Tarnowskie Góry (szlak zabytków techniki woj. śląskiego) – wycieczka krajoznawcza – 19 sierpnia 2012 r.

Celem kolejnej z naszych wycieczek „szlakiem zabytków techniki województwa śląskiego” była zabytkowa Kopalnia Srebra w Tarnowskich Górach. Jak zwykle w niedzielny poranek, zebraliśmy się na dolnej płycie bielskiego dworca PKS-u. Pogoda dopisywała nam od rana, a w oczach dzieci, których było sporo, widać było emocje i zaciekawienie, które miały im towarzyszyć w zwiedzaniu tej historycznej i ciekawej kopalni.
Przejazd autokarem minął nam w sielskiej atmosferze, a przewodnik Jan Weigel wprowadzał nas w historię tego ciekawego miejsca. Wszyscy słuchali z zaciekawieniem.
Po dotarciu do celu, trafiliśmy do muzeum, w którym miejscowy przewodnik przedstawił nam początki górnictwa rud ołowiu i powstanie Tarnowskich Gór. Zarówno w sposób tradycyjny, jak i wirtualny, mogliśmy zapoznać się z historią tego interesującego miejsca.
W końcu nadeszła chwila zjazdu szybem Anioł. Zostaliśmy podzieleni na dwie grupy i zaopatrzeni w kaski ochronne zjechaliśmy na dół, wcześniej ubierając się ciepło, gdyż temperatura w kopalni wynosiła zaledwie 10 oC przy dużej wilgotności powietrza. Grupy ruszyły w przeciwnych kierunkach, aby spotkać sie ponownie pod szybem już po zakończeniu zwiedzania.
Idąc wilgotnymi korytarzami, pełni podziwu słuchaliśmy przewodniczki, która opowiadała o trudach i znojach gwarków wydobywających tu rudę. Chodnikiem Garusa przeszliśmy do szybu Żmija, skąd przepłynęliśmy łodziami 270 metrów do szybu Szczęść Boże. Wielokrotnie na trasie liczącej 1740 metrów zatrzymywaliśmy się w ciekawych miejscach, by wysłuchać tutejszych legend.
Po powrocie na powierzchnię zwiedziliśmy jeszcze skansen maszyn parowych i lokomotyw, znajdujący się na terenie kopalni, a także zakupiliśmy pamiątki (głównie minerały). Była też okazja do spożycia posiłku w restauracji.
Po krótkim przejeździe autokarem wysiedliśmy pod parkiem w Reptach Śląskich, by udać się w kierunku szybu Ewa, skąd rozpoczyna się najdłuższy (liczący 600 metrów), podziemny przepływ łodziami w Polsce – Sztolnia Czarnego Pstrąga. Krętymi schodami zeszliśmy 20 metrów pod ziemię, by łódkami popłynąć tą tajemniczą i mistyczną sztolnią. Słuchając historii i anegot przewodnika dopłynęliśmy do szybu Sylwester, by po schodach wrócić pod prażące słoneczko.
W drodze powrotnej zatrzymaliśmy się jeszcze w pięknym parku w Świerklańcu, w którym korzystając z wolnego czasu, każdy mógł coś dla siebie znaleźć. Wykorzystały to w szczególności dzieci, udając się po różne smakołyki oraz do Mini ZOO.
Około godziny 19-tej rozstaliśmy się uśmiechnięci przy bielskim dworcu PKS, a mi pozostaje zaprosić na kolejne wycieczki górskie i krajoznawcze, w których każdy znajdzie coś dla siebie.

Darek K.
.

przed wejściem do kopalni w Tarnowskich Górach

Ten wpis został opublikowany w kategorii kronika - 2012. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.