Brązowy Medal „Za Fotograficzną Twórczość” dla Agnieszki Tomiczek

Decyzją Kapituły Fotoklubu Rzeczypospolitej Polskiej Stowarzyszenie Twórców w dniu 28 listopada 2020 r. zostały przyznane medale „Za Fotograficzną Twórczość” z okazji obchodów 25–lecia powstania stowarzyszenia. Miło nam poinformować, że wśród wyróżnionych brązowymi medalami „Za Fotograficzną Twórczość” znalazła się członkini naszego Oddziału, Agnieszka Tomiczek.
Serdecznie gratulujemy!

Zarząd Oddziału

uroczyste wręczenie medalu – Janów Lubelski, 23.09.2021 r.

Zaszufladkowano do kategorii aktualności, kronika - 2020 | Możliwość komentowania Brązowy Medal „Za Fotograficzną Twórczość” dla Agnieszki Tomiczek została wyłączona

Relacja z akcji „Mieszkańcy dla Żylicy” w „Gazecie Gminnej”

W najnowszym numerze „Gazety Gminnej” (4 (131) / 2020) – pisma samorządowego Gminy Buczkowice na stronie 10 ukazał się artykuł Bożeny Jakubiec pt. „Mieszkańcy dla Żylicy” . Można w nim przeczytać o tej akcji ekologicznej, w której organizacji aktywny udział wzięli członkowie Oddziału PTT w Bielsku-Białej. Październikowy numer „Gazety Gminnej” można pobrać ze strony GOK Buczkowice.
Zachęcamy do lektury.
.

Zaszufladkowano do kategorii media, Sprzątamy Beskidy z PTT | Możliwość komentowania Relacja z akcji „Mieszkańcy dla Żylicy” w „Gazecie Gminnej” została wyłączona

Mały Szlak Beskidzki – wycieczka górska (etapami) – 7 czerwca – 29 listopada 2020 r.

Mały Szlak Beskidzki liczy 137 kilometrów i znakowany jest kolorem czerwonym. Rozpoczyna się w Bielsku-Białej w Beskidzie Małym, a kończy na szczycie Lubonia Wielkiego w Beskidzie Wyspowym.
Na przejście MSB potrzeba około 44 godzin i można go przejść nawet w 3 dni – my postanowiliśmy natomiast, że nie idziemy na rekord, lecz chcemy spędzić miło czas, cieszyć oczy pięknymi widokami, cieszyć się z bycia razem – szczególnie w tym dziwnym roku – więc zaplanowaliśmy wędrówkę na kilka etapów.
Rozpoczynamy 7 czerwca 2020 r. punktualnie o godzinie 8.00 w Straconce pod kościołem. Ekipa w składzie: Agnieszka, Krysia, Beata, Ela, Małgosia, Krzychu, Jacek oraz pieski Meli i Barry w gotowości, pełne przygotowanie: banery, dobre humory… więc w drogę. Mijamy Gaiki, Groniczki, Przełęcz u Panienki, by dotrzeć do schroniska na Hrobaczej Łące, gdzie podbijamy pieczątki, opisujemy banery i pijemy kawę. Następnie idziemy pod krzyż, gdzie robimy kolejną już dziś sesję zdjęciową i szybkim krokiem schodzimy do Żarnówki. Jest bardzo ciepło i duszno więc zejście jest dość męczące, a tu czeka nas jeszcze podejście na Żar. Pod koniec wędówki dopada nas burza z opadami gradu.
II etap, 11 czerwca, rozpoczynamy na Żarze. Jest cudowny poranek, a w dole piękne mgły, więc od razu przerwa na zdjęcia i zimne piwo. Po minięciu zbiornika ruszamy na Kiczerę, na której szczycie spotykamy kompana górskich wędrówek, Łukasza. Uściski, miłe słowa, zdjęcia i dalsza wędrówka przez Kocierz do zajazdu nad Przełęczą Kocierską.
14 czerwca na Przełęczy Kocierskiej zaczynamy III etap, przechodzimy przez Potrójną i idziemy do Chatki pod Potrójną na kawę i pyszne ciasto, którymi częstuje Nas Beata. Dalej przechodzimy przez Łamaną Skałę, gdzie na szczycie jemy kanapki i robimy zdjęcia, po czym udajemy się na Leskowiec. Widoki dziś marne, gdyż przez całą trasę walczymy z ostrym cieniem mgły. Schodzimy do Krzeszowa, gdzie kończymy 3 etap wędrówki oraz pasmo Beskidu Małego.
IV etap, 19 lipca, z Krzeszowa Górnego do Palczy przechodzimy w dwóch czteroosobowych grupach. My (Agnieszka, Krysia, Beata i Krzychu) wyruszamy pierwsi. Po wdrapaniu się na Żurawnicę podziwiamy piękne skały, robiąc na nich zdjęcia. Dalszej wędrówce towarzyszy zbiór grzybów. Zdobywamy Gałuszkową Górę, Chełm i Chełm Wschodni. Dzisiejszy etap był długi i uciążliwy, szliśmy na zmianę po asfalcie i w błocie po kostki.
V etap, 2 sierpnia, zaczynamy oczywiście tam, gdzie skończyliśmy, czyli pod kościołem w Palczy. Tym razem jest nas o jednego więcej, gdyż towarzyszy nam 9-letni Szymuś. Trasa na początku dość przyjemna, w cieniu lasu. Dochodzimy do wiaty, gdzie robimy dłuższą przerwę biwakową na jedzenie i piwko. Ciężko nam się zebrać w dalszą drogę… ale ruszamy – idziemy w słońcu, trochę powolnie, aż dochodzimy na szczyt Babicy, gdzie czekają Gosia z Jackiem, którzy wcześniej dojechali i ruszyli pierwsi. Miłe powitania i znów krótka przerwa. Dalej idziemy już wszyscy razem. Szczęśliwie dochodzimy do Myślenic, gdzie czeka nas zasłużona kawa i lody w oczekiwaniu na auto.
Po dłuższej przerwie, 4 października, w Myślenicach rozpoczynamy VI etap. Ciesząc się piękną słoneczną pogodą idziemy niespiesznie w czwórkę, z przerwami po drodze na jedzonko i zdjęcia. Na Kudłaczach czeka Gosia z Jackiem i dalej do Przełęczy Jaworzyce idziemy znów w komplecie.
VII etap z powodu przeziębień przechodzimy dwa razy (25 października i 8 listopada) w różnym składzie. W październiku idziemy znów we mgle, bardzo daje znać o sobie zmęczenie i ostre podejście na Lubogoszcz, natomiast wędrówka w listopadową niedzielę wynagradza pięknymi widokami.
29 listopada 2020 r. po żmudnym przejściu Mszany Dolnej dochodzimy do Przełęczy Glisne, gdzie pozostaje nam do pokonania ostatnia górka. Podejście krótkie i ostre, przy pokrywie śniegowej dość śliskie. Pomału docieramy do schroniska i tym samym na szczyt Lubonia Wielkiego. Jest to cel naszej wędrówki. Jesteśmy w komplecie, możemy świętować ukończenie Małego Szlaku Beskidzkiego!

Agnieszka Tomiczek
.

grupa wędrowców na Luboniu Wielkim po skończeniu Małego Szlaku Beskidzkiego

Zaszufladkowano do kategorii kronika - 2020 | Możliwość komentowania Mały Szlak Beskidzki – wycieczka górska (etapami) – 7 czerwca – 29 listopada 2020 r. została wyłączona

Babia Góra (Beskid Żywiecki) i nie tylko… – wycieczka górska pt. „Andrzejki pod Babią” – 28-29 listopada 2020 r.

W ostatni weekend listopada Oddział Bielski PTT zaprosił swoich członków i sympatyków do podtrzymania tradycji andrzejkowych i ruszenie w góry. Tradycyjne „Andrzejki pod Babią” w Chacie pod Kwiatkiem w Zawoi Paluchówce nie mogły się odbyć z przyczyn wszystkim nam wiadomych, ale ostatecznie wyszło na to, że „andrzejkowo” Królową Beskidów, pomimo trudnych warunków, zdobyło więcej osób, niż zazwyczaj.
Pierwszy na Diablaku w sobotę zameldował się Kaziu, godzinę za nim dwie niezależne grupy wędrujące z Przełęczy Krowiarki. Tego dnia kapryśna Babia nie wszystkim okazała swe wdzięki. Grażynka, Kasia i Rysiu przesłali nam zdjęcia z widocznym grzbietem, ale potem warunki się pogorszyły. Agnieszka, Wacław i Jan również nie mieli wielu widoków tego dnia. Najmłodszym członkiem naszego Oddziału, który zdobył w niedzielę Diablak był Wojtek. Mimo trudnych warunków wędrował dzielnie i wytrwale wraz z tatą Łukaszem, wujkiem Łukaszem i Martyną z Zawoi Markowej. Mimo dokuczliwego wiatru i niewielkiego, lecz ciągłego opadu śniegu zdecydowali się przedłużyć nieco trasę obierając kurs na Małą Babią i Zawoję Czatożę, a potem szlakiem Wawrzyńca Szkolnika z powrotem do parkingu w Zawoi Markowej.
Babia Góra nie była jednak jedynym celem weekendowych wyjazdów! W góry  indywidualnie i niezależnie ruszyło kilka grup (oczywiście maksymlanie w 5 osób). Serdeczne pozdrowienia z Klimczoka dla zdobywców Babiej Góry posłał Mirek. Natomiast  Iwona ze Stasiem postawili tym razem na kultową miejscówkę, czyli Rysiankę! Wędrowaliśmy po szlakach Beskidu Żywieckiego i Śląskiego, a przedstawiamy tylko krótką relację z tych wyjazdów, o których wiemy, a których uczestnicy udostępnili nam zdjęcia i informacje.
Gorąco zachęcam do dzielenia się zdjęciami z miejsc, które odwiedzacie, ze szlaków, którymi wędrujecie. Nie macie Facebook’a? To przesyłajcie na e-maila Oddziału! Choć nie możemy się spotykać to zawsze przyjemnie zobaczyć, że pomimo tego wymuszonego dystansu, ciągle łączy nas pasja!
Dziękuję za zdjęcia i inspiracje do kolejnych wędrówek. Trzymajcie się zdrowo i do rychłego zobaczenia!

Martyna Ptaszek-Pabian
.

Zaszufladkowano do kategorii kronika - 2020 | Możliwość komentowania Babia Góra (Beskid Żywiecki) i nie tylko… – wycieczka górska pt. „Andrzejki pod Babią” – 28-29 listopada 2020 r. została wyłączona

„Co słychać?” nr 11 (359) / 2020

cs359Listopadowy numer „Co słychać?” o objętości 12 stron otwiera artykuł poświęcony 30-leciu naszego informatora. Tak, to już od 30 lat „Co słychać?” przynosi informacje o działalności całego Polskiego Towarzystwa Tatrzańskiego.
W ramach wieści z życia ZG PTT możemy przeczytać o wirtualnym posiedzeniu Zarządu Głównego oraz zaangażowaniu naszej organizacji w powiększenie rezerwatu Madohora w Beskidzie Małym.
Wśród wieści z życia Oddziałów dowiemy się o działaniach podjętych dla uczczenia Narodowego Święta Niepodległości przez oddziały z Bielska-Białej, Mielca i Nowego Sącza, a także o XVII Jurajskim Rajdzie Rowerowym zorganizowanym przez Oddział PTT w Sosnowcu. Tę sekcję uzupełnia relacja z XI Przeglądu diaporam górskich, który odbył się w Łodzi.
Po raz kolejny mamy okazję przeczytać wywiad Kingi Buras, która tym razem rozmawiała z prezesem Koła PTT w Oświęcimiu, Adamem Sordylem oraz dwa artykuły poświęcione tematom historycznym. Tym razem są to wspomnienie Władysława Szafera w 50. rocznicę śmierci oraz omówienie 40. rocznicy polskich sukcesów na Mount Everest.
W dalszej części numeru znajdziemy artykuł o wyjeździe do Szwajcarii w czasie pandemii (oczywiście z akcentem górskim) oraz notkę o historycznej ugodzie w sprawie własności gruntów pomiędzy TPN a PTTK.
Numer zamyka wspomnienie ś.p. Andrzeja Rosickiego z Oddziału PTT w Łodzi, który członkiem Towarzystwa był już przed 1950 r.

Życzymy przyjemnej lektury! (pobierz -> 2,73 MB)

Redakcja „Co słychać?”

Zaszufladkowano do kategorii "Co słychać?" | Możliwość komentowania „Co słychać?” nr 11 (359) / 2020 została wyłączona

Weekend w górach – 21-22 listopada 2020 r.

Pierwszy śnieg w górach już dawno zaliczony (wycieczka na Kasprowy Wierch w dniu 18 października 2020 r.), a listopad dalej zaskakuje nas piękną, jesienną pogodą. Nie ma co owijać w bawełnę. Ten kto nie był w ostatni weekend w górach ma czego żałować! Pomimo, iż oddział bielski PTT ma mocno ograniczoną działalność to jego członkowie pozostali dalej aktywni i indywidualnie ruszyli na górskie szlaki.
Niektórzy szczęśliwcy jak Mirek rozpoczęli weekend już w czwartek wędrując po okolicach nam najbliższych, aby w piątek podziwiać niezwykłą panoramę na Ochodzitej.
Dla reszty weekend to sobota i niedziela. Piękne, słoneczne choć wietrzne. W kręgu naszych planów jak zwykle znalazły się trzy najbliższe nam grupy górskie: Beskid Żywiecki, Śląski i Mały.
Dwie ekipy w składzie Martyna, Marcin i Łukasz z synem oraz Ewelina z Łukaszem, Aga i Tadek niedzielnym porankiem ruszyły na mniej uczęszczane szlaki Worka Raczańskiego odwiedzając m.in. niestety zamknięty Chyz u Bacy PTT na Mładej Horze, bacówkę pod Wielką Rycerzową, schronisko na Przegibku i malowniczo położoną bazę namiotową na Przysłopie Potóckim, która dla wielu okazała się odkryciem roku! W naszym nieoficjalnym rankingu najwyżej w ten weekend wędrował Michał, który zdobył Królową Beskidów – Babią Górę, z kolei Agnieszka i Krzysiek z najbliższymi zawędrowali na szczyt Jałowca.
Najwięcej z nas ruszyło na szlaki w Beskidzie Śląskim. Leszek, Danusia, Jadzia, Iza i Marek, Dorota i Janek, Halina, Janusz i Beata oraz Bożena podziwiali panoramy ze szlaków gdzieś między Błatnią a Klimczokiem, Wilhelm i Wiesiek machali do nas z wieży widokowej na Baraniej Górze, a Kaziu wybrał się na Równicę.
Jednak najliczniej odwiedzonymi szczytami okazały się góra Żar oraz widokowa Kiczera, nieco powyżej. Szczyty te zdobyły trzy niezależne grupy. Pierwsza najliczniejsza to Grażyna, Ewa, Dorota, Wiola i Rysiek, następnie Iwona i Dorota, Ania, Darek i Filip oraz Mirek z żoną i Basią, który tym samym zakończył górski weekend trwający od czwartku, czego oczywiście zazdrościmy!
Mimo obostrzeń wszędzie nas pełno! Choć nie możemy się spotkać teraz w większych, wycieczkowych grupach to z nadzieją czekamy lepszych i spokojniejszych czasów.
Ruszajmy indywidualnie na górskie szlaki zaczerpnąć świeżego powietrza, nacieszyć oczy pięknem gór, posiedzieć w ciszy i w bliskości z naturą. Wędrujmy nowymi ścieżkami, obudźmy ducha kreatywności i poznania. Góry to wolność. Korzystajmy i cieszmy się nimi!

Martyna Ptaszek-Pabian
.

.

Zaszufladkowano do kategorii kronika - 2020 | Możliwość komentowania Weekend w górach – 21-22 listopada 2020 r. została wyłączona

V posiedzenie ZG PTT XI kadencji – online, 17 listopada 2020 r.

W dniu 17 listopada 2020 r. o godz. 19:00 rozpoczęło się pierwsze w historii Polskiego Towarzystwa Tatrzańskiego zebranie online Zarządu Głównego za pomocą programu Discord. Dzięki wprowadzeniu tego nowego rozwiązania mogliśmy nie tylko usłyszeć się i omówić bieżące tematy, ale także zobaczyć po długim czasie rozłąki z powodu epidemii COVID-19. Oddział Bielski na zebraniu reprezentowali: Jan Nogaś – członek Prezydium ZG, Martyna Ptaszek-Pabian – członek ZG oraz gościnnie prezes naszego Oddziału, Szymon Baron.
Pierwszym punktem obrad było usankcjonowanie naszego spotkania online jako oficjalnej formy zgromadzeń w nadzwyczajnej sytuacji zagrożenia epidemiologicznego i podjęcie stosownej uchwały. Tradycyjnie na zebraniu omawialiśmy sprawy finansowe, jednak tematem przewodnim były sprawy wydawnicze dotyczące kolejnych tomów: 29 i 30 „Pamiętnika PTT” oraz zbliżające się uroczystości rocznicowe 150 -lecia PTT.
Od dłuższego czasu trwa również dyskusja nad przyjęciem hymnu naszej organizacji. Obecnie jednak w dalszym ciągu trwają konsultacje merytoryczne, muzyczne oraz wewnętrzne nad zaproponowaną przez Krzysztofa Karbowskiego.
Ponadto przedstawiono bieżące problemy i informacje dotyczące wielu obecnie toczących się spraw dotyczących, m.in. starań PTT o upamiętnienie prof. Stanisława Leszczyckiego, wybitnego geografa i członka PTT oraz zamówień na polary i koszulki z logiem, „Pamiętniki PTT” i kalendarze na 2021.
Po skończonej, prawie 3-godzinnej oficjalnej części spotkania, przyszedł jeszcze czas na rozmowy o funkcjonowaniu Oddziałów podczas tej trudnej dla nas wszystkich sytuacji epidemiologicznej.

Martyna Ptaszek-Pabian
.

Zaszufladkowano do kategorii kronika - 2020 | Możliwość komentowania V posiedzenie ZG PTT XI kadencji – online, 17 listopada 2020 r. została wyłączona

Weekend w górach – 14-15 listopada 2020 r.

Kolejny listopadowy weekend członkowie i sympatycy Oddziału PTT w Bielsku-Białej spędzili w górach. Większość z tych, którzy postanowili się podzielić swoimi zdjęciami, postanowiła wykorzystać ostatni pogodny i ciepły weekend ze znakomitą widocznością, wybierając się w Tatry. Łącznie 9 osób w mniejszych grupach wybrało ten sam rejon Tatr Zachodnich. Leszek, Jadzia, Danusia, Iza z Markiem, Janusz z Beatą oraz Sylwia wędrowali przez Grzesia na Wołowiec. W Tatrach Wysokich Kasia z Bożeną planowały podejście na Świnicę, a Kaziu był na Przełęczy Karb.
Tradycyjnie popularne okazały się szlaki Beskidu Żywieckiego. Pięcioosobowa grupa postanowiła wybrać się na krótki, ale nie przedeptany nigdy wcześniej szlak hal Beskidu Żywieckiego. Grażyna, Wiola, Agnieszka i Sylwia wędrowały z Sopotni Wielkiej przez Przełęcz Przysłopy, Halę Uszczawne, Przełęcz Buczynkę oraz Halę Jodłowcową na Halę Górową, kończąc pętlę w miejscu startu. Łukasz z kolegą wybrali z kolei sprawdzoną pętlę w Worku Raczańskim, Basia z Grześkiem dotarli na Halę Lipowską, a Kasia spacerowała w rejonie Jarzębicy.
W Beskidzie Śląskim, w rejonie Szyndzielni i Klimczoka gościli, niezależnie od siebie, Martynka, Łukasz i Mirek. Jedno ze zdjęć z naszym banerem dostaliśmy znad otworu wejściowego do Jaskini w Trzech Kopcach.
W Beskidzie Małym także było kilkoro z nas. Kasia z Rysiem weszli na Łamaną Skałę od strony Koconia, Asia odwiedziła Potrójną, a Ania dotarła na Magurkę Wilkowicką.
Byliśmy także w Gorcach. Piękne widoki na tatrzańskie wierchy mieli okazję podziwiać Grzesiek, Jola, Mateusz i jeszcze jedna osoba.
Niech żałują Ci, którzy tego dnia nie chcieli lub nie mogli wyruszyć na górskie szlaki. Było cudownie!

G.Ż.
.

Zaszufladkowano do kategorii kronika - 2020 | Możliwość komentowania Weekend w górach – 14-15 listopada 2020 r. została wyłączona

Błatnia (Beskid Śląski) i nie tylko… – wycieczka górska pt. „Biało-czerwone wędrowanie” – 11 listopada 2020 r.

Wędrowanie z okazji Narodowego Święta Niepodległości od kilku lat jest obowiązkowym punktem naszego planu wycieczek. Nie inaczej było i w tym roku, gdyż zaplanowaliśmy „Biało-czerwone wędrowanie” na szczyt Błatniej w Beskidzie Śląskim.
Niestety, podobnie jak w przypadku wielu innych wydarzeń, obostrzenia wynikające z pandemii koronawirusa sprawiły, że nie mogliśmy tego dnia spędzić razem. A skoro nie można razem, po raz kolejny udało nam się zorganizować coś osobno, ale jednak razem…
11 listopada 2020 r. na górskie szlaki wyruszyło ponad 60 członków i sympatyków naszego Oddziału. Tym, co nas łączyło były biało-czerwone barwy – flagi, szlaki, czapki, malunki na twarzy. Najwięcej z nas tego dnia dotarło na dwa szczyty Beskidu Śląskiego – Klimczok i Błatnią, choć nie tylko tam byliśmy. Najwyżej dotarliśmy na tatrzański Kościelec, z kolei najdalej od gór byliśmy na Babskiej Górce w Kampinoskim Parku Narodowym. Ponadto odwiedziliśmy Kotarz, Baranią Górę i Skrzyczne w Beskidzie Śląskim, Rachowiec i Pilsko w Beskidzie Żywieckim, Palenicę, Potrójną, Magurkę Wilkowicką i koziański kamieniołom w Beskidzie Małym, Gorc w Gorcach i Rusinową Polanę w Tatrach Wysokich.
Serdecznie dziękuję wszystkim za udział w „Biało-czerwonym wędrowaniu”, a szczególne pozdrowienia kieruję do Miłosza Zelka, który tym razem nie mógł być z nami, a za którego sprawą wędrujemy co roku w biało-czerwonych barwach!

SB
.

Zaszufladkowano do kategorii Koło PTT w Kozach, kronika - 2020 | Możliwość komentowania Błatnia (Beskid Śląski) i nie tylko… – wycieczka górska pt. „Biało-czerwone wędrowanie” – 11 listopada 2020 r. została wyłączona

Weekend w górach – 7-8 listopada 2020 r.

Gdy nie można wędrować w grupie, nie zapominamy o naszej górskiej pasji i wędrujemy indywidualnie, rodzinnie lub w kilka osób. Już drugi weekend nie możemy organizować wycieczek, lecz w górach jesteśmy aktywni, a nasz baner dotarł w Beskidy, Tatry, a nawet w Alpy… Pogoda była cudowna i oprócz uroków pięknej, złotej, polskiej jesieni, mieliśmy niezwykłą przejrzystość powietrza, dzięki czemu widoki były wprost bajeczne.
Zacznijmy zatem relację od Beskidów. W Beskidzie Śląskim świt zastał na Klimczoku dwoje członków naszego Oddziału, Ewelinę i Łukasza. Na Klimczok dotarli także wędrując przez Błatnią i dalej w stronę Koziej Góry dwaj Łukasze i Wojtek z Czechowic-Dziedzic. W innej części tego Beskidu, bo pętlą z Brennej przez Kotarz, Grabową i Stary Groń wędrowali Kazik ze Stefanem, a późnym popołudniem na Malinowską Skałę dotarli Monika i Szymek z córkami: Anielką, Zosią i Łucją. Na Malinowskiej Skale była też sympatyczka naszego Oddziału, Kasia. Na Stożek dotarła Dosia z zaprzyjaźnionego Beskid Touru wraz z dziećmi, a na Halę Radziechowską nasza sympatyczka Ania.
Sporo z nas było także w Beskidzie Małym. Łukasz, który wschód słońca witał na Sokolicy w Pieninach, na zachód wybrał się na Hrobaczą Łąkę. Na ten szczyt oraz Magurkę Wilkowicką wędrowało w weekend sporo członków naszego Oddziału: Leszek, Tadek, Janusz z Beatą oraz Jasia i Dorotka. Na Hrobaczej była też grupa naszych sympatyków spod szyldu „Podróże Małe i Duże”, z kolei Mirek odwiedził Bukowski Groń. Dłuższą trasę w rejonie Magurki i Czupla odbyli Kasia i Seba, a Danusia wybrała się w ten Beskid na spacer z psem.
Kilka osób wybrało się na szlaki Beskidu Wyspowego. Agnieszka wraz z ekipą wędrowała Małym Szlakiem Beskidzkim w rejonie Lubomira, a Basia z Grześkiem weszli na Luboń Wielki. Grzesiek, Jola i Mateusz zaliczyli z kolei Mogielicę i Modyń.
Bardzo popularny wśród członków był Beskid Żywiecki, a najpopularniejszym celem tradycyjnie Babia Góra. Byli na niej Iwona ze Staszkiem, byli Asia i Michał, a także Marta (czekamy na powrót do oddziału) z Marcinem. Rodzinną grupą wybrała się na Wielką Raczę nasza Grażynka, a z nią siedem osób i dwa psy. Kasia była na Hali Boraczej, Sławek na Hali Lipowskiej, a Basia, Grzesiek i Agnieszka dotarli w niedzielę na Przełęcz Przegibek. Tyle, jeśli chodzi o górską aktywność w tym Beskidzie członków bielskiego oddziału PTT. Nie zawiedli nas także nasi sympatycy. Na Jałowcu były Renata, Sylwia i Agnieszka, na Pilsko wszedł Rysiek, na Romance był Jacek, na Rycerzowej – Mariusz, na Wielkiej Raczy – Benia, a przez popularne hale, Rysiankę, Lipowską i Boraczą, wędrowała Danusia.
Nie mogło nas zabraknąć także w Tatrach, a wyjątkową popularnością wśród naszych przewodników cieszyły się Czerwone Wierchy, na których byli Piotrek ze znajomymi, Sylwia oraz Wojtek z Dominikiem i koleżanką. W „wysokiej” części Tatr aktywni byli nasi członkowie ze Skoczowa: Wilhelm, Wiesiek i Łukasz, którzy weszli na Wrota Chałubińskiego, z kolei najwięcej czasu (nie tylko w weekend) spędziła w nich Jadzia, wchodząc m.in. na Kozi Wierch. W Tatrach była też Wiola z mężem.
Uff… Czy to już koniec? A skąd… Kasia wspinała się i spacerowała w Sokolikach, nasz nowy przewodnik Marcin wszedł o zachodzie słońca na Koskową Górę w Beskidzie Makowskim, a Łukasz i Dorota z córkami niezbyt górsko, za to w polarach organizacyjnych odwiedzili Park Gródek w Jaworznie. Dostaliśmy także wieści od kilkorga sympatyków, którzy wybrali mniej popularne kierunki. Jacek był Radziejowej w Beskidzie Sądeckim i Starych Wierchach w Gorach (dziwne, że nikt inny nie wybrał się w Gorce), Rysiek odwiedził Trójgarb w Górach Wałbrzyskich, a Joanna w sobotę wędrowała po Beskidzie Małym, by w niedzielę przenieść się w Beskid Żywiecki.
A na koniec wisienka na torcie. Martynka i Grzesiek przesłali nam zdjęcie z oddziałowym banerem z przełęczy Jungfraujoch w szwajcarskich Alpach Berneńskich. No, tak wysoko nas w ten weekend nie było!
Czy to wszyscy? Z pewnością nie. To tylko informacja o aktywności tych członków i sympatyków bielskiego oddziału PTT, którzy wykorzystując spontaniczny wpis na naszym fanpage’u podzielili się informacjami. Dziękujemy!

SB
.

Zaszufladkowano do kategorii kronika - 2020 | Możliwość komentowania Weekend w górach – 7-8 listopada 2020 r. została wyłączona