Gorce, Beskid Sądecki – wycieczka górsko-krajoznawcza w ramach kursu dla kandydatów na przewodników górskich beskidzkich – 20-21 września 2014 r.

Tydzień szybko minął i znów wybieramy się na wycieczkę szkoleniową tym razem w Gorce i Beskid Sądecki. Plan wycieczki jest następujący: 1 dzień: Bielsko-Biała – Kowaniec i przejście żółtym szlakiem na Turbacz i czerwonym na Przeł. Knurowską – Stary Sącz- przejazd na nocleg do Rytra; 2 dzień: Rytro – Piwniczna – Krynica – Żegiestów – Nowy Sącz, Sądecki Park Etnograficzny – Miasteczko Galicyjskie – Limanowa – Bielsko-Biała.
Zbiórka o 6.00 w Bielsku-Białej, jedziemy w stronę Wadowic, gdzie pod kościołem Św. Piotra Apostoła czeka na nas przewodnik. Jesteśmy już w komplecie, więc możemy uznać wycieczkę za rozpoczętą. Pogoda nie za ciekawa i nic nie wskazuje na to, że się zmieni, a dzień ten zaplanowany jest w głównej mierze na wyjście w góry. Po drodze mijamy większe miejscowości: Suchą Beskidzką, Maków Podhalański, Jordanów i wiele innych mniejszych. Z uwagą słuchamy przewodnika, aby jak najwięcej zanotować i zapamiętać. Po około 2 godzinach dojeżdżamy do miejscowości Kowaniec, skąd mimo deszczowej pogody wyruszmy na szlak górski. Im wychodzimy wyżej tym wokół nas pojawiają się ładniejsze widoki i nawet przebiją się promyki słońca. Na szlaku mijamy pomnik poświęcony pamięci żołnierzy walczących w Gorcach w latach 1942-1949, a na dłużej przystajemy pod kapliczką papieską, aby poznać historię jej powstania. Po około 30 minutach jesteśmy już w schronisku PTTK na Turbaczu. Spędzamy tam około godzinki i ruszamy dalej, czerwonym szlakiem (Główny Szlak Beskidzki) w kierunku Przełęczy Knurowskiej. Podczas naszej wędrówki na szlaku mijamy dwóch chłopaków (studentów z Wrocławia), którzy już 11 dzień są na trasie GSB, a wyruszali z Wołosatego. Około 17.00 jesteśmy już na Przełęczy Knurowskiej, gdzie czeka na nas kierowca. Wyruszamy w dalszą drogę do Starego Sącza. Zobaczyliśmy tam Klasztor Sióstr Klarysek i zostaliśmy na Mszy Św. W kościele na szczególną uwagę zasługuje barokowa ambona z 1671 roku wykonana z hebanu o fantazyjnych zdobieniach przedstawiających mityczne, biblijne drzewo Marii Panny, winną latorośl i liczne postaci królów judejskich. Cennym obiektem jest kaplica św. Kingi ze srebrną trumną zawierającą relikwie świętej, ołtarz główny i dwa stiukowe ołtarze boczne, zaprojektowane i wykonane w stylu barokowym przez Baltazara Fontany w latach 1696-1699. Następnie udaliśmy się pod Bramę Szeklerską. Starosądecka brama Szeklerska jest darem Siedmiogrodzkiego Stowarzyszenia Światowego Związku Węgrów. Jest pamiątką ważnych wydarzeń w roku 1999 (Msza kanonizacyjna Bł. Kingi, na przyklasztornych błoniach, prowadzona przez Jana Pawła II), wyrazem sympatii i dowodem żywotności niegdysiejszych ścisłych związków politycznych jakie łączyły Węgry i Polskę. Bramę ozdabiają dwa wielkie drzeworyty przedstawiające twarze św. Kingi (od strony placu) i św. Jadwigi (od strony zejścia do źródełka św. Kingi). Tradycyjna gościnność Szeklerów nie pozwala zamykać bramy, stoi ona otworem przed wszystkimi gośćmi i symbolizuje ich otwartość i gościnność. Brama ma też przynosić szczęście i dobrobyt wszystkim, którzy ja przekraczają. Przeszliśmy pod brama i udaliśmy się pod Ołtarz Papieski, gdzie znajduje się muzeum poświęcone Janowi Pawłowi II. Ze Starego Sącza przejechaliśmy do Rytra, gdzie zamówiony mieliśmy nocleg. Na miejscu dzielnie kibicowaliśmy naszym siatkarzom (mecz Polska-Niemcy) i poszliśmy spać, bo wyjazd ustalono na godzinę 8.00.
Niedzielny poranek przywitał nas zimnem i deszczem. Pierwsza miejscowością, w której zatrzymaliśmy się była Piwniczna. Znajduje się tam pijalnia wody – występują tu naturalne lecznicze wody mineralne, znane jako „kwaśne wody”. Są to wody wodorowęglanowo-magnezowo-wapniowo-żelaziste. Charakteryzują się wysoką zawartością jonów magnezowych i wapniowych. Pijalnia o tak wczesnej porze była jeszcze zamknięta, więc wyruszyliśmy w dalsza drogę kierując się do następnej miejscowości uzdrowiskowej – Krynicy. Wcześniej jednak zjechaliśmy, aby w Szczawniku zobaczyć cerkiew p.w św. Dymitra, udało się nam ją obejrzeć nie tylko z zewnątrz, ale i wejść do środka. Za budynkiem cerkwi znajduje się źródło „Za cerkwią”, gdzie mogliśmy spróbować wody mineralnej wodorowęglanowo-sodowo-wapniowo-magnezowej. Ze Szczawnika udaliśmy się do Krynicy Zdrój – miasto położone jest w Beskidzie Sądeckim, w dolinie potoku Kryniczanka i jego dopływów. Najstarszym budynkiem w Krynicy jest pijalnia „Słotwinka” z 1806 roku. Początkowo stała w miejscu, które obecnie zajmuje Pijalnia Główna na krynickim deptaku z 1971 roku. W początkach drugiej połowy XIX wieku pijalnia „Słotwinka” została przeniesiona do Parku Słotwińskiego. Obok Pijalni Głównej stoi muszla koncertowa z okresu międzywojennego, na miejscu Pawilonu orkiestry uzdrowiskowej. W muszli wmurowana tablica pamiątkowa ku czci związanego z Krynicą Jana Kiepury (1902-66). W Krynicy-Zdroju i jej najbliższej okolicy jest wytyczony Szlak Cerkwi Łemkowskich poświęcony budownictwu sakralnemu tych okolic, w przeszłości zamieszkanych głównie przez Łemków. Przeszliśmy uliczkami Krynicy, przyjrzeliśmy się architekturze tego miasta i atmosferze panującej w takim uzdrowisku. Na trasie naszej wycieczki zahaczyliśmy również o Muszynę Zdrój, gdzie weszliśmy pod ruiny zamku Góra „Baszta” skąd podziwialiśmy piękną panoramę na całe miasto i poszczególne pasma górskie. Ostatni dłuższy postój zrobiliśmy w Nowym Sączu, a tam udaliśmy się do Miasteczka Galicyjskiego – prezentuje małomiasteczkowa zabudowę z końca XIX wieku. W Miasteczku Galicyjskim znajduje się 20 obiektów (rekonstrukcji). Budowę wszystkich obiektów zakończono 2 maja 2011 roku. Miasteczko Galicyjskie, w odróżnieniu od pozostałych części Sądeckiego Parku Etnograficznego, stanowi przede wszystkim zaplecze konferencyjne, hotelowe, gastronomiczne, handlowe, a także wystawiennicze dla istniejącego muzeum skansenowskiego, gdzie znajdują się oryginalne obiekty przeniesione z różnych stron Sądecczyzny. Z Nowego Sącza udaliśmy się już w stronę Bielska-Białej. O 19.00 byliśmy już na miejscu. Tak zakończyliśmy kolejna wycieczkę kursowa. Czekamy na następną już 12 października. Serdecznie zapraszam!!!!

K.T.
.

uczestnicy wycieczki szkoleniowej przed schroniskiem PTTK na Turbaczu

Ten wpis został opublikowany w kategorii kronika - 2014. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.