Chełm, Żurawnica (Beskid Makowski) – wycieczka górska – 3 maja 2015 r.

O godzinie 7 (a niektórzy nieco wcześniej) spotkaliśmy się na dolnej płycie dworca PKS w Bielsku-Białej, aby następnie wsiąść do busa, który zawiózł nas do Zachełmnej. Jest to mała miejscowość usytuowana na wysokości ponad 500 m n.p.m. przy Małym Szlaku Beskidzkim (którego fragment zamierzaliśmy przemierzyć).
Powietrze było rześkie a krajobrazy iście arkadyjskie – zielone pąki i liście buczyny, liczne polne kwiaty (których nazwy próbowaliśmy ustalić), kwitnące na biało przydrożne krzewy, czy wreszcie różne odcienie zachęcających do odpoczynku trawiastych łąk.
Śmiechom i żartom (z siebie i z innych) nie było końca. Mimo obecności przewodnika i trojga absolwentów kursu przewodnickiego dyskutowaliśmy tak żywo, że czasem wracaliśmy, aby odnaleźć kiepsko oznaczony szlak. Zeszliśmy asfaltem do Zembrzyc, gdzie urządziliśmy postój i podziwianie XIX-wiecznych stacji Drogi Krzyżowej.
Następnie udaliśmy się na garbek między Zembrzycami a Krzeszowem. Rzeźba tego rejonu Beskidów kulminować może skałkami (jak np. Madohora), ale w większości jest kopulasta, z łąkami położonymi het, wysoko, nad siedzibami ludzkimi. Na jednym z ostatnich postojów zostaliśmy poczęstowani cukierkami przez właścicielkę sąsiadującego z miejscem odpoczynku domu i pokrzepieni (cukier wszak krzepi) udaliśmy się w stronę Krzeszowa.
W Krzeszowie kolega Łukasz został, aby kontynuować marsz na Leskowiec, a my – powycieczkowo zadowoleni – ulokowaliśmy się w busie. Pozostało tylko ominąć korki w Żywcu i objeżdżając 2/3 Jeziora Żywieckiego (przez Tresną) wydostać się na niedawno otwarty odcinek ekspresówki w stronę Bielska-Białej.
Do zobaczenia na kolejnym fragmencie MSB bądź na sprzątaniu Babiej Góry!

Doktorek
.

nasza grupa przy figurze św. Onufrego na szczycie Chełmu

Ten wpis został opublikowany w kategorii kronika - 2015. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.