Klimczok (Beskid Śląski) – wycieczka górska – 6 czerwca 2010 r.

Początek czerwca, początek upałów. Chętnych na wycieczkę nie było wielu, lecz mimo tego wybraliśmy się na Klimczok.
Umówiliśmy się na ostatnim przystanku autobusowym w Szczyrku Biłej. Okazało się, że licząc dzieci jest nas dziesięcioro, a więc całkiem ładna grupka. Po przepakowaniu plecaków ruszyliśmy zielonym szlakiem… Początkowo szlak biegnie lasem, więc nie było najgorzej, pomimo, że pot lał się z nas strumieniami. Po wyjściu otwartą przestrzeń założyliśmy czapki, kapelusze, chutki – co kto miał, a dzieci dodatkowo chroniliśmy przed słońcem parasolkami – oj, musieli mieć inni turyści ubaw na szlaku widząc taką kolorową ekipę…
W końcu dotarliśmy do schroniska „Klimczok” pod Magurą. Tutaj urządziliśmy długi, zasłużony postój, połączony z obiadem i zabawami z naszymi pociechami. Planowaliśmy dojść jeszcze na Błatnią, ale z uwagi na skwar, skończyliśmy na szczycie Klimczoka.
Po powrocie na siodło, czerwonym szlakiem zeszliśmy na Przełęcz Karkoszczonkę, spotykając na szlaku wygrzewającą się żmiję, po czym wróciliśmy do Szczyrku Biłej.

SB

na szlaku

Ten wpis został opublikowany w kategorii kronika - 2010. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.