Informujemy, że w dniu 12 czerwca 2017 r. do Oddziału PTT w Bielsku-Białej wstąpili Sylwia i Przemysław Waga.
Serdecznie witamy w naszym gronie!
Ponad pięćdziesięciu uczestników wzięło udział w niezwykle udanej wycieczce zorganizowanej przez Oddział Polskiego Towarzystwa Tatrzańskiego w Bielsku-Białej. Celem był Wielki Krywań w Małej Fatrze na Słowacji.
Punktualnie o godzinie 5:00 (hej śpiochy, co wy na to?!) wygodnym autokarem wyjechaliśmy z Bielska-Białej i też punktualnie, bo już o godzinie 7:00 rozpoczęliśmy górską wędrówkę z Doliny Vratnej Stary Dwór. Przewodnikiem wycieczki był Piotr Piętka, którego wspomagał Jan Nogaś.
Nie, nie Drodzy Czytelnicy! Nie myślcie sobie, że wygodnie wyjechaliśmy gondolową kolejką na Snilovske Sedlo. Nic z tego, bo plan od początku ustalony był bardzo atrakcyjnie i mobilizująco, a o kolejce na razie w ogóle nie myśleliśmy.
Pogoda była, widoki panoramiczne sięgające hen, hen aż po daleki horyzont też były. Była wiosna i to taka kwiecista, jaka bywa tylko w Małej Fatrze. Było też błoto, śliskie maziste błoto, którego z pewnością tak łatwo i szybko nie zapomnimy!
Na odcinku od Przełęczy Prislop po Baraniarky i dalej do Małej Przełęczy po wczorajszym deszczu nasza wędrówka zrobiła się trudna, wręcz hamulcowa. Każdy kolejny krok do przodu i potem niechcący zjazd do tyłu po wygładzonej i wyślizganej przez nas ścieżce, w butach niemiłosiernie obłoconych i oklejonych błotem aż po brzegi, był niezwykłą próbą sprawności fizycznej. Dobrze, że oprócz kijów trekkingowych były tam jeszcze do pomocy drzewa, krzaki i luźne podpórki.
Nie da się ukryć, że ten odcinek dzisiejszej trasy przysporzył nam wszystkim bez wyjątku, (nawet przewodnikowi!), najwięcej trudności.
Cała trasa była ambitna, bo sumaryczne przewyższenie 1500 m w jednym dniu to przecież nie było mało.
Pan przewodnik obejrzał zaraz na początku wycieczki nas, a właściwie nasze buty turystyczne i pewnie sobie pomyślał, że z nami da radę spokojnie przejść trasę: z Doliny Vratnej przez Sedlo Prislop, Baraniarky, Małe sedlo, Żitne, Velke sedlo, Kraviarske, Sedlo za Kraviarskym, Chrapaky, Pekelnik, Velky Kriwań (1709 m n.p.m) i Snilovske Sedlo. Kółko zamknęliśmy w Dolinie Vratnej Stary Dwór.
Wielu z nas było dzisiaj na Wielkim Krywaniu Fatrzańskim po raz pierwszy w życiu, wielu też z sentymentem powróciło w te strony. Bo Mała Fatra jest tak urokliwa i piękna, że można do niej wracać i wracać stale. Tak na przykład zrobili turyści (wśród nich: Filip z mamą) wędrujący jeszcze wczoraj po Dierach i po deszczowych Bobotach, a już dzisiaj po najwyższej części Małej Fatry w słońcu… Tacy jak oni to prawdziwi turyści, którym chyba gór ciągle mało…
Przewodnik Piotr Piętka nie pozwolił nam ani przez moment myśleć na przystankach o czymś innym niż o górach. Na każdym, choćby krótkim przystanku (a było ich dzisiaj wiele!), kiedy zbierała się cała, liczna zresztą grupa, mieliśmy czas na chwilę wytchnienia, bo przecież po górach wędruje się, a nie „chodzi na czas”. Słuchaliśmy też z wielkim zainteresowaniem jego opowieści o górach, zwyczajach ludowych, o historii, o Janosiku, słowem o wszystkim, co dotyczyło gór. A przede wszystkim zainteresowani byliśmy panoramami, o których szczegółowo opowiadał nam z wielu widokowych miejsc.
A my, słuchając tego wszystkiego zapominaliśmy o trudach wędrówki, o tym, że jest albo było ciężko, że ślisko, stromo, że mozolnie i daleko …
Tradycyjnie każdej wycieczce towarzyszą grupowe zdjęcia z banerami. Te zdjęcia są taką miłą pamiątką dla naszego Oddziału PTT i dla każdego uczestnika wycieczki. Tym razem zrobiliśmy dwa ujęcia grupowe, jedno na starcie w Dolinie Vratnej, drugie na szczycie Wielkiego Krywania. No bo po latach, dzięki tym zdjęciom, dzisiaj mały i dzielny 9-letni Michał, przypomni sobie, że był w 2017 roku na Wielkim Krywaniu w Małej Fatrze, i że wszedł tam z rodzicami przez błotniste Baraniarky, i że był… najmłodszym uczestnikiem tak poważnej wycieczki. Nasze wielkie gratulacje dla dzielnego Turysty – Michała i jego rodziców!
Zejście z Wielkiego Krywania w słonecznej pogodzie prowadziło zielonym szlakiem pod kolejką. Od szczytu góry do Doliny Vratnej jest „tylko” 950 m w dół i tylko w dół. Kto miał mniej sił w nogach mógł zjechać kolejką do Vratnej – mieliśmy wolny wybór.
Na dole ok. 5 minut drogi od dolnej stacji kolejki linowej, odwiedziliśmy jeszcze symboliczny cmentarzyk ofiar gór Małej Fatry i obejrzeliśmy tablicę ze zdjęciami pokazującymi tragedię, jaka wydarzyła się w tym miejscu w Dolinie Vratnej 21.07.2014 r.
Po krótkim odpoczynku gastronomicznym przy parkingu Stary Dwór w Dolinie Vratnej o godz. 17:10 wyruszyliśmy w drogę powrotną do Bielska-Białej.
W tym miejscu trzeba zapisać to, że właśnie nasza grupa miała dzisiaj szczęście przejechać po raz pierwszy nową drogą, którą Słowacy oddali do użytku właśnie wczoraj. Droga ta prowadząca od Svrčinovec do Skalité na Słowacji zrobiła na nas duże wrażenie. Przejechaliśmy dwa tunele i kilka wiaduktów, z których jeden jest najwyższy na Słowacji (85 m od dna doliny i ma 591 m długości). Ta droga jeszcze bardziej przybliżyła nam od strony Zwardonia góry naszych sąsiadów. Albo odwrotnie, nam do pięknych słowackich gór zrobiło się jeszcze bliżej i szybciej!
CS
.
część grupy na Wielkim Krywaniu Fatrzańskim
Sobotni wypad, to już kolejne w tym roku zaproszenie członków Polskiego Towarzystwa Tatrzańskiego oraz wiernych sympatyków do udziału w wycieczce górskiej do Małej Fatry. Tym razem ponad trzydziestoosobowa grupa miała okazję powędrować po jej Krywańskiej części pod przewodnictwem Piotra Piętki.
Zmierzając w kierunku miejscowości Terchova mieliśmy okazję posłuchać bardzo ciekawych informacji na temat niektórych zwyczajów panujących na Słowacji, opowieści o Janosiku, zawodzie juhas oraz baca, a także na bieżąco zapoznawać się z panoramą widzianą przez szyby autokaru.
Biały Potok w Terchovej to początek naszej wędrówki po Dolnych i Górnych Dierach Janosikowych obfitych w malownicze kaskady, wodospady, ciekawie połączonych ze sobą wąwozów skalnych. Jest to bardzo urokliwe miejsce, które przystosowane jest do zwiedzania przez szeroką gamę turystów, ale takich turystów, którzy raczej nie mają lęku wysokości. Metalowe kładki, drabinki oraz łańcuchy umożliwiają bezpieczne i pełne wrażeń przejście. My dodatkowo mieliśmy tę trasę okraszaną przez Piotra ciekawymi informacjami geograficznymi na temat budowy skał, rzeźby terenu, roślinności, ale nie tylko, ponieważ wszystko to owiane było jeszcze dodatkowo przez niego nutą żartu, uśmiechu, a także śpiewu.
Na malowniczej polanie pod Skalnym Miastem z widokiem m.in. na Krywań nasz przewodnik, Piotr stał się oficjalnie członkiem PTT. W tak pięknych okolicznościach przyrody i w pełnym słońcu Robert Słonka, występujący tym razem w roli pilota wycieczki, miał przyjemność wręczyć koledze legitymację członkowską.
Po tak uroczystej chwili, posileni… głównie pięknymi widokami, ruszyliśmy na kolejny cel naszej wędrówki, czyli Boboty. 1086 m n.p.m to niewielka wysokość dla turysty przemierzającego szlaki górskie, ale kto nie zna Małej Fatry, to koniecznie musi doświadczyć tego stylu pokonywania poziomic. Boboty proponują zdobycie ich po prostu… na wprost :).
Z kilku punktów widokowych rozlegała się wspaniała panorama, jednakże chmury deszczowe przykryły szczyty i tylko oczami wyobraźni mogliśmy podziwiać pełen obraz. Natomiast nie ma czego żałować, bo dzięki temu zejście było równie ciekawe, jak i wejście – błotko, deszcz i trasa ubezpieczona łańcuchami, czyli ślisko, mokro i ekscytująco.
Przy kominku, w knajpce w Terchowej, suszyliśmy przemoczone rzeczy, a przy dobrej, gorącej herbacie, kawie lub tez zimnym złocistym napoju pogłębialiśmy stare bądź też nowo nabyte znajomości. Następnie pełni wrażeń wracaliśmy do Bielska, zaglądając przez okno czy nowo otwarta droga na Słowacji jest już faktycznie otwarta aby jutro móc nią udać się na drugą część Fatrzańskiej przygody… ale to już relacja poprowadzona przez CS.
Wiola D.
.
uczestnicy wycieczki na Boboty
W sobotnie przedpołudnie, w siedzibie Związku Euroregion Tatry w Nowym Targu miał miejsce Zjazd Delegatów Polskiego Towarzystwo Tatrzańskiego. Spośród 121 wybranych w ubiegłym roku na miejscu stawiło się 57 delegatów, w tym czworo przedstawicieli Oddziału PTT w Bielsku-Białej: Monika Baron, Szymon Baron, Jan Nogaś i Andrzej Ziółko.
Podczas Zjazdu oprócz głównych punktów, jakimi było zatwierdzenie sprawozdań merytorycznego i finansowego za rok 2016, był czas na wręczenie wyróżnień. Honorowe złote odznaki PTT z kosówką otrzymali przedstawiciele oddziałów z Nowego Sącza, Radomia i Warszawy, a najwyższe wyróżnienie naszego Towarzystwa, jakim jest godność członka honorowego PTT otrzymali Antoni Leon Dawidowicz z Krakowa, były prezes Polskiego Towarzystwa Tatrzańskiego i Romuald Zaręba z Kalisza, jeden z inicjatorów reaktywacji PTT, wieloletni prezes nieistniejącego już Oddziału PTT w Kaliszu. Serdecznie gratulujemy wyróżnionym!
SB
.
w trakcie obrad
W dzisiejszej „Kronice Beskidzkiej” (nr 23 (3148) / 2017) na stronie 12 ukazał się artykuł Magdaleny Nycz pt. „Góry śmieci z gór” podsumowujący akcję „Sprzątamy Beskidy z PTT 2017″, której finał odbył się w ostatnią sobotę na szczycie Magurki Wilkowickiej.
„Kronika Beskidzka” oraz Regionalny Portal Informacyjny beskidzka24.pl są od kilku lat patronami medialnymi naszego przedsięwzięcia, za udział w którym dziękujemy wszystkim wolontariuszom, zarówno tym młodszym, jak i starszym.
Zarząd Oddziału
.
6 czerwca 2017 r., w sali koncertowej Pałacu Czeczów ogłoszono wyniki całorocznego konkursu wiedzy o Tatrach, przeprowadzonego w szkołach podstawowych gminy Kozy. 43 uczestników od września odpowiadało na kilkadziesiąt pytań związanych z topografią, przyrodą i turystyką Tatr. Prace oceniały opiekunki szkolnych kół turystycznych SP 1 i SP 2. Po zsumowaniu poszczególnych punktów ogłoszono wyniki: miejsce I zajęła Wiktoria Rasała, miejsce II Wiktoria Stolarczyk i Natalia Bednarczyk, miejsce III Wojciech Michoń, Wojciech Stwora, Kinga Markiel oraz Maksymilian Osierda. Gratulujemy zwycięzcom, a wszystkim dziękujemy za udział.
Szczególnie dziękujemy tym, którzy wsparli nasz konkurs i ufundowali upominki: Zarządowi Oddziału PTT w Bielsku-Białej, Starostwu Powiatowemu w Bielsku-Białej oraz Stowarzyszeniu na rzecz Promocji i Rozwoju Gminy Kozy.
Mamy nadzieję, że wiedza zdobyta podczas konkursu zaowocuje podczas tatrzańskich wędrówek. Życzymy ich jak najwięcej podczas zbliżających się wakacji. Już teraz zapraszamy również do udziału w kolejnej edycji konkursu „Tatry – moje góry”.
Przed wręczeniem nagród uczestnicy spotkania wysłuchali krótkiej prelekcji Miłosza Zelka na temat historii PTT oraz wzięli udział w uroczystym wręczeniu Wyróżnienia „Prowadzę na Szczyt” przyznawanego przez Zarząd Koła PTT w Kozach, które w tym roku otrzymały: Anna Kózka-Filarska, Sylwia Czauderna-Papiernik oraz Katarzyna Paprota. Gratulujemy i życzymy dalszej owocnej pracy w propagowaniu turystyki wśród najmłodszych mieszkańców gminy Kozy.
Zarząd Koła PTT w Kozach
.
laureaci konkursu
„Tak wiele już zostało zrobione i czasem trudno odnaleźć własną ścieżkę. Dlatego warto poznać drogi ludzi, których doświadczenia pomogą uniknąć błędów i odnaleźć nasze własne korony i bieguny”. Ten cytat, autorstwa Marka Kamińskiego, stał się mottem Wyróżnienia przyznawanego przez Zarząd Koła Polskiego Towarzystwa Tatrzańskiego „Prowadzę na Szczyt…” dla osób, które wnoszą szczególny wkład w promowanie turystyki aktywnej, wiedzy o górach oraz wartości związanych z krajoznawstwem wśród mieszkańców Gminy Kozy. Pragniemy w ten sposób docenić wkład turystów-społeczników propagujących i inicjujących tą formę aktywności. Nazwa wyróżnienia ma genezę w lokalnym nazewnictwie, które określa Hrobaczą Łąkę jako „Szczyt”. Starsze pokolenie często używa określenia „idę na szczyt”, myśląc o Hrobaczej. Szczyt to cel wędrówki, który otwiera horyzonty, na którym rodzą się nowe pomysły i budzi się refleksja nad tym co na dole. Szczyt to cel, który wyznaczają liderzy. Właśnie to wyróżnienie ma ich honorować i być jednocześnie wyrazem uznania i wdzięczności.
W bieżącym roku, po raz pierwszy, Wyróżnienie to przyznano opiekunkom Szkolnych Kół Polskiego Towarzystwa Tatrzańskiego przy SP nr 1 i 2 w Kozach: Annie Kózce-Filarskiej, Sylwii Czaudernie-Papiernik oraz Katarzynie Paprocie. Dzięki ich zaangażowaniu i inicjatywom dzieci szkół podstawowych mogą od kilku lat uczestniczyć regularnie w wycieczkach krajoznawczo-turystycznych, konkursach promujących podróże i aktywnie spędzać czas wolny. Warto również dodać, że w przedsięwzięciach tych uczestniczy również liczne grono Rodziców. Dziękując za aktywność liczymy na dalszą współpracę i życzymy kolejnych sukcesów oraz udanych wędrówek.
Miłosz Zelek
.
uhonorowane wyróżnieniem „Prowadzę na szczyt”, od lewej: Anna Kózka-Filarska, Katarzyna Paprota i Sylwia Czauderna-Papiernik
Miło nam poinformować, że podczas finału akcji „Sprzątamy Beskidy z PTT 2017” w uznaniu naszej działalności proekologicznej otrzymaliśmy dyplom od Marszałka Województwa Śląskiego za organizację akcji „Sprzątamy Beskidy z PTT 2017” oraz szeroką działalność edukacyjną w zakresie ekologii i ochrony środowiska na terenie województwa śląskiego oraz statuetkę od Grupy Kęty S.A. za kreowanie postaw proekologicznych. Dziękujemy!
Zarząd Oddziału
.
Ledwie tydzień temu posprzątaliśmy szlaki w rejonie Babiej Góry, a już w pierwszą sobotę czerwca szczyt Magurki Wilkowickiej gościł wolontariuszy porządkujących szlaki w ramach finału akcji „Sprzątamy Beskidy z PTT 2017”.
Na szlaki wyruszyło 266 osób, w tym 191 dzieci i młodzieży, którzy za cel obrali posprzątanie kolejnych szlaków Beskidu Małego.
Członkowie Oddziału PTT w Bielsku-Białej wędrowali czarnym szlakiem z Wilkowic przez Skałę Czarownic. Udało im się także zajrzeć do Wietrznej Dziury, z której wyciągnięto kilka śmieci. Tę samą trasę obrało Stowarzyszenie „Wichura” z Pszczyny, które dodatkowo posprzątało w drodze zejściowej pierwotnie założony przez siebie szlak czerwony przez Rogacz do granicy Bielska-Białej i Wilkowic.
Szkolne Koło PTT „Pionowy Świat” przy Gimnazjum nr 11 w Bielsku-Białej zbierało śmieci na żółtym szlaku ze Straconki przez Łysą Przełęcz i Rogacz, a podopieczni Fundacji Grupa Kęty Dzieciom Podbeskidzie z Międzyświecia, Oświęcimia i Żywca również wybrali się ze Straconki, lecz zielonym szlakiem przez Hańderkulę.
Najdłuższe trasy tego dnia postanowiły posprzątać Szkolne Koła PTT z Kóz. „Groniczki” z SP1 ruszyły niebieskim szlakiem z Lipnika, z kolei „Halniaki” z SP2 postanowiły posprzątać żółty szlak z Kóz na Przełęcz u Panienki i dalej czerwony w stronę Gaików. Obie te grupy wspólnie zbierały śmieci z dalszej części niebieskiego szlaku od Gaików przez Przełęcz Przegibek do schroniska PTTK na Magurce Wilkowickiej.
Niewiele krótszą trasę obrała grupa pracowników z Avio Polska sp. z o.o., którzy sprzątali śmieci z czerwonego szlaku biegnącego od Mikuszowic przez Łysą Przełęcz.
Aż dwa autokary młodych wolontariuszy przywiozł ze sobą Oddział PTT w Chrzanowie. Pierwsze z grup, w której byli uczniowie ze Szkolnych Kół Krajoznawczych PTT przy I LO im. Stanisława Staszica w Chrzanowie, Zespole Szkół nr 1 z Oddziałami Integracyjnymi w Chrzanowie oraz Zespole Szkół Ekonomiczno-Chemicznych w Trzebini sprzątali szlak niebieski biegnący z Czernichowa przez Rogacz i Czupel na Magurkę Wilkowicką. Druga grupa chrzanowska składająca się z uczniów Zespołu Szkolno-Gimnazjalnego w Libiążu oraz Powiatowego Centrum Edukacji w Chrzanowie porządkowała czerwony szlak z Międzybrodzia Bialskiego na Rogacz, by wspólnie z pierwszą grupą porządkować dalej niebieski szlak.
Wszystkie grupy zebrały łącznie 1800 litrów śmieci, których zabezpieczenia podjęła się Gmina Wilkowice.
Po dotarciu na Magurkę Wilkowicką, w pobliżu schroniska wszyscy wolontariusze mogli posilić się pieczonymi na ognisku kiełbaskami, które ufundowały Zakłady Przetwórstwa Mięsnego „Hańderek” z Buczkowic oraz smacznym chlebem z Piekarni Capri w Rybarzowicach. Wyrazy podziękowania kierujemy w tym miejscu do naszego głównego sponsora, Grupy Kęty S.A., dzięki wsparciu którego tegoroczna akcja mogła odbyć się w takim zakresie oraz patronów medialnych: „Kroniki Beskidzkiej” i regionalnego portalu informacyjnego beskidzka24.pl, które na bieżąco zapowiadały i relacjonowały całą akcję.
Na chętnych czekały też liczne gry i zabawy przygotowane przez opiekunów Szkolnych Kół PTT z Kóz, których zwycięzcy otrzymywali nagrody ufundowane przez Urzędy Marszałkowskie województw śląskiego i małopolskiego.
W końcu nadszedł czas na podsumowania i pamiątkowe dyplomy. Podziękowania od Prezesa Oddziału PTT w Bielsku-Białej otrzymali najbardziej zaangażowani w organizację akcji członkowie i sympatycy PTT, sponsorzy akcji oraz przewodnicy z Koła Przewodników PTT przy bielskim oddziale, na których zaangażowanie zawsze można było liczyć. Miłą niespodzianką dla przybyłych były Dyplomy Marszałka Województwa Śląskiego dla wszystkich grup biorących udział w akcji, które zgromadzonym wręczył przedstawiciel Marszałka, Pan Rafał Ryplewicz. W tegorocznej akcji „Sprzątamy Beskidy z PTT 2017” wzięły udział łącznie 823 osoby, w tym 579 dzieci i młodzieży, którym ze szlaków Beskidów Małego, Śląskiego i Żywieckiego udało się zebrać 7880 litrów wszelkiego rodzaju odpadków. Dziękujemy!!!
SB
.
Część uczestników finału akcji „Sprzątamy Beskidy z PTT 2017” na Magurce Wilkowickiej
Majowy numer „Co słychać?” o objętości 12 stron otwiera przygotowana przez Ludwika Szymańskiego krótka historia działalności Polskiego Towarzystwa Tatrzańskiego w Tarnobrzegu, w którym podczas majowego posiedzenia Zarządu Głównego PTT powołano nowy Oddział PTT im. Mieczysława Winiarskiego na bazie istniejącego od 18 lat Koła PTT.
Dział „Z życia ZG PTT” poprzedza zaproszenie na Zjazd Delegatów PTT, który odbędzie się 10 czerwca 2017 r. w Nowym Targu. O powrocie do korzeni, bo to właśnie w tym mieście w roku 1874 zarejestrowano statut Galicyjskiego Towarzystwa Tatrzańskiego pisze Barbara Morawska-Nowak. Wśród wieści z życia ZG PTT znajdziemy także relację Jolanty Augustyńskiej z V posiedzenia Zarządu Głównego PTT X kadencji, notkę o kontrowersjach związanych z koleją linową na Kasprowy Wierch oraz informację o wystawie Kazimierza Przerwy-Tetmajera, która tym razem zawitała do Biblioteki Śląskiej w Katowicach (oba teksty Barbary Morawskiej-Nowak).
Wśród wieści z życia oddziałów możemy przeczytać artykuł Szymona Barona o akcji „Sprzątamy Beskidy z PTT” , której drugie etap odbył się w ostatnią sobotę maja w rejonie Babiej Góry oraz relację Józefa Haducha z seminarium w krakowskiej Bonie, którego bohaterem był Marian Smoluchowski w 100. rocznicę śmierci. Dowiemy się także o wycieczce ostrzeszowian na Ostrów Tumski (E. Idczak) oraz majowej wyprawie Koła PTT „Sabałowy Klan” z Opola w Karkonosze (S. Hyla). O wędrówce długodystansowymi szlakami dowiemy się z kolei z tekstów Jacka Dindorfa pt. „Mały Szlak Beskidzki w 3 dni” oraz Janusza Barszcza pt. „Na Głównym Szlaku Beskidzkim z radomskim oddziałem PTT”. Ten dział zamyka informacja o nowym tomiku poezji Janusza Eksnera z Oddziału PTT w Radomiu (Sz. Baron).
Numer uzupełnia artykuł Szymona Barona poświęcony jego niedawnemu wyjazdowi na Azory.
Życzymy przyjemnej lektury! (pobierz -> 1,33 MB)
Redakcja „Co słychać?”
Rozliczenie PIT Online z PITax.pl dla OPP. Projekt realizujemy we współpracy z IWOP.
