Wielki Kopieniec, Nosal (Tatry Zachodnie) – wycieczka górska – 2 lipca 2023 r.

W niedzielny poranek, o bardzo jak na wyjazd w Tatry przyzwoitej porze, bo przeszło 2 godziny po wschodzie słońca obraliśmy kierunek Zakopane. Z przewodnikiem tatrzańskim Janem Nogasiem wybrała się kameralna 20-osobowa grupa. Dla niektórych był to ciąg dalszy sobotniej przygody z Tatrami, bo poprzedniego dnia zaliczyli Czerwone Wierchy.
W Zakopanem w scenerii błękitnego nieba i w mocno przygrzewającym słońcu wyruszyliśmy na trasę z Toporowej Cyhrli, zielono-czerwonym szlakiem. Przed wejściem do parku, pod kasą TPN było nam miło spotkać miejscową poetkę, panią Teresę Bachleda-Kominek. Ruszyliśmy po drewnianych schodach powoli nabierając wysokości, by na rozstaju szlaków na Hali Kopieniec odbić już tylko za zielonymi znakami w prawo. Schody zamieniliśmy na kamieniste podłoże, ciesząc się w tego, że jest sucho i nie trzeba uważać na wyślizgane kamienie. Szybko dotarliśmy do Polany Kopieniec, gdzie tych którzy lubią wiedzieć „A ile jeszcze?”, tabliczka informuje, że do szczytu pozostało 20 minut. Odbiliśmy  w prawo na kamienne schody i coraz szybciej zaczęliśmy nabierać wysokości, pozostawiając coraz niżej rząd zabytkowych szałasów na Polanie Kopieniec, a jednocześnie podziwiając coraz rozleglejszą panoramę. Pod samym szczytem spotkaliśmy schodzących już dwoje naszych członków: Cecylię i Zbyszka. Bardzo miło nam było, że postanowili z nami zawrócić, żeby na pamiątkowym zdjęciu z banerem PTT uwiecznić to spotkanie i wspólny pobyt w tym samym miejscu, o tym samym czasie. Nie byliśmy jedyną grupą na szczycie, a wręcz przeciwnie. Można powiedzieć, że w tym czasie skały Wielkiego Kopieńca przeżywały istne oblężenie kilku grup. Tu też pogoda zaczęła się zmieniać. Słoneczko dało nam odpocząć od swojego żaru, a coraz gęstsze chmury na południu zaczęły przypominać o zapowiadanych na popołudnie opadach. Podziwiając rozległą panoramę i szukając wzrokiem kolejnych szczytów wskazywanych przez Janka, aż żal było schodzić w dół. Zeszliśmy przeciwną ścianą, krócej i stromiej, ale bezpiecznie, bo pogoda nadal nam sprzyjała. Na dole szybki spacer na przełaj wzdłuż polany i dalej za zielonymi znakami ruszyliśmy w kierunku Olczyskiej Polany. Tu przy Olczyskim Potoku rozgościliśmy się na dłużej, ale komu w drogę, temu czas, szczególnie gdy do zdobycia jest jeszcze drugi szczyt. Kolor szlaku zmieniliśmy na żółty i posileni drugim śniadaniem żwawo ruszyliśmy na Nosalową Przełęcz. Stąd jeszcze tylko 100 metrów przewyższenia w kierunku Nosala. Tu już nie spieszyło nam się do spektakularnych widoków, ale każdy pewnie cały czas miał gdzieś z tyłu głowy myśl, żeby zdążyć wejść na szczyt i zejść do Kuźnic przed ewentualnym deszczem. Janek podzielił się jeszcze z nami na szczycie kolejną dawką swojej ogromnej wiedzy i zaczęliśmy schodzić do wodospadu na Bystrej. Dla niektórych właśnie to zejście było najtrudniejszą częścią tej łatwej i przyjemnej wycieczki reglową częścią Tatr Zachodnich. W Kuźnicach tradycyjnie już chyba przed odjazdem, bez umawiania wszyscy spotykamy się w Barze Mlecznym przy rondzie Jana Pawła II. Odkąd pamiętam, tu zawsze można zjeść smaczny posiłek i uzupełnić elektrolity. Z Zakopanego wyjechaliśmy nieco przed czasem, a zapowiadany deszcz do końca nas oszczędził.
Podziękowania dla Janka za kolejną bardzo udaną wycieczkę i ciekawe, wyczerpujące opowieści.

nasza grupa na Nosalu

Zaszufladkowano do kategorii kronika - 2023 | Możliwość komentowania Wielki Kopieniec, Nosal (Tatry Zachodnie) – wycieczka górska – 2 lipca 2023 r. została wyłączona

Czerwone Wierchy (Tatry Zachodnie) – wycieczka górska – 1 lipca 2023 r.

Przed wschodem słońca, w sobotni wczesny poranek o godzinie 4:00, wyruszyliśmy na górska wycieczkę w Tatry Zachodnie. Towarzyszyli nam przewodnicy: Karolina Barciszewska-Kozioł oraz Konrad Gonciarczyk. W związku z wczesną poranną porą, większość z nas, a było nas ponad 30 w autokarze, jeszcze raczyła się drzemką.
Nasze wspólne wędrowanie zaczęliśmy od parkingu w Kirach (nazwa wsi pochodzi od gwarowego określenia zakrętu drogi), położonego u wylotu Doliny Kościeliskiej. Po wykupieniu biletów do Tatrzańskiego Parku Narodowego, czerwonym, długim i dość wymagającym szlakiem podążaliśmy przez Adamicę (1200 m n.p.m.), polanę Upłaz (1350 m n.p.m.), skąd postrzegliśmy masyw Kominiarskiego Wierchu, który został zamknięty dla ruchu turystycznego z powodu ochrony orła przedniego i Chudą Przełączka (1851 m n.p.m.) do pierwszego celu naszej wycieczki – Ciemniaka (2096 m n.p.m.).
Przez cały czas naszej wycieczki krążyły nad nami deszczowe chmury, ale i tak przewodnicy spoglądali, monitorując prognozę pogody, a my cieszyliśmy oko patrząc na roślinność tatrzańską: lepnicę, dębika, goryczkę, bartsje alpejską, omiega górskiego, astra alpejskiego, rogownicę polną, gółkę, naparstnicę, bodziszka, czy zerwę kulistą.
Idąc dalej, mieliśmy szczęście dostrzec w oddali niedźwiedzia, odpoczywającego wśród piętra kosodrzewiny. Wedle przybliżonych obliczeń w Tatrach Zachodnich żyje około 30- 40 sztuk niedźwiedzi. Co roku kilkanaście sztuk przebywa po polskiej stronie.
Pierwszy dłuższy odpoczynek miał miejsce na Ciemniaku wraz z pamiątkowym zdjęciem całej grupy. Zaczęło dość mocno wiać wiatr, co jest zrozumiałe na tych wysokościach, a widoczność była nieco ograniczona przez gęste chmury. Niektórzy z nas dostrzegli w oddali tatrzańskie kozice i świstaki.
Gdy się już weszło na pierwszy Czerwony Wierch, nie sposób pominąć pozostałe.
Po kolejnej wspinaczce doszliśmy do najwyższego szczytu Czerwonych Wierchów – charakterystycznej Krzesanicy (2122 m n.p.m.), która leży na granicy polsko-słowackiej i jest oznaczona tylko słupkiem granicznym. Już w roku 1891 Walery Eljasz-Radzikowski wspominał, że „Krzesanica ze ścianą od północy gdyby skrzesaną i stąd tak nazwana.”
Od kolejnego szczytu dzieliła nas tylko chwila. Małołączniak (2096 m n.p.m.) to góra zbudowana z wapieni i dolomitów, na której stokach znajdują się wejście do takich jaskiń, jak Wielka Śnieżna, Śnieżna Studnia i Siwy Kocioł. Nasza przewodniczka wskazała nam, w których rejonach znajdują się otwory wejściowe.
Idąc dalej szlakiem czerwonym doszliśmy do Kopy Kondrackiej (2005 m n.p.m.), skąd zeszliśmy na Przełęcz pod Kopą Kondracką. Tak przewodniczka Karolina opowiedziała nam panoramę Tatr, dzięki pięknej pogodzie, która rozpogodziła się w trakcie naszej wędrówki. Podziwialiśmy takie szczyty jak: Kasprowy Wierch, Beskid, Świnica, Mały Kozi Wierch, Kozie Czuby, Kościelec, Bystra, a nawet Rysy. Widoki Tatr nas porażały swoją majestatyczną okazałością. Tutaj też zrobiliśmy pamiątkowe zdjęcie.
Schodziliśmy żółty szlakiem do niewielkiego schroniska na Hali Konradowej, po drodze spotykając wolontariuszy biorących udział w akcji sprzątania Tatr „Czyste Tatry”. W schronisku zgodnie wszyscy podjęliśmy decyzję o zatrzymaniu się na zasłużonym obiedzie w naszym ulubionym barze mlecznym w centrum Zakopanego.
Czerwone Wierchy, zwane także „czterema muszkieterami Tatr Zachodnich” chętnie goszczą o każdej porze roku, lecz jesienią obierają czerwona szatę.
Z Zakopanego bezpiecznie wróciliśmy do naszego kochanego miasta Bielsko-Biała.
Było pięknie i pysznie !

Gabriela Klimek

nasza grupa na Krzesanicy

Zaszufladkowano do kategorii kronika - 2023 | Możliwość komentowania Czerwone Wierchy (Tatry Zachodnie) – wycieczka górska – 1 lipca 2023 r. została wyłączona

Trzydniowiański Wierch (Tatry Zachodnie) – wycieczka górska w ramach akcji „Czyste Tatry 2023” – 1 lipca 2023 r.

Kolejna kartka z kalendarza wyrwana, a pod nią data 1 lipca i zanotowany dopisek „XII akcja Czyste Tatry”, w której to już od paru lat jako Towarzystwo bierzemy udział w większym lub mniejszym gronie.
Wstaliśmy bardzo wcześnie rano, bo założyliśmy, że im wcześniej wyjedziemy, tym szybciej uda nam się dotrzeć do Doliny Chochołowskiej i szybciej wyruszymy na szlak. Mimo remontowanych mostów i korków, o godzinie 8:00 byliśmy na miejscu.
Odebraliśmy pakiety startowe (koszulki z logo akcji, plecaki i worki), przywitaliśmy pana w kasie biletowej i rozpoczęliśmy wędrówkę. Do końca nie byliśmy pewni, czy uda nam się zrealizować wejście na Trzydniowiański Wierch, bo jak sprawdzaliśmy pogodę na rróżnyc portalach to mogliśmy się spodziewać deszczu i burzy. Od rana pogoda nam jednak dopisywała i wędrowaliśmy spokojnym krokiem rozglądając się za śmieciami, których nie było zbyt dużo – jedynie w miejscach, gdzie można usiąść i odpocząć oraz tam, gdzie składowane były ścięte drzewa było ich więcej (plastikowe i szklane butelki, puszki, drobne papierki, a najwięcej wypalonych papierosów). Na szlaku nie było jeszcze zbyt wielu turystów, a śpiew ptaków i szum Chochołowskiego Potoku napawał optymizmem i refleksją nad pięknem tatrzańskiej przyrody, którą człowiek tak niszczy.
Około godziny 10:00 byliśmy już na rozwidleniu szlaków i podjęliśmy decyzję, że podejmujemy próbę wejścia na zaplanowany szczyt. Powoli pieliśmy się czerwonym szlakiem ku górze. Nie ukrywam, że trochę wymagający, bo biegnący cały czas albo po luźnych, „ruszających się” kamieniach albo po schodach ułożonych z kamieni. Worki ze śmieciami przypięliśmy do plecaków, bo im było wyżej, tym natrafialiśmy już tylko na pojedyncze drobne papierki.
Około godziny 13 stanęliśmy na szczycie Trzydniowiańskiego Wierchu, skąd roztacza się wyśmienita panorama Tatr Zachodnich we wszystkie strony (Ornak, Kominiarski Wierch, Starorobociański Wierch, Jarząbczy Wierch, Wołowiec, Grześ i wiele innych szczytów). Szczyt przywitał nas wiejącym zimnym wiatrem, musieliśmy się trochę cieplej ubrać, a wcześniej dziwiliśmy się turystom mijanym po drodze, czemu schodzą tacy opatuleni. Sami się przekonaliśmy, że wiejący wiatr nie pozwalał na zbyt długie delektowanie się posiłkiem regeneracyjnym wśród pięknej panoramy. Zrobiliśmy pamiątkowe zdjęcie i ruszyliśmy dalej schodząc czerwonym szlakiem w stronę schroniska PTTK na Polanie Chochołowskiej.
Po około 2 godzinach siedzieliśmy już w schronisku, gdzie – nie ukrywam – były już tłumy turystów. Słońce coraz mocniej świeciło, zrobiło się duszno i spadło parę kropel deszczu. Posiedzieliśmy dłuższą chwilę i zaczęliśmy wracać na miejsce naszego dzisiejszego startu. Zebraliśmy około 3 kg śmieci, które zostawiliśmy w umówionym miejscu. Tak zakończyliśmy naszą dzisiejszą wycieczkę, łącząc przyjemne z pożytecznym i uwalniając piękną tatrzańską przyrodę od ciężaru śmieci pozostawionych przez bezmyślnych pseudoturystów.

Podsumowując XII akcję „Czyste Tatry” – wzięło w niej udział 2200 wolontariuszy, a z tatrzańskich szlaków zniesiono 330 kg śmieci.  Kolejna akcja przeszła do historii. Do zobaczenia za rok!

K.T

na Trzydniowiańskim Wierchu

Zaszufladkowano do kategorii kronika - 2023 | Możliwość komentowania Trzydniowiański Wierch (Tatry Zachodnie) – wycieczka górska w ramach akcji „Czyste Tatry 2023” – 1 lipca 2023 r. została wyłączona

Bendoszka Wielka (Beskid Żywiecki) – wycieczka górska pt. „Ewangelizacja w Beskidach” – 1 lipca 2023 r.

1 lipca 2023 r. wybraliśmy na pierwszą w tym roku wycieczkę górską w ramach 11. edycji ewangelizacji na szczytach Beskidów, a jej celem była Bendoszka Wielka.
Na początek wycieczki zatrzymaliśmy się w cukierni „Szarotka” w Rajczy na kawę oraz jagodziankę. Na trasie na szczęście nie padał deszcz, a słońce wychodziło zza chmur. Było ciepło, około 21°C. Punktualnie w południe na szczycie Bendoszki Wielkiej (1144 m n.p.m.) odprawiona została msza św., którą koncelebrowało czterech księży, a za oprawę muzyczną odpowiadała wspólnota Talitha Kum z Rychwałdu.
Podczas dzisiejszej wycieczki pokonaliśmy 11,2 km z łącznie 462 metrami podejść.
Za tydzień w sobotę zapraszam na Błatnią w Beskidzie Śląskim.

Tadeusz Budny

na Bendoszce Wielkiej

Zaszufladkowano do kategorii kronika - 2023 | Możliwość komentowania Bendoszka Wielka (Beskid Żywiecki) – wycieczka górska pt. „Ewangelizacja w Beskidach” – 1 lipca 2023 r. została wyłączona

O aktywności Groniczek w „Koziańskich Wiadomościach”

Na stronie 6 najnowszego numeru „Koziańskich Wiadomości” (6/2023), czasopisma wydawanego przez Urząd Gminy Kozy, ukazał się artykuł pt. „Wędrówki młodych turystów” na temat wycieczek Szkolnego Koła PTT-PTTK „Groniczki” w pierwszym półroczu 2023 r.
Zachęcamy do lektury!

Zarząd Oddziału

Zaszufladkowano do kategorii kronika - 2023, media, SK PTT "Groniczki" przy SP1 w Kozach | Możliwość komentowania O aktywności Groniczek w „Koziańskich Wiadomościach” została wyłączona

III posiedzenie Prezydium ZG PTT XII kadencji w Krakowie – 26 czerwca 2023 r.

W dniu dzisiejszym od godz. 17:00 w Krakowie odbyło się już III posiedzenie Prezydium Zarządu Głównego. W spotkaniu online uczestniczyła Martyna Ptaszek-Pabian z naszego Oddziału.
Głównym tematem były zbliżające się obchody 150-lecia PTT w Zakopanem. Omawialiśmy też kwestie finansowe i organizacyjne. Podsumowaliśmy prace nad jubileuszowym tomem „Pamiętnika Polskiego Towarzystwa Tatrzańskiego” oraz nad wystawą odznak PTT. Dodatkowo w ramach współpracy z Muzeum Tatrzańskim planujemy wspólną wystawę i konferencję, o których w najbliższych dniach Prezes PTT Jolanta Augustyńska będzie rozmawiała z przedstawicielami muzeum.
Z inicjatywą organizacji wspólnie imprezy rocznicowej zgłosił się do nas również Związek Podhalan z Warszawy, co spotkało się z aprobatą członków ZG. Poza tym omówione były sprawy bieżące i komplikacje z jednym z oddziałów w sprawie sprawozdań finansowych.

Martyna Ptaszek-Pabian

III Prezydium ZG PTT w Krakowie i online

Zaszufladkowano do kategorii kronika - 2023 | Możliwość komentowania III posiedzenie Prezydium ZG PTT XII kadencji w Krakowie – 26 czerwca 2023 r. została wyłączona

Wołowiec (Tatry Zachodnie) – wycieczka górska – 25 czerwca 2023 r.

Bardzo wczesnym rankiem, w dniu 25 czerwca, Polskie Towarzystwo Tatrzańskie zabrało nas tym razem na wycieczkę górską w Tatry Zachodnie. Opiekę na wycieczką w tym dniu objął przewodnik tatrzański Konrad Gonciarczyk.
Przejeżdżając przez wieś Chochołów mieliśmy możliwość posłuchania historii na temat Muzeum Powstania Chochołowskiego, kościoła św. Jacka, muzeum torfowisk, skoczni narciarskich oraz basenów termalnych i ich odwiertów.
Wędrowanie w tym dniu zaczęliśmy od Doliny Chochołowskiej (parking Siwa Polana), skąd żółtym szlakiem podążaliśmy do schroniska. W czasie dojścia do schroniska przewodnik opowiadał nam ciekawe historie związane z tym, bardzo popularnym wśród turystów, miejscem. Dolina Chochołowska i nie tylko należy do Wspólnoty Leśnej Uprawnionych Ośmiu Wsi. Wspólnota posiada własną administrację, a część terenów jest pod ochroną Tatrzańskiego Parku Narodowego.
W Dolinie Chochołowskiej kręcono takie filmy jak: „Potop” (1974, reż. Jerzy Hoffman) –scena z kuligu, „Janosik. Prawdziwa historia” (2011, reż. Agnieszka Holland i jej córka Kasia Adamik), „Demony Wojny wg Goi” (1995, reż. Władysław Pasikowski), „Girl Guide” (1995, reż. Juliusz Machulski), produkcja Bollywood „Fanaa” (2006, reż. Kunal Kohl), w której główna bohaterka musiała przejść przez strumień w temperaturze -12°C w letniej sukience oraz serial „Janosik”(1974, reż. Jerzy Passendorfer) – sceny ujęcia Janosika, skok do wody z Maryną oraz ślub w Kaplicy Jana Chrzciciela.
23 czerwca 1983 roku do Doliny Chochołowskiej, przybył Jan Paweł II. Udał się on do schroniska, gdzie znajduje się tablica upamiętniająca ten dzień, a następnie czerwonym szlakiem, przez mostek, udał się aż do Wyżniej Jarząbczej Polany. W czasie odpoczynku Ojciec Święty powiedział: „(…) żebym tak mógł tu dłużej posiedzieć”. Trasa ta dziś nazywa się: „szlakiem papieski” i jest oznaczona kolorem żółtym.
Po krótkim odpoczynku w schronisku, udaliśmy żółtym szlakiem na Grzesia (1653 m). Tutaj wykonaliśmy pamiątkowe zdjęcia i dalej wąską ścieżką wśród piętra kosodrzewiny, niebieskim szlakiem przeszliśmy na szczyt Rakoń (1876 m), skąd piętrem roślinnym hal, gdzie dostrzegliśmy takie rzadkie rośliny jak: lepnica czerwona, urdzik alpejski i dzwonek alpejski, doszliśmy na Wołowiec (2064 m).
Przez cały czas trwania wycieczki dopisywała na piękna pogoda, dzięki czemu mogliśmy w oddali dostrzec panoramę tatrzańskich szczytów: Łopatę, Kominiarski Wierch, Kończysty Wierch, Giewont, Świnicę, Strarorobociański Wierch, Bystrą, Jarząbczy Wierch, Raczkową Czubę. Od strony słowackiej przewodnik przedstawił nam Rohacz Ostry, Rohacz Płaczliwy i Rohacką Przełęcz. Wycieczkę umilały nam swoim śpiewem tatrzańskie ptaszyny: Siwierniak, Płochacz halny i Pomurnik. W czasie odpoczynku na szczycie Wołowca, każdy z nas wykonał pamiątkowe zdjęcia, o i tym samym zjadł coś dobrego.
Widoki, pogoda i przemiłe towarzystwo przewodnika tatrzańskiego Konrada wraz z jego wiedzą o Tatrach, którą przekazywał na w sposób przejrzysty, sprawiały, iż wcale nie mieliśmy ochoty wracać do domu. Niestety, czas nieubłagalnie gonił nas.
Droga powrotna wiodła przez Dolinę Wyżnią Chochołowską zaprowadziła nas schroniska PTTK na Polanie Chochołowskiej i tutaj zatrzymaliśmy się na krótka przerwę, podczas której wysłuchaliśmy kolejną ciekawą historie na temat pamiątkowej tablicy, upamiętniającej próbny lot balonem „Gwiazda Polski” w październiku 1938 r., akcję zbrojną pod Zwierówką dowodzoną przez naczelnika Korosadowicza oraz historię budowy schroniska.
Schodząc Doliną Chochołowską, pod kaplicą św. Jana Chrzciciela, nietrudno było zauważyć głośne regionalne śpiewy oraz przepiękne stroje góralskie z okazji odpustu św. Jana Chrzciciela – patrona Kapliczki, poprzedzoną jak co roku mszą św. o godz. 13.
Nie zabrakło również miłośników regionalnych serków góralski, pochodzących z kulturowego wypasu owiec, które zostało przywrócone w 1981 r., a pilnowały je od wieków hodowane do tego owczarki podhalańskie. Pasterstwo dziś to forma krajobrazu górskiego, jak i zachowania tradycji wyrobu produktów mlecznych, których receptura od wieków nie została zmieniona.
Docierając do Siwej Polany, minęliśmy zbudowaną z dolomitów Wyżnią Chochołowską Bramę i leśniczówkę TPN. Chociaż bardzo zmęczeni, ale szczęśliwi, że mogliśmy znów dostrzec piękno i magię Tatr, dotarliśmy do naszego autobusu.
W Jabłonce pożegnaliśmy naszego przewodnika Konrada Gonciarczyka. W Bielsku-Białej byliśmy nawet trochę przed czasem.
Myślę, że trzeba było w końcu ruszyć na tatrzańskie szlaki. Marzenia o tych górach narastały w nas, im dłużej przemierzaliśmy beskidzkie ścieżki.
Do zobaczenia na szlakach tatrzańskich z Polskim Towarzystwem Tatrzańskim.

Gabriela Klimek

uczestnicy wycieczki na szczycie Wołowca

Zaszufladkowano do kategorii kronika - 2023 | Możliwość komentowania Wołowiec (Tatry Zachodnie) – wycieczka górska – 25 czerwca 2023 r. została wyłączona

Cergowa, Sucha Góra (Beskid Niski) – wycieczka górska dla młodzieży z cyklu „Zamiast klawiatury nasze piękne góry” – 24-25 czerwca 2023 r.

Za nami czternasty wyjazd z podopiecznymi Fundacji Grupa Kęty Dzieciom Podbeskidzia w ramach cyklu wycieczek „Zamiast klawiatury nasze piękne góry”. Młodzież z placówek w Pszczynie, Wiśle i Żywcu  wędrowała Głównym Szlakiem Beskidzkim przez Beskid Niski. Oddział PTT w Bielsku-Białej jest partnerem tego przedsięwzięcia, wspomagając młodych turystów przewodnicko i organizacyjnie. Zachęcamy do zapoznania się z dwiema relacjami z tej wycieczki:

W sobotę, 24 czerwca 2023 r. w gronie młodzieży z Żywca, Pszczyny i Żywca za sprawą Fundacji Grupa Kęty Dzieciom Podbeskidzia i Oddziału PTT w Bielsku-Białej wyjechaliśmy na szlaki Beskidu Niskiego.
W pierwszym dniu mieliśmy do pokonania prawie 18 km. Wyruszyliśmy z dobrymi humorami, mimo niesprzyjającej pogody, z Chyrowej i weszliśmy na szczyt Czystyny (645 m n.p.m.), skąd czerwonym szlakiem dotarliśmy do szczytu Garb, a po drodze odwiedziliśmy Pustelnię św.Jana z Dukli gdzie odmówiliśmy modlitwę i wysłuchaliśmy bicia dzwonów.
Nastepnie zeszliśmy do Nowej Wsi, skąd szlakiem wyszliśmy na Cegową oraz Lipki. Do Lubatowej zeszliśmy już późnym popołudniem.
W Iwoniczu-Zdroju zjedlismy pyszną obiadokolację i udaliśmy się na zasłużony odpoczynek.

Oskar, Wisła

przemoczeni, ale szczęśliwi na szczycie Cergowej

W drugim dniu wyjazdu pobudkę mieliśmy mniej więcej o godzinie 7, a śniadanie o 7:30. Od razu po śniadaniu spakowaliśmy się, by wyruszyć w góry.
O godzinie 8:30 wyruszyliśmy w góry z Iwonicza-Zdroju, oczywiście, jako że w poprzedni dzień pogoda była niezbyt sprzyjająca na wędrowanie po górach, to w drugi dzień, mimo iż była niesamowita to nadal dròżka była błotnista. Widoki były nieziemskie!
Następnym przystankiem była Sucha Góra, która nie jest za wysoka, ale bardzo ładna. Wejście, choć było dość strome, to warte wysiłku.
Po chwilowej przerwie rozpoczęliśmy schodzenie. Napotkaliśmy dużo strumyków, które przecinały szlak wybrany przez nas. O godzinie 13:30 doszliśmy do bazy namiotowej w Wisłoczku, gdzie była ciekawa sauna, a przebywający tam ludzie robili grilla, na którego się nie załapaliśmy. Był tam też pies, który leżał centralnie na środku placu i się grzał.
Po 15 minutowej przerwie ruszyliśmy dalej, minęliśmy wodospad i umyliśmy buty, po czym ruszyliśmy w stronę Puław.
Droga była asfaltowa i już niedługo byliśmy na miejscu, gdzie przebraliśmy buty i wsiadliśmy do busa.
Teraz jedziemy w stronę domów. Ogólnie przeszliśmy mniej więcej 15 kilometrów.

Krzysiek Sz., Pszczyna

w drugi dzień pogoda była znakomita

Zaszufladkowano do kategorii Fundacja "Grupa Kęty Dzieciom Podbeskidzia", kronika - 2023 | Możliwość komentowania Cergowa, Sucha Góra (Beskid Niski) – wycieczka górska dla młodzieży z cyklu „Zamiast klawiatury nasze piękne góry” – 24-25 czerwca 2023 r. została wyłączona

Czupel, Potrójna i Hrobacza Łąka (Beskid Mały) – przejście kondycyjne – 24 czerwca 2023 r.

24 czerwca 2023 r. wybraliśmy się na przejście kondycyjne z Straconki przez Potrójną do Straconki.
Wyruszyliśmy o 5 rano kierując się zielonym szlakiem na Magurkę. Kiedy dotarliśmy na szczyt, zrobiliśmy przerwę na uzupełnienie płynów i dalej niebieskim szlakiem wyruszyliśmy na Czupel. Na miejscu zrobiliśmy szybką przerwę na zjedzenie śniadania, zdjęcia i dalej niebieskim szlakiem kierowaliśmy się w stronę Potrójnej. Po drodze przeszliśmy przez Czernichów, Jaworzynę i przełęcz Kocierską. Na szczycie Potrójnej zjedliśmy ciepły posiłek, aby następnie żółtym szlakiem iść w stronę Żaru. Po drodze przeszliśmy przez kilka mniejszych szczytów, aby na szczycie Żaru zjeść ciepły posiłek. Do końca został nam jeszcze jeden wierzchołek – Hrobacza Łąka. Na szczycie zrobiliśmy krótką przerwę i przy okazji zrobiliśmy zdjęcia pięknemu zachodowi. 2 godziny później po 61,8 km i ponad 17 godzinach dotarliśmy do końca naszej drogi.

Wojtek Kuś

nasi koledzy w Straconce, po przejściu 61,7 km w 17:11 h

Zaszufladkowano do kategorii kronika - 2023 | Możliwość komentowania Czupel, Potrójna i Hrobacza Łąka (Beskid Mały) – przejście kondycyjne – 24 czerwca 2023 r. została wyłączona

Walne Zgromadzenie Sprawozdawczo-Wyborcze Członków Oddziału – 22 czerwca 2023 r.

22 czerwca 2023 r. w budynku Zespołu Szkół Elektronicznych, Elektrycznych i Mechanicznych w Bielsku-Białej odbyło się wyjątkowe walne zgromadzenie sprawozdawczo-wyborcze członków bielskiego oddziału PTT. Mimo upalnej i słonecznej aury frekwencja dopisała, obecnych było czterdziestu członków. Zebranie to miało wyjątkowo uroczysty przebieg i charakter, również ze względu na obecność pocztu sztandarowego Polskiego Towarzystwa Tatrzańskiego, który stanowili: Aniela Baron, Zofia Baron i Grzegorz Ryszawy.
Przewodniczącym zgromadzenia był Piotr Homa, protokolantką Katarzyna Talik, a za obsługę informatyczną odpowiedzialny był Szymon Węgliński. Obrady przebiegały w bardzo miłej i sympatycznej atmosferze, zgodnie z wcześniej ogłoszonym porządkiem. Wyjątkowo długo wsłuchiwaliśmy się w liczne statystyki dotyczące pracy Oddziału, a na szczególną uwagę zasłużyło opatrzone fotorelacjami sprawozdanie z jego działalności w roku 2022 oraz w ciągu całej kadencji.
Wszyscy byliśmy pod ogromnym wrażeniem ilości podjętych działań, wycieczek, prelekcji, akcji i przedsięwzięć. Walory wychowawcze, profilaktyczne, prospołeczne i proekologiczne tych działań są niewyobrażalne… Relacje, znajomości i przyjaźnie – trwałe. Wspomnień czar – niezapomniany. Miłość, podziw i szacunek do przyrody – prawdziwy.
Podziękowań za zaangażowanie i współpracę nie było końca. Ustępujący Prezes podkreślił, że tak prężnie działający Oddział to zasługa wielu osób, a szczególne słowa podziękowań skierował do: Jana Nogasia, Katarzyny Talik, Martyny Ptaszek-Pabian, Teresy Kubik, Grażyny Żyrek, Łukasza Gerlasińskiego, Piotra Homy, Łukasza Kudelskiego, Sebastiana Kulińskiego, Sławomira Hałata, Andrzeja Ziółki, Doroty Miarki, Witolda Kubika, Wojciecha Ślusarczyka, Ryszarda Hańderka, Moniki Baron i Andrzeja Głażewskiego, którzy w poprzedniej kadencji pracowali we władzach Oddziału.
Podczas zgromadzenia odbyło się jawne, jednomyślne głosowanie nad wyborem nowych władz Oddziału na kolejną trzyletnią kadencję.
Miło nam poinformować, iż „nowym-starym” Prezesem został Szymon Baron. Będzie to już jego szósta kadencja, a w historii bielskiego Oddziału PTT nowy rekord.
W tym miejscu chciałabym w imieniu WSZYSTKICH członków Oddziału wyrazić słowa podziękowań i uznania dla Szymona za Jego wyjątkowe zaangażowanie, komunikatywność, umiejętności organizacyjne i logistyczne, cierpliwość, poczucie humoru i wytrwałość…
Jesteś Wyjątkową OSOBOWOŚCIĄ Szymonie 🙂.
Słowa podziękowań kierujemy również do Jego najbliższych, czyli żony Moniki i córek.
Nowy Prezes zaprosił do współpracy grono osób, które wspierają i nadal będą go wspierać swoim zaangażowaniem i w ten sposób szybko powołany został nowy Zarząd, w skład którego (w kolejności alfabetycznej) weszli: Wojciech Biłko, Daniel Hołowacienko, Piotr Homa, Teresa Kubik, Jolanta Kujawska-Tomasik, Sebastian Kuliński, Jan Nogaś, Katarzyna Talik i Grażyna Żyrek.
Nowo wybraną Komisję Rewizyjną tworzą: Sławomir Hałat, Gabriela Klimek, Łukasz Kudelski i Miłosz Zelek.
W skład Sądu Koleżeńskiego weszli: Andrzej Koczur, Sebastian Nikiel, Grzegorz Ryszawy, Przemysław Waga i Szymon Węgliński.
Nowe władze Oddziału zapraszają Wszystkich do współpracy. Liczymy na Waszą przychylność, wspaniałe pomysły, dobre słowo oraz konstruktywne wnioski.

JKT

rozpoczynamy Walne Zgromadzenie

Zaszufladkowano do kategorii kronika - 2023 | Możliwość komentowania Walne Zgromadzenie Sprawozdawczo-Wyborcze Członków Oddziału – 22 czerwca 2023 r. została wyłączona