Przed spotkaniem Przemek ostrzegał, że jest złym mówcą, że to jego pierwsza prelekcja. Kiedy stanął przed grupą 27 słuchaczy, tylko przez chwilę można było wyczuć w jego głosie niepewność. Później przemówiła pasja. Dla słuchaczy było to niezwykłe wrażenie spotkania z osobą, która całkowicie poświęca się swoim zamiłowaniom – skitouringowi i skialpinizmowi.
Na podstawie książki „W stronę Pysznej” przeprowadził nas przez tatrzańskie podwaliny wędrówek górskich z nartami, pokazał lokalne możliwości uprawiania tego sportu (Beskidy, Tatry, Mała Fatra) i wreszcie zabrał nas w Alpy. Tam ukazał całe piękno, ale i grozę tych wędrówek. Fragment filmu z osuwającym się narciarzem zmroził krew w żyłach. Wtedy skończyło się tylko na otarciach i strachu. Nie zawsze tak bywa.
Na zakończenie spotkania zaprezentował nam sprzęt i standardowe wyposażenie skialpinisty. I tutaj wyszedł cały profesjonalizm. Tych kilkanaście, kilkadziesiąt minut zjazdu wymaga świetnego przygotowania logistycznego. To nie jest sport dla amatorów. Poza bardzo dobrą kondycją wymaga też dużej wiedzy teoretycznej i dokładności. Dobrze jest spotkać człowieka pasji… Dziękujemy za prelekcję!
W spotkaniu udział wzięło 27 uczestników.
MZ
pamiątkowe zdjęcie na zakończenie prelekcji
