„Jaskinie Omanu” – prelekcja Jakuba Krajewskiego – 24 października 2017 r.

Oman jest kolejnym miejscem na Ziemi, w którym podczas tradycyjnych wtorkowych spotkań jeszcze dotąd nie byliśmy, a które mogliśmy dzisiaj „odwiedzić” dzięki prelekcji zorganizowanej przez Oddział Polskiego Towarzystwa Tatrzańskiego w Bielsku-Białej. Prelekcję prowadził Jakub Krajewski, grotołaz i podróżnik, członek bielskiego Speleoklubu.
Dzięki nim poznaliśmy nie tylko smak przygody jaskiniowej, ale też nowy, dla nas nieznany kraj, leżący na Półwyspie Arabskim. Oman – jak nam powiedział Jakub – to kraj muzułmański otwarty i przyjazny dla turystów, gościnny, pełen przedziwnych kontrastów. Zabytków tu nie ma wiele, ale za to jakie tu są krajobrazy! Skały, palmy i piasek… To kraj bogaty w ropę naftową tanią jak woda pitna, kraj, w którym nie ma partii politycznych i nie ma podatków. Oman jest monarchią absolutną, a głową tego państwa od 1971 r. jest aktualnie panujący Sułtan Qaboos bin Said al Said.
Nasz prelegent wybrał się do tego kraju w lutym 2017 r. z grupą grotołazów (razem 8 osób). Tak naprawdę przyciągnęło go tam to, co zobaczył i usłyszał kilka lat wcześniej będąc na innym, ważnym spotkaniu speleologów. Oman i jego jaskinie oczarowały go wtedy tak bardzo, że… postanowił tam kiedyś pojechać. Po kilku latach udało mu się spełnić swoje podróżnicze marzenie, dzięki temu dzisiaj, tak jakby „na gorąco”, mógł podzielić się z nami wrażeniami z tej niezwykłej, kolejnej przygody.
Cała podróż do Omanu trwała około dwóch tygodni i jak nas zapewnił, nie była tak skomplikowana, jakby się wydawało. Najpierw był lot z Katowic-Pyrzowic do Dubaju. Tu grupa spędziła dwa dni (zwiedzanie), następnie dalej był przejazd autobusem ok. 7 godzin do Muskatu – stolicy Omanu. Kolejny etap to wypożyczenie dwóch samochodów (land roverów), dzięki którym podróżnicy sprawnie poruszali się po drogach lepszych lub gorszych, czyli czasem trudnych na odległość nie dalej jak około 300 km w głąb kraju od stolicy.
Na zaprezentowanych nam zdjęciach z Dubaju i Omanu zobaczyliśmy nie tylko codzienne życie tej wesołej gromady podróżników – jaskiniowców, ale też wiele przeróżnych ciekawostek, na które „spostrzegawcze oko” Jakuba szczególnie zwróciło uwagę. Najważniejszym jednak celem tego wyjazdu były dwie jaskinie w górach Omanu: trawers jaskiń 7th Hole – Kahf Tahery o deniwelacji ok. 380 m w nasławniejszym rejonie Salmah Plateau oraz niewielka jaskinia z naciekami Al Kittan koło Ibri. Zaglądnęli też do otworu nieudostępnionej jaskini Maljis Al Jinn, trzeciej ponoć największej komory świata.
O tej pierwszej powiedział: nigdy nie byłem w tak ciepłej jaskini, wewnątrz było + 36°C.
Stąd też grotołazi nie byli ubrani tak jak zwykle w kombinezony piankowe, ale normalnie, tak „na lekko”. Mieli ze sobą niezbędny sprzęt wspinaczkowy i jaskiniowy. Powietrze w tej jaskini było czyste i nie zapylone, a teren był suchy i nie było ślisko, po skałach wapiennych szło się „na tarcie”. Co ciekawe, szli miejscami w dziennym świetle! W jaskini było kilka głębokich studni (120 m, 100 m i 30 m), do których zjazdy powodowały, że przyrządy i liny mocno się nagrzewały. Były ogromne sale, a tych mniejszych było „naście”, jak nie dziesiątki. Zgubić tam się nie można było. O samym tym przejściu głównego ciągu jaskini od otworu Seventh Hole do dolnego otworu, czyli Kahf Tahry można by dużo napisać, bo też dużo było zaprezentowanych niezwykłych zdjęć z ciekawymi komentarzami do każdego nich. W tej jaskini byli oni drugą ekipą z Polski, która tam była.
Oprócz tych ciekawych ujęć w jaskiniach Omanu, zobaczyliśmy między innymi: pustynię z piaskiem drobnym jak mąka, kanał nawadniający, opuszczone stare miasto, fort, przejście po jedynej w Omanie ferracie (wykonanej przez Austriaków), kanion z „kawałkami” wody na dnie, wreszcie Wielki Meczet Sułtana Qaboosa. Na koniec zobaczyliśmy dwa filmiki z obu jaskiń.
Piękno gór i jaskiń Omanu stanowi nieodparty magnes dla każdego, kto zobaczył je po raz pierwszy. Dla Jakuba kolejnym marzeniem jest Jabal Misht (2090 m n.p.m.) z najwyższą ścianą wspinaczkową w Omanie liczącą ok. 1100 m.
„Jaskinie Omanu” to była jego piąta prelekcja przygotowana starannie dla nas, członków i sympatyków naszego Oddziału PTT. Była ona – jak zresztą zawsze – bardzo oryginalna i interesująca.
Dziękujemy!

CS
.

w trakcie prelekcji

Ten wpis został opublikowany w kategorii kronika - 2017. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.