Hala Lipowska (Beskid Żywiecki) – wycieczka górska pt. „XIV Karpacki Finał WOŚP” – 13-14 stycznia 2018 r.

Tradycyjnie w drugi weekend stycznia „gra” Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy, której 26. finał odbył się w tym roku pod hasłem „Wyrównanie szans w leczeniu noworodków”. Orkiestra gra nie tylko na dole, bowiem za sprawą Kuby Terakowskiego już od czternastu lat odbywają się „Karpackie Finały WOŚP”. Za sprawą Piotrka, który po raz pierwszy kwestował na Hali Lipowskiej dziewięć lat temu, od sześciu lat w organizację tego wydarzenia zaangażowani są członkowie Oddziału PTT w Bielsku-Białej.
Choć pierwotne plany zakładały dotarcie do schroniska już w piątkowy wieczór, różne sprawy rodzinne zatrzymały naszych wolontariuszy w domach. Na górski szlak wyruszyliśmy zatem w sobotę o poranku.
Ze Złatnej Huty, bo to właśnie czarny szlak stanowiący najdogodniejsze dojście do schronisk na Rysiance i Lipowskiej wyruszyliśmy niedługo po dziewiątej w siedmioosobowej grupie, by jak najszybciej otworzyć „sklepik orkiestrowy”. Nie było łatwo, bo choć dzięki Doktorkowi, który tradycyjnie pełnił funkcję „krakowskiego łącznika” oraz Kubie większość materiałów została wywieziona na górę już w piątek, całkiem sporo artykułów dźwigaliśmy w plecakach.
Chwilkę przed południem otworzyliśmy sklepik. Powoli do naszych puszek leciały pierwsze monety i banknoty. Około 18 rozpoczęliśmy najbardziej wyczekiwany punkt wieczoru, jakim była licytacja najatrakcyjniejszych przedmiotów, a mieliśmy porządny termos, latarkę-czołówkę, ochranicze, bidon z filtrem i wiele innych ciekawych rzeczy. W międzyczasie dotarły do nas kolejne osoby z bielskiej ekipy i tak wzmocnionym składem rozkręcaliśmy zabawę, której głównym celem było przeniesienie jak największej ilości gotówki z portfeli do puszek. Licytacje rozpoczęliśmy od mniej wartościowych przedmiotów zostawiając te droższe na nieco później. Dawaliśmy z siebie wszystko, lecz mieliśmy na koniec sobotniej kwesty przeczucie, że może nie być zbyt rewelacyjnego wyniku w tym roku.
Do kwestowania powróciliśmy w niedzielę z samego rana. Pojawiły się nowe osoby z zapasem monet i banknotów, które trafiały coraz szybciej do naszych puszek. Marcin z Mirkiem tradycyjnie poszli kwestować na Rysiankę, a Szymek z Piotrkiem dzielnie „walczyli” na Lipowskiej. Nieocenione w kwestowaniu były dzieciaki – dzięki Anielce, Zosi, Jasiowi i Filipowi do naszych puszek trafiały kolejne pieniążki. Kwestowaliśmy dłużej niż zwykle, by zejść z powrotem na parking już w całkiem sporej szarówce. Dla niektórych nie było to zejście, lecz długi i szybki zjazd na plastikowych sankach z odpowiednią dawką adrenaliny.
Łącznie w dwudniowym kwestowaniu na Hali Lipowskiej wzięło udział piętnastu członków i sympatyków bielskiego oddziału PTT.
Serdecznie dziękujemy wszystkim, którzy wzięli wraz z nami udział w XIV Karpackim Finale WOŚP, a szczególne podziękowania kierujemy tradycyjnie w stronę załogi schroniska PTTK na Hali Lipowskiej, o której gościnności, życzliwości i hojnym wsparciu mogliśmy się po raz kolejny przekonać.

W tym roku w ramach XIV Karpackiego Finału WOŚP udało nam się zebrać: 3645,54 PLN, 5,00 GBP i 5,70 EUR, co po przeliczeniu obcych walut na złotówki według kursów NBP z piątku wynosi 3692,68 PLN. To nowy, fantastyczny rekord naszego kwestowania na Hali Lipowskiej. Dziękujemy!!!

SB
.

część naszej grupy przed schroniskiem PTTK na Hali Lipowskiej

Ten wpis został opublikowany w kategorii kronika - 2018. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.