„Powiew Arktyki w żaglach – wzdłuż brzegów północnej Norwegii” – prelekcja Julii Pastuszko – 10 października 2017 r.

We wtorek mieliśmy okazję po raz kolejny spotkać się na prelekcji w naszym bielskim oddziale PTT. Kolejny raz w tym roku mieliśmy okazję posłuchać opowieści bardziej morskich, chociaż bez górek i pagórków się nie obyło… O przepięknych terenach północnej Norwegii opowiadała nam Julia Pastuszko w prelekcji pt. „Powiew Arktyki w żaglach – wzdłuż brzegów północnej Norwegii”. Zgodnie z opowieścią, wcale nie było aż tak zimno i zdarzały się dni pełne słońca. Przygoda Julii, która rozpoczęła się już w zeszłym roku pod żaglami („Morskie opowieści – relacja z rejsu po Morzu Północnym”) – http://www.bielsko.ptt.org.pl/morskie-opowiesci-relacja-z-rejsu-po-morzu-polnocnym-prelekcja-julii-pastuszko-20-wrzesnia-2016-r/) była kontynuowana, również dzięki fundacji Czterech Kontynentów i zaprzyjaźnionemu kapitanowi „Bystrzaka”, jak wołali na swój wakacyjny dom. Urlop w Norwegii trwał 3 tygodnie, na przełomie lipca i sierpnia. 9 osób, na łódce o długości 12 metrów goniła dzień polarny z nieodłącznymi aparatami, dzięki czemu mieliśmy okazję zobaczyć mnóstwo wspaniałych zdjęć zaprezentowanych przez Julię – tym razem już z patentem żeglarskim 🙂
Historia malowana obrazem i wspaniałą opowieścią Julii zaczęła się w Tromso i zawijała do mnóstwo malutkich i troszkę większych protów o dziwnie brzmiących nazwach. Przepiękne krajobrazy, góry i fiordy złapane na zdjęciach od strony morza, niesamowita fauna i flora tych terenów rozpoczęły nasze spotkanie z Norwegią. Przepiękna roślinność tundry uchwycona na zdjęciach Julii, mnóstwo kwiatów i zieleni, hodowle reniferów i nie tylko oraz historie o rdzennych mieszkańca tych krain Saamach. Celem wyprawy, podobnie jak naszych kolegów z PTT był Nordkaap – najdalej wysunięty na północ przylądek Europy kontynentalnej. Zdobyty została kilka dni później, ale już przy pięknej pogodzie oraz ciekawym środkiem transportu, ponieważ nasza koleżanka zdobyła go jadąc na rowerze… chociaż bardziej podobał jej się już zjazd w dół. Spokojne dnie na morzu był przerywane walką o wodę i prysznice w malutkich miejscowościach, gdzie na wymianę za alkohol cała grupa żeglarzy dostawała klucze do różnych miejsc jak przetwórnie rybne, hotele, mieszkania – gdzie mogli znaleźć odrobinę infrastruktury. Oczywiście w każdym porcie wybierali się na spacer na najbliższe wzgórze czy górę, aby napawać się norweską krainą. Podczas samego rejsu na łódce Julia przeżyła również kilka przygód, nawet tych mrożących krew w żyłach, jak spotkanie z dużo większym statkiem „hurtigrutą” (norw. hurtigruten) podczas jednej z jej wacht. Myślę, że wszyscy słuchacze wyszli również z prelekcji mając ochotę na małą rybkę, ponieważ ilość wędkarzy i różnorodność ryb złowionych podczas rejsu była ogromna, co mieliśmy okazję zobaczyć!
Zakończyliśmy spotkanie oczywiście opowieścią o górach, które Julia uchwyciła na fotografiach i są jej kolejnym norweskim celem – Lyngen Alps.

Ruda
.

w trakcie prelekcji

Ten wpis został opublikowany w kategorii kronika - 2017. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.