Witamy w naszym gronie!

Informujemy, że w dniu 29 stycznia 2018 r. do Oddziału PTT w Bielsku-Białej wstąpili Marta Kempa i Sebastian Szuliński, natomiast do działającego przy naszym oddziale Szkolnego Koła PTT „Diablaki” w Dąbrowie Górniczej wstąpili Pola Jagieła, Kinga Kempa, Klaudia Lemańska, Aleksander Prabudzki i Franciszek Pura.

Serdecznie witamy w naszym gronie!

Zaszufladkowano do kategorii aktualności | Możliwość komentowania Witamy w naszym gronie! została wyłączona

„V Zimowe Spotkania PTT w Górach Świętokrzyskich” – Ostrowiec Świętokrzyski (Góry Świętokrzyskie) – wycieczka górsko-krajoznawcza – 26-28 stycznia 2018 r.

Bardzo pracowite trzy dni, od 26 do 28 stycznia 2018 roku, spędziła grupa bielskiego PTT pod Górami Świętokrzyskimi. W składzie Kasia, Sylwia, Rysiek i ja odbyliśmy: zebranie Zarządu Głównego PTT, obchody jubileuszu 15-lecia Oddziału PTT w Ostrowcu Świętokrzyskim, przejście 14 kilometrów szlakiem XIX-wiecznego przemysłu i skalny rezerwat, Mszę św. w intencji PTT, zwiedzanie pozostałości zamku Krzyżtopór i zabytków Opatowa, no i integracja, która trwała ciągle, przeciągając się chwilami do późnych godzin.
Prawie 100 osób, z większości Oddziałów PTT przybyło do wielkiego hotelu w Ostrowcu Świętokrzyskim. Zarząd Główny zastanawiał się m.in. nad preliminarzem na 2018 r., Konferencją Programową, wydaniem kolejnego numeru Pamiętnika PTT itp. Jubileusz Ostrowieckiego Oddziału miał bardzo uroczysty przebieg, poprzedzony częścią artystyczną w wykonaniu członków Oddziału. Były podziękowania, odznaczenia i wyróżnienia, w imieniu naszego Oddziału odczytałem i wręczyłem prezes Grażynie list gratulacyjny. Później był bankiet i integracja totalna.
W sobotę również przeszliśmy trasą, wzdłuż której, w XIX wieku, z inicjatywy Stanisława Staszica, wykorzystano siłę rzeki Kamiennej i jej dopływów do uprzemysłowienia terenów, gdzie od zarania naszych dziejów działały dymarki. Duże wrażenie zrobiły fantazyjne formy piaskowcowe w rezerwacie skalnym w Krynkach, przez który przeprowadzili nas ostrowieccy przewodnicy.
Niedziela, po śniadaniu, jak przystało na ten dzień, to msza w kolegiacie p.w. św. Michała Archanioła z modlitwą za członków i sympatyków PTT. Dwoma autobusami i prywatnymi samochodami jedziemy do Ujazdowa, gdzie potężne pozostałości ogromnej budowli świadczą o zamożności dawnych rodów magnackich. Mimo fatalnej pogody, lodowatego wiatru i deszczu opowiadanie o zamku pani przewodnik było tak ciekawe, że przeszliśmy najdłuższą trasę dawnych zabudowań Ossolińskich i późniejszych właścicieli. Z uwagi na późną porę i brzydką pogodę część uczestników spotkania udała się już do domów, pozostali jeszcze cieszyli oczy zabytkami Opatowa.
Obserwując, co roku, rosnącą liczbę uczestników zimowych spotkań można się domyślać, że za rok będzie to równie ciekawa i ogromna impreza, na którą już teraz warto rezerwować czas. I nigdzie indziej nie ma takich możliwości nawiązania nowych kontaktów i odnowienia dawnych.

Jano
.

uczestnicy V Zimowych Spotkań PTT w Górach Świętokrzyskich

Zaszufladkowano do kategorii kronika - 2018 | Możliwość komentowania „V Zimowe Spotkania PTT w Górach Świętokrzyskich” – Ostrowiec Świętokrzyski (Góry Świętokrzyskie) – wycieczka górsko-krajoznawcza – 26-28 stycznia 2018 r. została wyłączona

Klimczok, Błatnia (Beskid Śląski) – wycieczka górska – 27 stycznia 2018 r.

Choć program wyjazdowy naszego bielskiego oddziału PTT jest bardzo bogaty zdarzają się i takie, wolne weekendy. Cóż wtedy ze sobą zrobić? Oczywiście iść w góry!
W dobie internetu i praktycznie stałej komunikacji ze światem problem ze spontanicznymi wypadami ogranicza się w zasadzie do chęci. Na szczęście w naszej kameralnej ekipie nie brak zapału i entuzjazmu. I tak kolejna sobota spędzona w górach, w Beskidzie Śląskim na szlakach z Bystrej przez Klimczok, Trzy Kopce, Błatnią do Wapienicy. Kolejne 20 km przedeptanych ścieżek, kolejne parę niezapomnianych obrazów, te same schroniska i miejsca mniej lub bardziej ulubione, ale choć każdy z nas przechodził odcinkami tej trasy wielokrotnie, to również i tym razem wszystko było inne. To co wpływa na nasz odbiór i postrzeganie otaczającej nas rzeczywistości to nie tylko pogoda czy piękno krajobrazu, ale także ludzie, z którymi dzielisz ten wspaniały czas wędrówki. Droga i czas to jest to, co dają nam góry, ucząc nas postrzegania piękna świata i drugiego człowieka.
Nasza sobotnia wycieczka odbyła się w cieniu niepokojących wydarzeń spod Nanga Parbat. Jak chyba każdy z uwagą i nadzieją śledziliśmy doniesienia z przebiegu akcji ratunkowej. Nie mogliśmy wyjść z podziwu dla odwagi i poświęcenia oraz niesamowitych (!) wyczynów ekipy ratunkowej. Byliśmy pod wrażeniem walki i woli przetrwania francuskiej himalaiski. Równie dobrze mogliśmy to robić w zaciszu domowego ciepła, jednak czy tylko mnie bardziej adekwatnym miejscem wydały się właśnie góry?
Góry z czasem stają się pewną formą pięknego uzależnienia, które dotyczy wielu, a jednocześnie dotyka nas głęboko w bardzo indywidualny sposób. Pod relacjami z Nanga Parbat pojawiało się wiele komentarzy wyrażających brak zrozumienia dla osób, które chodząc w góry narażają siebie i innych na niebezpieczeństwo. Oczywiście nie ma co porównywać wyjścia na Klimczok z wyprawą w Himalaje, ale każde góry są piękne i potrafią być niebezpieczne nawet dla doświadczonych turystów. Ostra krytyka spotykała się z ostrym osądem, ale w zasadzie nikt nie udzielił odpowiedzi na to nurtujące pytanie, które wciąż wywołuje wiele dyskusji… „dlaczego chodzicie w góry?” Również czuję się adresatem tego pytania i dlatego chciałabym, w tym czasie kiedy wszyscy stali się ekspertami i sędziami, spróbować na nie odpowiedzieć.
Dlaczego chodzimy w góry? Nie ma uniwersalnej odpowiedzi na to pytanie. Każdy z nas wybiera góry z różnych powodów, ale to co nas łączy to pasja. Pasja to motor działania każdego człowieka, jest to coś całkowicie indywidualnego, ale jednocześnie dzielimy się tym z innymi, którzy postrzegają ją w zupełnie inny sposób. Nasza pasja to góry. Góry wzmacniają ciało i ducha. Leczą lęki i obawy stawiając wyzwania. Dają satysfakcję z przebytej drogi i zdobytych szczytów, ale uczą pokory wobec przyrody i dystansu do samych siebie. Zdzierają maski pokazując prawdziwą twarz człowieka. Szukamy w nich siły, wyzwań, satysfakcji, radości, piękna, bliskości z naturą, ukojenia, spokoju, samotności, ludzi. Tak jak w każdą pasję zagłębiamy się coraz bardziej, zdobywamy doświadczenie i nowe umiejętności, próbujemy czegoś nowego. Chcemy doświadczać więcej i więcej. Z tą pasją możemy iść w wielu kierunkach i to w jakim kierunku podążymy zależy od naszych wyborów, ale także i możliwości. To jak wiele poświęcimy dla pasji zależy indywidualnie od każdego człowieka i ta reguła nie dotyczy jedynie gór. Warto zwrócić uwagę, że im wyższe góry tym mniej „przypadkowych” ludzi się spotyka. To nie jest dla każdego i nie musi być. Jednak to, że Ty nigdy byś nie skoczył na nartach nawet z najmniejszej skoczni nie oznacza, że należy całkowicie zakazać skoków, bo jest to niebezpieczne dla osób, które nie mają przygotowania. Słowo klucz – odpowiednie przygotowanie. To jest coś od czego w wielkim stopniu zależy nasze bezpieczeństwo w górach i coś na co mamy wpływ. Warunki mogą być trudne, pogoda brzydka, wiatr bardzo silny, może nas złapać burza, ale mając wiedzę i umiejętności jesteśmy w stanie reagować i podejmować decyzje. Niewiedza czy lekceważące podejście do wypracowanych zasad bezpieczeństwa wędrowania po górach to jest coś, co należy traktować jako największe zagrożenie i powinniśmy temu przeciwdziałać. Nie śmiem natomiast oceniać ludzi, którzy podejmują ryzyko wyjścia na niezdobyty zimą ośmiotysięcznik. Podjęli decyzję, która była konsekwencją dokładnej analizy ich przygotowania i możliwości. Pod Nanga Parbat nie było przypadkowych ludzi i wierzę, że podjęli słuszne decyzje.
Każdy z nas podejmuje trud wędrówki kierując się różnymi pobudkami, ale niezależnie od tego, co nas ku górom pcha, dla nas wybór jest oczywisty.

Martyna Ptaszek
.

na szczycie Klimczoka

Zaszufladkowano do kategorii kronika - 2018 | Możliwość komentowania Klimczok, Błatnia (Beskid Śląski) – wycieczka górska – 27 stycznia 2018 r. została wyłączona

VII posiedzenie ZG PTT X kadencji – Ostrowiec Świętokrzyski, 26 stycznia 2018 r.

W dniu 26 stycznia 2018 r. w Ostrowcu Świętokrzyskim, podczas V Zimowych Spotkań PTT w Górach Świętokrzyskich odbyło się VII posiedzenie Zarządu Głównego X kadencji. Wśród omawianych tematów były m.in. sprawy finansowe z preliminarzem budżetowym na rok 2018, organizacja Konferencji Programowej oraz wydanie 26. tomu „Pamiętnika PTT”.
W VII posiedzeniu ZG PTT nasz Oddział był reprezentowany przez wiceprezesa Jana Nogasia.

SB
.

w trakcie posiedzenia ZG PTT

Zaszufladkowano do kategorii kronika - 2018 | Możliwość komentowania VII posiedzenie ZG PTT X kadencji – Ostrowiec Świętokrzyski, 26 stycznia 2018 r. została wyłączona

Witamy w naszym gronie!

Informujemy, że w dniu 25 stycznia 2018 r. do Oddziału PTT w Bielsku-Białej wstąpili Mirosław Kołek i Jan Miarka.

Serdecznie witamy w naszym gronie!

Zaszufladkowano do kategorii aktualności | Możliwość komentowania Witamy w naszym gronie! została wyłączona

Witamy w naszym gronie!

Informujemy, że w dniu 23 stycznia 2018 r. do Oddziału PTT w Bielsku-Białej wstąpili Kazimierz Janota i Władysław Kliś.

Serdecznie witamy w naszym gronie!

Zaszufladkowano do kategorii aktualności | Możliwość komentowania Witamy w naszym gronie! została wyłączona

„Kanadyjski raj” – prelekcja Grzegorz Holerka – 23 stycznia 2018 r.

Po raz kolejny lokal bielskiego Oddziału PTT „pękał w szwach” gromadząc na prelekcji prawie 30 osób. Tym razem wysłuchaliśmy barwnej opowieści Grzegorza Holerka, ilustrowanej przepięknymi zdjęciami Pawła Mszycy, z Gór Skalistych w Kanadzie. Wykorzystując cenową okazję na tanie przeloty do Kanady, w lipcu 2015 roku, piątka przyjaciół wybrała na trekking w Górach Skalistych. Do Kanady Polacy nie potrzebują wiz, aktualnie wystarczy dokument eTA!
Po długim locie z przesiadkami w Wiedniu, Paryżu (do potężnego Airbus-a) i Montrealu podróżnicy docierają do Edmonton, milionowej stolicy prowincji Alberta w zachodniej Kanadzie. Tutaj wypożyczają prawie nowego Jeepa Grand Cherokee i wyruszają w kilkunastodniowy tour po parkach narodowych Gór Skalistych. Rozpoczynają od Parku Narodowego Jasper podziwiając m.in. Kanion Maligne. Wędrując po Lodowcu Columbia zdobywają kilka okolicznych szczytów. Grzegorz uskuteczniał widowiskowe zjazdy na krótkich nartach, określonych jako „kabaretowe”. Pogoda jest przepiękna i wędrowcy muszą chronić odkryte części ciała, zwłaszcza nosy, przed palącym słońcem. Będąc w parku Jasper, trudno nie zahaczyć o Wodospad Takakkaw o wysokości 380 m, gdzie najwyższy bezpośredni spadek wody sięga 260 m. Wodospad ten znajduje się w Parku Narodowym Yoko, leżącym już w prowincji Kolumbia Brytyjska. Następnie zostaliśmy zaproszeni do Parku Narodowego Banff z jego pięknymi górami, lodowcami i jeziorami. Zdjęcia z nad jeziora Moraine pokazywały krajobrazy „jak z bajki”. Ostatnim był Park Narodowy Waterton Lakes leżący na granicy ze Stanami Zjednoczonymi.
Oglądając przepiękne krajobrazy trudno się dziwić, że wszystkie wymienione parki zostały wpisane na Światową Listę Dziedzictwa UNESCO. Wyprawa była bardzo intensywna, zarówno jeżeli chodzi o wędrówki piesze, jak i czas spędzony w Jeepie. Grzegorz określił ilość przejechanych kilometrów na ponad sześć tysięcy.
W odczuciu uczestników wyprawy pewnym niedosytem była stosunkowo mała ilość napotkanych zwierząt. Liczyli szczególnie na zobaczenie niedźwiedzia, czego jednak nie doświadczyli. Pewną rekompensatą była obserwacja kozłów górskich baraszkujących na lodowcu. Jest to gatunek endemiczny występujący wyłącznie w Ameryce Północnej.
Niestety wszystko co piękne kiedyś się kończy i trzeba było wrócić do kraju. Podróż powrotna miała pewne zawirowania, ale wszystko skończyło się szczęśliwe, a bagaże rozwoził do domów uczestników kurier, w czwartym dniu po przylocie.

AZ
.

na chwilę przed rozpoczęciem prelekcji

Zaszufladkowano do kategorii kronika - 2018 | Możliwość komentowania „Kanadyjski raj” – prelekcja Grzegorz Holerka – 23 stycznia 2018 r. została wyłączona

Grodziec Śląski – wycieczka krajoznawcza dla seniorów – 23 stycznia 2018 r.

W zimowy, ale dość pogodny dzień wyruszyliśmy autobusem na zwiedzanie muzeum zamkowego w Grodźcu Śląskim. Byliśmy ciekawi tego dość tajemniczego miejsca, które przez długie lata było całkowicie niedostępne dla zwiedzających. Zabytkowe, potężne drzwi zamkowe otworzył nam przewodnik pan Mariusz Makowski. W niezwykle ciekawy sposób opowiedział nam dzieje dawne i współczesne obiektu, który w chwili obecnej jest własnością prywatną. Dzieje zamku sięgają XVI wieku, budowę rozpoczął Maciej Grodziecki, a dokończył jego syn Henryk. Z Grodźcem związanych było bardzo wiele osób bowiem właściciele zamku i okolic często się zmieniali, ale dwie osoby były szczególnie znaczące dla tego terenu. Byli to Wacław Grodziecki – twórca pierwszej nowożytnej mapy Polski oraz Józef Bożek, który skonstruował pierwszą maszynę parową w monarchii austriackiej.
Zbiory muzealne zgromadzone są w kilku niezbyt dużych pomieszczeniach na parterze, ale świadczą o ogromnym zaangażowaniu właściciela, pana Michała Bożka w ich wyeksponowanie. Pomieszczenia na piętrach mają być sukcesywnie remontowane w celu utworzenia muzeum – rezydencji. Na zakończenie zwiedzania zostaliśmy zaproszeni do kuchni, w której w bardzo interesujący sposób została połączona tradycja z nowoczesnością. Obdarowani materiałami informacyjnymi i wodą „Ustronianką” opuściliśmy mury tego gościnnego miejsca. Po krótkim spacerze weszliśmy do kościoła św. Bartłomieja Apostoła, w przedsionku którego umieszczone zostało renesansowe kamienne epitafium z wyobrażeniem postaci Henryka Grodzieckiego z 1587 r. przeniesione ze starego kościółka, którego trwała ruina znajduje się koło zamku.
Droga powrotna wiodła skrajem rezerwatu „Morzyk”, koło nieczynnej stacji kolejowej Grodziec Śląski aż do Świętoszówki, skąd wróciliśmy do Bielska-Białej autobusem.

Teresa Kubik
.

nasza grupa przed zamkiem w Grodźcu Śląskim

Zaszufladkowano do kategorii kronika - 2018 | Możliwość komentowania Grodziec Śląski – wycieczka krajoznawcza dla seniorów – 23 stycznia 2018 r. została wyłączona

Trzy Kopce Wiślańskie (Beskid Śląski) – wycieczka górska dla SK PTT – 20 stycznia 2018 r.

Rozpoczęcie sezonu górskiego 2018 przez Szkolne Koła PTT z Kóz – SK „Halniaki” przy Szkole Podstawowej nr 2 oraz SK PTT przy Liceum Ogólnokształcącym w Kozach – okazało się dość ambitnym zadaniem dla młodych turystów. Widokowa i stosunkowo łatwa trasa z Brennej przez Stary Groń, Grabową, Przełęcz Salmopolską na Trzy Kopce Wiślańskie w mocno zimowych warunkach okazała się sporym wyzwaniem. Mróz, spora ilość białego puchu na szlaku i dodatkowo obfite opady śniegu dały się nam wszystkim we znaki. Takie zimowe okoliczności nie spowodowały jednak poczucia zniechęcenia, a zamiast tego wyzwoliły sporo dziecięcej radości i energii wykorzystanej na harce i psikusy oraz bitwy na śnieżki. W tą śnieżną, mroźną sobotę dolina Leśnicy rozbrzmiewała dziecięcym śmiechem.
Nieustannie zasypywani przez ciągle spadające, ogromne płatki śniegu młodzi wędrowcy dzielnie brnęli w zaspach śniegu beskidzkim szlakiem za białym od puchu przewodnikiem Szymonem Baronem. Z czasem jednak, niskie śniegowe chmury musiały ustąpić przed entuzjastycznym nastawieniem naszej grupy i ostatecznie odsłoniły przed nami ośnieżone grzbiety Beskidu Śląskiego. Podziwiając rozległe panoramy dotarliśmy, już troszeczkę zmęczeni na Przełęcz Salmopolską, gdzie w przytulnej i ciepłej gospodzie zregenerowaliśmy pozostawione na zasypanym szlaku siły.
Pełni nowej energii szybko dotarliśmy grzbietem do uroczego miejsca jakim jest Przytulisko Telesforówka. Pomimo, iż chata była zamknięta zatrzymaliśmy się dłuższą chwilę na zdjęcia z widokami i oczywiście słynnym Garbusem :). Z Telesforówki już tylko kilkadziesiąt metrów dzieliło nas od Trzech Kopców Wiślańskich, de facto celu naszej wędrówki. Po dotarciu na szczyt, oczywiście, nie mogło zabraknąć pamiątkowego zdjęcia. Przy okazji krótkiego odpoczynku większości uczestników, nie obeszło się bez zawodów biegowych dla wyładowania nadmiernych ilości energii tych nielicznych 😉 Szybkie zejście do Brennej przysporzyło wiele okazji do zjazdów na jabłuszkach, wytrwale niesionych całą trasę.
W sumie młodzież ze szkolnych kół PTT z Kóz przedreptała w zimowych warunkach prawie 17 km i to w bardzo dobrym, bo planowym czasie. Podczas wspólnej, przyjemnej wędrówki udało nam się solidnie przemoczyć w śniegu ubrania, zmarznąć na dłuższych postojach, ale także nacieszyć sporymi ilościami białego, miękkiego puchu. Wyjazdy z PTT to jednak nie tylko zabawa, ale również i poznawanie gór pod względem topograficznym, przyrodniczym i historycznym. Na trasie było sporo okazji do opisywania górskich grzbietów ze szczytami i polanami, rozpoznawania dolin górskich rzek i widocznych w dole miejscowości. Nie zabrakło również opowieści o kulturze pasterskiej, schronisku na Przełęcz Salmopolskiej oraz okolicznych partyzantach z okresu II wojny światowej. Ciekawostką wartą zaznaczanie jest również to, że na całej 17 km trasie mieliśmy okazję podążać szlakami turystycznymi wszystkich kolorów: zielonym, czarnym, czerwonym, żółtym oraz niebieskim.
Dziękuję wszystkim uczestnikom wyjazdu na Trzy Kopce Wiślańskie za ten mile spędzony czas.
Do zobaczenia na kolejnej wycieczce!

Martyna Ptaszek
.

nasza grupa na Trzech Kopcach Wiślańskich

Zaszufladkowano do kategorii kronika - 2018 | Możliwość komentowania Trzy Kopce Wiślańskie (Beskid Śląski) – wycieczka górska dla SK PTT – 20 stycznia 2018 r. została wyłączona

„Kaukaskie giganty” – prelekcja Janusza Pilszaka – 16 stycznia 2018 r.

Tym razem, dzięki profesjonalnie przygotowanej prelekcji, przenieśliśmy się w Kaukaz, gdzie Janusz Pilszak wraz z dwoma kolegami atakował najwyższy kaukaski szczyt Elbrus i czwarty co do wysokości Kazbek.
Wyprawa, z uwagi na dobre połączenie lotnicze i brak konieczności posiadania wiz, rozpoczęła się w stolicy Gruzji, Tbilisi. Aby dostać się w rejon najwyższych szczytów Wielkiego Kaukazu, musieli przejechać słynną Gruzińską Drogą Wojenną. Droga powstała na początku XIX w. i była przez dłuższy czas modernizowana, m.in. przez polskich inżynierów, służących w carskim wojsku. Droga jest wąska, kręta i bardzo zatłoczona przez ciężarówki zmierzające do jedynego otwartego przejścia granicznego z Rosją. Przejechanie jej z gruzińskim, pełnym fantazji kierowcą, jest wspomnieniem, które na długo pozostaje w pamięci. Punktem startowym do ataku na Kazbek była miejscowość Stepancminda (d. Kazbegi). Stąd „marszrutką”, a następnie w towarzystwie koni, wspinacze docierają do budynku „meteo”. Dalej i wyżej trzeba wnosić ekwipunek na plecach. Biwak aklimatyzacyjny znajdował się na lodowcu Gergeti na wysokości 3670 m n.p.m. Zarówno Kazbek, jak i Elbrus znane są z bardzo częstych zmian pogodowych. Na szczęście po dwóch dniach wypogadza się i w nocy rozpoczyna się, zakończony sukcesem atak szczytowy. Droga na szczyt prowadzi głównie po stromym i usianym wieloma szczelinami lodowcu, dlatego cały końcowy odcinek pokonywać należy bardzo uważnie, asekurując się wzajemnie.
Elbrus leży na terenie Federacji Rosyjskiej (Republika Kabardyjsko-Bałkarska) i aby się tam dostać należy uzyskać wizę rosyjską oraz przejść uciążliwą odprawę wizową na granicy. W przypadku omawianej wyprawy odprawa trwała „tylko” 6 godzin. Po dotarciu do miejscowości Terskol, rozpoczęło się nerwowe śledzenie pogody, bo rosyjskie wizy były ważne 6 dni. Szczęśliwie pogoda dopisała i po noclegu w schronie Prijut 11, na wysokości ponad 4000 m n.p.m. szczyt (5642 m n.p.m.) został zdobyty.
Po szczęśliwym powrocie do Gruzji był jeszcze czas na zwiedzenie Tbilisi i skalnego miasta Wardzia, w pobliżu granicy turecko-gruzińskiej.
Piękna wyprawa, barwnie i fachowo przedstawiona przez Janusza.

AZ
.

rozpoczynamy prelekcję

Zaszufladkowano do kategorii kronika - 2018 | Możliwość komentowania „Kaukaskie giganty” – prelekcja Janusza Pilszaka – 16 stycznia 2018 r. została wyłączona