Łamana Skała (Beskid Mały) – wycieczka górska dla seniorów – 8 maja 2018 r.

Punktualnie o godzinie 8:00 grupa 21 osób zebrała się na parkingu za „Kubiszówką ”. Po odczytaniu listy uczestników i omówieniu trasy dojazdu seniorzy podzielili się samochodami i wyruszyli drogą przez Przegibek, Porąbkę doliną wielkiej Puszczy do Targanic, skąd nastąpił podjazd na przełęcz Kocierską. Tu zorientowaliśmy, że brakuje dwóch samochodów. Postój w zajeździe był więc obowiązkowy. Kawa, lody i szarlotka pozwalały na przyjemne oczekiwanie.
Po dojeździe spóźnialskich ruszyliśmy krótkim zjazdem i urokliwą leśną drogą do Kocierza Rychwałdzkiego. Zatrzymaliśmy się na parkingu przy kościele w tej miejscowości, znów okazało się, że brak 2 aut (tych samych co poprzednio). Oczekiwanie w tym miejscu było mniej przyjemne, dodatkową trudność sprawiał brak łączności, nie było zasięgu sieci komórkowej.
W tej sytuacji trzeba było podjąć decyzję, która okazała się później słuszną – iść w górę, licząc że spóźnieni dołączą na trasie.
Podejście pod Ścieszków Groń okazało się wymagającym, dodatkowo zaczął padać deszczyk (niewielki). Cały czas prowadził nas szlak zielony, droga falowała góra – dół; po drodze dołączyły zguby.
Odpoczynek nastąpił przy „agroturystyce” na Gibasowym Groniu. Wygląd obejścia nie zachęcał do bliższego zapoznania się z gospodarstwem i jego właścicielem. Po spożyciu własnego prowiantu poszliśmy dalej w kierunku Madohory, żałując że w dniu dzisiejszym zachmurzone niebo poskąpiło nam widoków szczególnie atrakcyjnie wyglądającej Babiej Góry ( szlak ten słynie z nich).
Jeszcze tylko zdobycie Madohory (szlak czerwony) i zejście na przełęcz Przykra ( górna stacja wyciągu narciarskiego z Rzyk), by po chwili skręcić za żółtymi znakami do dawnego schroniska studenckiego pod Potrójną, gdzie już oczekiwał nas gospodarz. Na proponowane kiełbaski brak było chętnych, za to piwo lało się obficie.
Było wesoło, nikomu nie chciało się ruszyć na ostatni etap; w końcu po 1,5 godzinie wąską ścieżką opuściliśmy przyjazne obejście a następnie stromą drogą leśną bez znaków doszliśmy do asfaltu w Kocierzu Basie.
Czekała nas mozolna wędrówka szosą (5 km) na parking przy kościele.
Rozwiązanie wycieczki nastąpiło o godzinie 15:30, po przejściu 21,6 km drogi.

Paweł Kliś
.

nasza grupa przy Chatce pod Potrójną

Ten wpis został opublikowany w kategorii kronika - 2018, seniorzy. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.