Velký Polom (Beskidy Morawsko-Śląskie, Czechy) – wycieczka górska – 4 sierpnia 2013 r.

W niedzielny poranek piętnaścioro wędrowców żądnych przygód i pięknych górskich widoków spotkało się na parkingu nieopodal dworca PKS. Dzięki logistycznym umiejętnościom naszej ekipy dość sprawnie udało się nam ustalić kto z kim jedzie i kto będzie kierowcą. Z zapasem suchego prowiantu i dobrego humoru wyjechaliśmy w kierunki Czech, a konkretnie do miejscowości Mosty u Jablunkova, z której mieliśmy rozpocząć naszą pieszą wędrówkę.
Podróż minęła szybko, więc zgodnie z planem ruszyliśmy na podbój szlaku. Mimo upału trasa nie była zbyt męcząca, gdyż w większości prowadziła przez las. Przeszliśmy koło dworca kolejowego w Mostach, a następnie czerwonym szlakiem w górę. Było kilka bardziej stromych podejść, ale pokonaliśmy je dość sprawnie.
Pierwszy etap wycieczki zakończyliśmy na wysokości 910 m n.p.m.  koło schroniska Skalka, gdzie niektórzy ugasili pragnienie znaną w tych rejonach  – Kofolą. Był czas na pierwsze zdjęcia i krótką pogawędkę. Od tego miejsca czerwony szlak prowadził nas szeroką ścieżką nieco poniżej beskidzkiego grzbietu. Ten odcinek nie zajął nam dużo czasu i już po kilkunastu minutach ukazało nam się schronisko nieopodal szczytu Kostelky. Koło schroniska znajduje się niewielki basenik, w którym latem można się ochłodzić, kontemplując słowackie góry i doliny. Niejeden z nas pomyślał pewnie o tym, aby zażyć kąpieli pośród tych pięknych widoków, ale ostatecznie podziwialiśmy te słowackie góry siedząc nieopodal na ławce i sącząc kolejne Kofole.
Ostatni odcinek czerwonego szlaku na szczyt biegnie głównie przez las. Także wierzchołek Wielkiego Połomu (1067 m n.p.m.) jest gęsto zarośnięty świerkami. Gdy już dotarliśmy do celu i zrobiliśmy pamiątkowe zdjęcie, mogliśmy spokojnie odsapnąć w cieniu drzew i  posilić się, aby mieć siłę na drogę powrotną. Niektórzy turyści decydują się ruszyć dalej wzdłuż granicy ze Słowacją, na Murzynkowy Wierch (Murinkový Vrch), wyrastający z beskidzkiego łańcucha półtora kilometra od Wielkiego Połomu, na Mały Połom (Malý Polom, 1060 m), Polomkę, i oddalony o 8,5 km Biały Krzyż (Bilý Križ). Nasz plan zakładał tym razem tylko wejście na Velký Polom, dlatego gdy wszyscy zebrali siły, ruszyliśmy w drogę powrotną do tej samej miejscowości, która była naszą bazą startową. Po drodze podziwialiśmy piękne widoki i mimo małego zmęczenia spowodowanego przez upał, wszystkim dopisywał świetny humor. Gdy dotarliśmy do parkingu umówiliśmy się jeszcze na krótki przystanek po drodze, aby zrobić małe zakupy, bo przecież nie mogliśmy wrócić do domu bez słynnej czekolady Studentskiej i Lentylek. Wycieczkę możemy zaliczyć do bardzo udanych.

A.G. vel Góralka
.

nasza grupa na szczycie Wielkiego Połomu

Ten wpis został opublikowany w kategorii kronika - 2013. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.