Potrójna (Beskid Mały) – wycieczka górska – 6-7 marca 2010 r.

Prawie każdy z nas ma takie miejsce, w które przyciąga go częściej, niż jakiekolwiek inne. Dla Tomka takim miejscem jest Chatka pod Potrójną, do której odwiedzenia zachęcił nas po raz drugi w odstępie dwóch tygodni.
W sobotnie popołudnie, po zjedzeniu obiadów, trzema autami wybraliśmy w Beskid Mały. Postanowiliśmy dojechać do Kocierza Rychwałdzkiego, skąd drogą dojazdową, bez szlaku, tuż przed zapadnięciem zmroku dotarliśmy w gościnne progi Chatki pod Potrójną. Ludzi było dziś co niemiara…
Nasz grupka miła spędziła wieczór przy muzyce Dżemu, harcerskich piosenkach śpiewanych przy gitarze oraz najzwyklejszych rozmowach.
Nazajutrz Ci z nas, których zabrakło tu dwa tygodnie temu wybraliśmy się na wycieczkę na szczyt Potrójnej. Pomimo, że mamy już marzec, zarówno zalegający na szlakach, jak i padający śnieg dawał nam się we znaki, więc po zdobyciu szczytu Potrójnej postanowiliśmy wrócić do chatki. Widoków dzisiaj nie mieliśmy praktycznie żadnych, ale i tak warto było się przejść na szczyt.
Wróciwszy do chatki, spakowaliśmy się, jeszcze chwilę posiedzieliśmy w sali z kominkiem i w końcu zdecydowaliśmy się wracać. Do domów dotarliśmy około 16-tej.

SB

przed Chatką pod Potrójną

Ten wpis został opublikowany w kategorii kronika - 2010. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.