody w Małej Straconce drenażowe w żwirowiskach potoków i studnia odbiorcza; przy ul. Górskiej minęliśmy stacje filtrów wodociągu bialskiego; przy ul. Krakowskiej zbiornik wyrównawczy – Studnia Lukasa.

Ileż różnych dat, nazwisk budowniczych, danych pomiarowych, litrów, metrów sześciennych, przekrojów, kilometrów, długości, szerokości, wysokości, itd. usłyszeliśmy dzisiaj przy tych obiektach od naszego przewodnika i historyka p. Piotra Keniga. Nie sposób było te wszystkie liczby zapamiętać i w tej kronice powtórzyć.
Trzeba koniecznie dopisać, że oba systemy wodociągowe Bielska i Białej zostały połączone ze sobą poprzez rury pod mostem w centrum miasta jeszcze przed połączeniem się obu miast. Współcześnie miasto zasilane jest w wodę z rzeki Soły (Kobiernice) i zapory w Wapienicy.
Około południa przemieściliśmy się do dzielnicy Komorowice do Oczyszczalni Ścieków należącej do Spółki „AQUA”. To właśnie ten zakład dba o dobrą wodę dostarczaną mieszkańcom Bielska-Białej i sąsiednim gminom, i to on odbiera od nich ścieki i deszczówkę. Zobaczyliśmy tu skomplikowany proces oczyszczania ścieków. Brudne wody ściekowe (i częściowo deszczówka) zamieniają się przy pomocy środków mechaniczno-biologicznych w czystą wodę, naprawdę czystą wodę! Widzieliśmy ją gołym okiem jeszcze przed odprowadzeniem jej do rzeki Białej, która dalej wpada do Wisły, a ta płynąc przez Kraków, Warszawę i Gdańsk wpada do morza.
Nowoczesna oczyszczalnia mechaniczno-biologiczna w Komorowicach zrobiła na nas ogromne wrażenie! Fachowiec od ścieków, dyspozytor oczyszczalni pokazał nam wiele miejsc związanych z procesem oczyszczania: ogromną ilość otwartych kanałów, filtrów, osadników różnego rodzaju, zbiorników podłużnych, okrągłych, komór fermentacyjnych itd., tyle tego było, że aż nie chciało nam się uwierzyć w to, że przez tak wiele różnych faz (etapów) muszą przepłynąć ścieki, czyli te nasze różne domowe brudy, zanim zostaną oczyszczone!
Dowiedzieliśmy się też, że w procesach oczyszczania ścieków, współpracują z człowiekiem różne bakterie, że otrzymuje się na pewnym etapie tego procesu w wyniku fermentacji biogaz, że produkuje się tu również energię elektryczną i ostatecznie nawóz. Otworzyły nam się szeroko oczy, gdy zobaczyliśmy czarny jak węgiel, lekki i parujący jeszcze produkt spadający na podstawioną platformę ciągnika.
Ta część dzisiejszej wycieczki pozwoliła nam lepiej zrozumieć to, jak różne nauki, zwłaszcza biologia i fizyka mogą pomóc współczesnemu człowiekowi w ochronie środowiska i jak ciągle trzeba doskonalić, i kontrolować parametry oczyszczonych ścieków.
Zainteresowanych tą tematyką należy poinformować, że ukazało się drugie wydanie książki pt. „Wodociągi i kanalizacja w Bielsku-Białej. W 120. rocznicę uruchomienia wodociągu w Bielsku (1895-2015)”. Ta publikacja, którą wydała spółka „AQUA” jest wznowieniem z roku 2005, a jej ważną, interesującą częścią jest część historyczna, opracowana przez bielskiego historyka Piotra Keniga.

CS
.

uczestnicy wycieczki przed Studnią Luschki przy ul. Sobieskiego

Ten wpis został opublikowany w kategorii kronika - 2016. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.