Wolontariat dla Babiogórskiego Parku Narodowego – 25-27 października 2023 r.

Ponad 80 wolontariuszy – członków Oddziału PTT w Bielsku-Białej, w tym członkowie Koła PTT w Kozach i dwóch Szkolnych Kół PTT z VIII LO i ZSEEiM w Bielsku-Białej wzięło udział w corocznej akcji liczenia zwierzyny Babiogórskiego Parku Narodowego metodą pędzeń próbnych.

W środowy, deszczowy poranek spotkaliśmy się na parkingu w pobliżu VIII LO, skąd pełni nadziei ruszyliśmy w stronę Zawoi. Prognozy pogody zapowiadały się całkiem nieźle, ale niestety dopiero w kolejnych godzinach. W związku z tym, w uzgodnieniu z pracownikami Babiogórskiego Parku Narodowego przyjechaliśmy najpierw do siedziby Parku, gdzie mieliśmy okazję zwiedzić wystawę stałą oraz przybliżyć młodzieży w jaki sposób będziemy starali się policzyć zwierzynę, głównie jelenie.
W ten sposób ominął nas poranny deszcz i cudownej, zamglonej, nieco magicznej aurze, udaliśmy się w stronę Przełęczy Lipnickiej, skąd miały rozpocząć się pędzenia. Naszym pierwszym celem była Sokolica, a nasza dzielna młodzież pełniła zarówno rolę obserwatorów, jak i uczestników nagonki. Mgły powoli podnosiły się, a naszym oczom ukazały się nie tylko jelenie (te widzieli wybrani), ale i cudowne widoki na wyłaniającą się z mgły Orawę.
Druga z odwiedzonych powierzchni znajdowała się poniżej Górnego Płaju. To ciekawy, ostro opadający teren pełen młodników i młaków. I tutaj szczęście się do nas uśmiechnęło. Okazję do spotkania jeleni na terenie Babiogórskiego Parku Narodowego mieli okazję kolejni młodzi turyści.
Okazało się, że aż 30% młodzieży ze Szkolnego Koła PTT „Pionowy Świat” im. Wandy Rutkiewicz zobaczyło przynajmniej jednego jelenia. Dzień zakończyliśmy przy pysznym bigosie i ciepłej herbacie.

młodzież ze Szkolnego Koła PTT przy VIII LO w towarzystwie członków PTT i pracowników BgPN

W czwartek pogoda była cudowna, a my żałowaliśmy, że wcześniejsze ustalenia sprawiły, że tego dnia jednym reprezentantem naszego Oddziału na liczeniu zwierzyny był Andrzej. Na szczęście pracowników Babiogórskiego Parku Narodowego wspierali także członkowie Koła Przyrodników Studentów Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Z uwagi na niezbyt optymistyczną prognozę pogody na piątek, zdecydowano o policzeniu w czwartek trzech powierzchni. Były to: Kopisty, Norczak oraz teren powyżej zielonego szlaku z Zawoi Markowej. I tym razem szczęście uśmiechnęło się do wolontariuszy, a oprócz wypatrywanych jeleni, trafiły się dziki i… salamandry.

Na ostatni dzień tegorocznego liczenia parkowej zwierzyny wybraliśmy się w towarzystwie uczniów z nowo utworzonego Szkolnego Koła PTT przy Zespole Szkół Elektronicznych, Elektrycznych i Mechanicznych im. Jędrzeja Śniadeckiego w Bielsku-Białej, dla których była to zarazem pierwsza wycieczka górska. Naszym celem była knieja czatożańska, która jest jednych z najpiękniejszych starodrzewów, a zarazem fragmentem puszczy karpackiej. Tworzy go dolnoreglowy kompleks potężnych jodeł i buków, których wiek ocenia się na 300 lat. Oprócz nas obecni byli też studenci UJ oraz wolontariusze z Zurich Insurance Group.
Jak zawsze mieliśmy okazję być zarówno obserwatorami, jak i uczestnikami nagonki. Tym razem tylko zwierząt było nieco mniej, co wynagrodziliśmy sobie wizytą w Dyrekcji Babiogórskiego Parku Narodowego na projekcji filmu o Babiej Górze, obejrzeniu diaporamy oraz zwierząt wyeksponowanych na wystawie stałej. Dla opiekunów była to okazja do spotkania z dyrektorem Parku, dr. Tomaszem Pasierbkiem, który uchylił rąbka tajemnicy na temat aktualnych prac prowadzonych w BgPN.
Dzień zakończyliśmy tradycyjnie ciepłym posiłkiem i morzem wypitej rozgrzewającej herbaty.

Jak co roku mieliśmy okazję do obcowania z piękną, babiogórską przyrodą, co w połączeniu z piękną pogodą, jakże charakterystyczną dla złotej, polskiej jesieni oraz cudownymi widokami na Orawę, sprawiało, że podobnie jak w poprzednich latach decyzja o udziale w tegorocznym liczeniu była strzałem w dziesiątkę. Gęste młodniki, powalone drzewa, malownicze strumienie i opadające ku nim strome, śliskie stoki – w skrócie: cudowna, babiogórska przyroda widziana spoza szlaku – z tym wszystkim mieli do czynienia nasi wolontariusze. Niektórzy z nas mieli okazję zobaczyć byki lub łanie, pełniąc zarówno rolę obserwatorów, czekających w wyznaczonych punktach na przebiegającą zwierzynę, jak i tych, którzy głośno krzycząc szli przez mokre chaszcze i młaki, bardzo gęste młodniki, czy zwaliska drzew, by zachęcić zwierzęta do ujawnienia swojej obecności. I nawet niezbyt zachęcająca, piątkowa aura nie zraziła nas do obcowania z pięknem natury.
Na koniec chciałbym serdecznie podziękować pracownikom Babiogórskiego Parku Narodowego za, jak zawsze, niezwykle serdeczne przyjęcie oraz wolontariuszom z Polskiego Towarzystwa Tatrzańskiego – i tym starszym, i tym młodszym – za aktywny i chętny udział. Na koniec specjalne podziękowanie dla Konrada i Basi, z którymi dogrywaliśmy wszelkie kwestie organizacyjne. Do zobaczenia na szlaku!

SB

młodzieży z ZSEEiM w Bielsku-Białej na swojej pierwszej wycieczce jako Szkolne Koło PTT

W dniach 25-27.10.2023 odbyło się w Babiogórskim Parku Narodowym liczenie zwierząt metodą pędzeń próbnych, w którym jako wolontariusze z bielskiego oddziału PTT braliśmy udział. Nie będę dublował relacji Szymona, a przedstawię jedynie moje obserwacje.
Pierwszego dnia dwukrotnie dokonaliśmy liczenia, mimo dość kapryśnej pogody, a każdemu z nas dopisywał humor i emocje związane z akcją. Nasi młodzi wolontariusze stanęli na wysokości zadania z cała powaga robiąc taki hałas w nagonkach, że prawdopodobnie słychać ich było poza Orawą. Młodzież ze smakiem pałaszowała na koniec gorący bigos i piekąc kiełbasy nad ogniskiem wspominała błota, krzaki i młodniki, przez które się przedzierała. I tak zakończył się dzień pierwszy – pożegnaliśmy się z młodzieżą i naszym Prezesem, którzy wracali do Bielska-Białej.
Ja pozostałem w leśniczówce na „końcu świata”, co było faktem z uwagi na brak zasięgu telefonii komórkowej, mając za sąsiedztwo salamandrę, zaciekawioną stworem w „czerwonej” skórze.
Drugiego dnia przystąpiliśmy do kolejnego liczenia, a że była poprawa pogody, udało się zrobić aż trzy obszary. Oczywiście, wszystko odbywało się we wspanialej wesołej atmosferze, a towarzyszyli nam studenci z UJ.
Dzień trzeci odbył się ponownie w większym składzie przybyłej młodzieży, która wraz z Szymkiem ruszyła do kolejnego liczenia i znowu, jak poprzednio było bardzo głośno w nagonkach, więc ubłoceni, ale w dobrych humorach zawitaliśmy do siedziby parku na prezentację multimedialną i gorący posiłek.
W ciągu tych trzech dni okazało się ze zwierzyna jest i ma się dobrze. Wspomnienia są piękne, a w pamięci zostają błota, krzaki i młodniki. Było też chodzenie poza szlakami, a także i po strumieniach. Nawet trafiło się spotkanie z dzikiem w bliskiej odległości, co przytrafiło się jednej pracownicy BgPN – na szczęście wszystko dobrze się zakończyło. Trafiliśmy także na resztki łani, która padła ofiara drapieżnika. Biorąc udział w liczeniach mamy możliwość bliższego poznania życia Babiogórskiego Parku Narodowego oraz pracy, którą wykonują jego pracownicy. W pewnym sensie mamy możliwość w jakiś sposób im pomóc.
Ja ze swej strony chciałbym serdecznie podziękować Dyrekcji Babiogórskiego Parku Narodowego za udzieloną gościnę, a wszystkim pracownikom parku ze serdeczność, koleżeńskość i dobry humor. Dziękuję także wszystkim innym wolontariuszom, którzy brali udział w tegorocznej akcji.
Do zobaczenia w przyszłym roku.

Andrzej Koczur

Ten wpis został opublikowany w kategorii Koło PTT w Kozach, kronika - 2023, SK PTT "Górski Azymut" im. Andrzeja Zawady przy ZSEEiM w Bielsku-Białej, SK PTT "Pionowy Świat" im. Wandy Rutkiewicz przy VIII LO w Bielsku-Białej, Wolontariat w BgPN. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.