Akcja „Sprzątamy Beskidy z PTT 2016” – Bieszczady – 28-29 maja 2016 r.

sb2016-logoPo raz drugi w tegoroczną akcję „Sprzątamy Beskidy z PTT 2016″ włączyło się Stowarzyszenie „Wichura” z Pszczyny. Poniżej ich relacja ze sprzątania szlaków w Bieszczadach.

Ostatni weekend maja dzielni turyści z Wichury spędzili czas w przepięknych Bieszczadach, gdzie zdecydowali się posprzątać szlaki. W ciągu dwóch dni (28 i 29 czerwca), 12 dzieci i 2 opiekunów zebrało ponad 250 litrów śmieci, wśród których dominowały papierki, plastikowe i szklane butelki oraz puszki i opakowania foliowe. Warto wspomnieć, iż w nagrodę za zebranie odpadów, na szlak do Bieszczadzkiego Parku Narodowego młodzi Wichurzanie mogli wejść nie kupując biletu. Udało się posprzątać Małą i Wielką Rawkę oraz szlak do Chatki Puchatka i całą Połoninę Wetlińską. Reasumując, śmieci w Bieszczadach tak jak w całych Beskidach niestety jest bardzo dużo.

Joanna Rozmus-Cader
.

Wichurzanie na bieszczadzkim szlaku

Wichurzanie na bieszczadzkim szlaku

Zaszufladkowano do kategorii Sprzątamy Beskidy z PTT | Możliwość komentowania Akcja „Sprzątamy Beskidy z PTT 2016” – Bieszczady – 28-29 maja 2016 r. została wyłączona

Czupel (Beskid Mały) – wycieczka górska dla dzieci i młodzieży pt. „Dzień Dziecka 2016” – 27 maja 2016 r.

Za nami już tradycyjna wycieczka dla najmłodszych z okazji zbliżającego się Dnia Dziecka. W tym roku przeszliśmy trasę Ładygowice – Czupel – Magurka Wilkowicka – Straconka (4:26 h · 13,2 km).
Kolejny wyjazd Koła PTT dla dzieci odbył się w piątek 27 maja 2016 r. Tradycyjnie spotkaliśmy się rankiem na przystanku autobusowym w Małych Kozach, skąd dojechaliśmy na dworzec kolejowy w Bielsku-Białej, a następnie pociągiem do stacji Łodygowice. I właśnie tu rozpoczęła się trasa naszej wędrówki, której celem było zdobycie Czupla – najwyższego szczytu Beskidu Małego.
Początkowo szlak czerwony prowadził nas przez miejscowość, aż wreszcie asfalt się skończył i dalej szliśmy polną drogą wśród łąk i drzew. Stąd mogliśmy podziwiać pierwsze widoki na Beskid Śląski ze Skrzycznem na pierwszym planie, Beskid Żywiecki z masywem Pilska i majaczącą w oddali Babią Górą oraz pasmo Magurki Wilkowickiej w Beskidzie Małym. Tutaj również odbyły się konkursy dla dzieci, którym ta wycieczka była dedykowana w związku ze zbliżającym się Dniem Dziecka. Nasi milusińscy mieli okazję spróbować swych sił w konkursie grania na trawie, naśladowaniu odgłosu Indianina oraz określaniu kierunków świata.
Piękny, spacerowy szlak wyprowadzał nas na kolejne polany widokowe, las chronił swym cieniem przed palącymi promieniami słońca i stopniowo zdobywaliśmy wysokość. Ostatni fragment, tuż przed Przełęczą pod Czuplem (872 m n.p.m.) był naprawdę stromy i wymagający. Tu zmieniliśmy kolor szlaku na niebieski, który po kilku minutach wyprowadził nas na Czupel (933 m n.p.m.).
Po krótkim odpoczynku na najwyższym szczycie Beskidu Małego, zaliczanym do Korony Gór Polski, ruszyliśmy dalej, by po ok. pół godzinie zameldować się przy Schronisku PTTK na Magurce Wilkowickiej (909 m n.p.m.). Tutaj dzieci otrzymały drobne podarunki, po czym udały się do budynku schroniska by zakupić pamiątki oraz coś do jedzenia.
Ostatnim fragmentem wycieczki było zejście szlakiem zielonym do Straconki, skąd autobusami MZK wróciliśmy do Kóz.
Dzieci spisały się znakomicie, nikt nie marudził i nie narzekał, choć kilka interwencji z plastrem na obolałych stopach trzeba było przeprowadzić. Najmłodszy uczestnik, Kuba, liczył 5 lat. Jesteśmy pewni, że będzie z nami na następnych naszych wycieczkach!

Sylwia

przed schroniskiem PTTK na Magurce Wilkowickiej

Zaszufladkowano do kategorii Koło PTT w Kozach, kronika - 2016 | Możliwość komentowania Czupel (Beskid Mały) – wycieczka górska dla dzieci i młodzieży pt. „Dzień Dziecka 2016” – 27 maja 2016 r. została wyłączona

„Co słychać?” nr 5 (305) / 2016

cs305Majowy, ośmiostronicowy numer „Co słychać?” otwiera zaproszenie na X Zjazd Delegatów PTT.
Wśród wieści z życia oddziałów znajdziemy podsumowanie III Gminnego Konkursu Wiedzy o Górach organizowanego przez Koło PTT w Kozach (S. Papiernik-Czauderna), relację z rozpoczynającego akcję „Sprzątamy Beskidy z PTT 2016” sprzątania szlaków w rejonie Szyndzielni i Klimczoka (N. Owczarek) oraz opis wycieczki Koła PTT „Sabałowy Klan” z Opola w Tatry (S. Hyla).
W numerze możemy także przeczytać o konferencji „Wspólne zarządzanie przyrodą – partycypacyjne mapowanie terenów chronionych na obszarze Natura 2000” (J. Mikołajczyk) oraz podwójnym jubileuszu red. Wiesława A. Wójcika z PTTK (B. Morawska-Nowak). Józef Haduch przybliża historię zbiornika retencyjnego Świnna-Poręba na Skawie, a Barbara Morawska-Nowak wspomina niedawno zmarłego w 99. roku życia członka PTT Stanisława Wasilewskiego.
Numer uzupełnia informacja o wystawie poświęconej Władysławowi Skoczylasowi, która eksponowana jest na Zamku Żupnym w Wieliczce.

Życzymy przyjemnej lektury! (pobierz -> 1,49 MB)

Redakcja „Co słychać?”

Zaszufladkowano do kategorii "Co słychać?" | Możliwość komentowania „Co słychać?” nr 5 (305) / 2016 została wyłączona

Akcja „Sprzątamy Beskidy z PTT 2016” – rejon Babiej Góry – 21 maja 2016 r.

sb2016-logoDrugi etap tegorocznej akcji „Sprzątamy Beskidy z PTT 2016” odbył się 21 maja 2016 r. w rejonie Babiej Góry. Wśród 240 osób sprzątających szlaki w rejonie Królowej Beskidów, było tym razem 174 dzieci i młodzieży, a reprezentowali oni Oddział PTT w Bielsku-Białej, Koło PTT w Kozach, Szkolne Koło PTT „Diablaki” z Dąbrowy Górniczej, Oddział PTT w Chrzanowie wraz ze Szkolnymi Kołami z Jankowic, Chrzanowa (2 LO) i Libiąża, SKKT PTTK z Rybarzowic, LO im. K.K. Baczyńskiego z Kóz, Zespoł Szkolno-Przedszkolny z Międzyrzecza Górnego. Sprzątali także podopieczni Fundacji „Grupa Kęty Dzieciom Podbeskidzia” z Placówki Opiekuńczo-Wychowawczej w Żywcu, Centrum Wsparcia Dziecka i Rodziny „Przystań” z Pszczyny oraz Domu Dziecka w Oświęcimiu, a także pracownicy Grupy Kęty S.A.
Najtrudniejsze zadanie miała grupa bielska wspierana przez młodzież z Oświęcimia, która sprzątała okolice drogi z Zawoi na Krowiarki, wzdłuż której biegnie niebieski szlak. To właśnie tu zebrano zdecydowaną większość z 5200 litrów śmieci, w tym między innymi kołpaki, tłumik, wycieraczkę, 3 opony (w tym jedną z traktora), 7 telewizorów, 3 worki kości zwierzęcych oraz łopatę.
Uczestnicy wycieczki z dofinansowanego przez Powiat Bielski cyklu „Na szczytach Beskidów”, a więc uczniowie z Międzyrzecza Górnego, Kóz i Rybarzowic sprzątali czerwony szlak z Przełęczy Lipnickiej na Babią Górę i z powrotem lub w przypadku kozian dalej przez Przełęcz Brona na Markowe Szczawiny. Podobną trasę porządkowały „Diablaki” z Dąbrowy Górniczej, którzy dodatkowo zbierali śmieci na Perci Przyrodników. Podopieczni Fundacji „Grupa Kęty Dzieciom Podbeskidzia” sprzątali Górny Płaj oraz fragment czarnego szlaku z Markowych Szczawin do Zawoi, z kolei chrzanowianie w trzech osobnych grupach zabezpieczyli szlaki rozpoczynające się w Zawoi Czatoży, a więc czarny na Przełęcz Jałowiecką i żółty na Fickowe Rozstaje oraz zielony biegnący przez Małą Babią Górę. Grupy schodzące zielonym szlakiem do Zawoi Markowej zbierały też śmieci na tym szlaku. Uczciwie trzeba przyznać, że szlaki na terenie Babiogórskiego Parku Narodowego są zadbane i choć wśród naszych dzisiejszych zdobyczy były m.in. buty, spodnie oraz skrzynka z rozbitymi butelkami po piwie, to naprawdę mocno trzeba było się naszukać śmieci.
Najmłodsi mieli z kolei tradycyjnie możliwość spotkania z leśniczym, który przekazał im wiele ciekawostek na temat życia lasu, a także pomógł zasadzić jedną, symboliczną jodełkę. Zwiedzono także wystawę stałą w budynku dyrekcji BgPN.
Dla wszystkich grup przygotowano niespodzianki przekazane przez patronów honorowych akcji, a więc Marszałków Województw Śląskiego i Małopolskiego oraz zorganizowano ognisko z pieczeniem kiełbasek na zakończenie dzisiejszego sprzątania. Serdecznie dziękujemy w tym miejscu ZPM „Hańderek” z Buczkowic oraz Piekarni Capri z Rybarzowic za kiełbaski i chleb, które wszyscy – i mali i duzi – ze smakiem konsumowali.
Nie zapominamy oczywiście o podziękowaniach dla Dyrekcji Babiogórskiego Parku Narodowego za jak zawsze ciepłe przyjęcie, wsparcie organizacyjne i odbiór śmieci.

Sponsorami akcji są Grupa Kęty S.A. i kęckie Przedsiębiorstwo Komunalne Komax Sp. z o.o., a patronatem medialnym objęły ją Regionalny Portal Informacyjny beskidzka24.pl i „Kronika Beskidzka”.

SB
.

uczestnicy akcji na Polanie Odkrywców w Zawoi Markowej

Zaszufladkowano do kategorii kronika - 2016, Sprzątamy Beskidy z PTT, Wolontariat w BgPN | Możliwość komentowania Akcja „Sprzątamy Beskidy z PTT 2016” – rejon Babiej Góry – 21 maja 2016 r. została wyłączona

Babia Góra (Beskid Żywiecki) – wycieczka górska dla dzieci i młodzieży – 21 maja 2016 r.

Dzieci i młodzież ze szkół podstawowych w Międzyrzeczu Górnym i Rybarzowicach oraz z liceum w Kozach pod opieką rodziców, nauczycieli i przewodnika beskidzkiego PTT wyruszyła o godzinie 9:30 czerwonym szlakiem z Przełęczy Krowiarki na szczyt Babiej Góry. Przez cały dzień mieliśmy słoneczną pogodę, dzięki czemu mogliśmy spokojnie przemierzać szlak, a od Sokolicy podziwiać piękne widoki. Postoje były okazją do tego by, porozmawiać o przyrodzie „Królowej Beskidów” oraz o sposobach jej ochrony. Zdobywaliśmy kolejne kulminację Babiej Gór, czyli Kępę, Gówniak, Wołowe Skałki i około 12:30 byliśmy na Diablaku (1725 m.n.p.m.). Tam odpoczęliśmy i mogliśmy nacieszyć się rozległą panoramą na Beskid Żywiecki, Beskid Śląski, Beskid Mały i Beskid Wyspowy, oraz nieco schowane Tatry, Małą Fatrę i Góry Choczańskie. Po zrobieniu pamiątkowego zdjęcia na szczycie Babiej Góry ruszyliśmy w drogę powrotną planując nasze kolejne górskie wycieczki.
Młodzież biorąca udział w tej wycieczce z cyklu „Na szczytach Beskidów” równocześnie uczestniczyła w akcji „Sprzątamy Beskidy z PTT 2016” aktywnie zbierając śmieci na trasie wędrówki.

RS
.

uczestnicy wycieczki z cyklu „Na szczytach Beskidów” w Zawoi Markowej

stopka_powiat_20160521

Zaszufladkowano do kategorii kronika - 2016 | Możliwość komentowania Babia Góra (Beskid Żywiecki) – wycieczka górska dla dzieci i młodzieży – 21 maja 2016 r. została wyłączona

Witamy w naszym gronie!

legitymacjaInformujemy, że w dniu 21 maja 2016 r. do Oddziału PTT w Bielsku-Białej wstąpił Mieszko Głażewski.

Serdecznie witamy w naszym gronie!

 

 

Zaszufladkowano do kategorii aktualności | Możliwość komentowania Witamy w naszym gronie! została wyłączona

O akcji „Sprzątamy Beskidy z PTT 2016” w „Kronice Beskidzkiej”

kronika_beskidzkaW dzisiejszej „Kronice Beskidzkiej” (nr 20 (3092) / 2016) na stronie 38 ukazał się artykuł pt. „Posprzątają Babią” na temat drugiego etapu akcji „Sprzątamy Beskidy z PTT 2016″, który odbędzie się w najbliższą sobotę.
„Kronika Beskidzka” oraz Regionalny Portal Informacyjny beskidzka24.pl są patronami medialnymi naszego przedsięwzięcia, do udziału w którym serdecznie zachęcamy wszystkich miłośników gór i przyrody.

Zarząd Oddziału
.kronika_20160519_s38

Zaszufladkowano do kategorii media, Sprzątamy Beskidy z PTT | Możliwość komentowania O akcji „Sprzątamy Beskidy z PTT 2016” w „Kronice Beskidzkiej” została wyłączona

Akcja „Sprzątamy Beskidy z PTT 2016” – rejon Bukowskiego Gronia – 15 maja 2016 r.

sb2016-logoTradycyjnie jak co roku członkowie naszego Koła wzięli udział w akcji „Sprzątamy Beskidy z PTT” zainicjowanej przez Oddział PTT z Bielska-Białej. Biorąc udział w tej akcji naszym celem są czyste szlaki w naszej okolicy.
Pierwsza trasa przebiegała zielonym szlakiem z okolicy Wielkiej Puszczy przez Trzonkę, Bukowski Groń i Palenicę do Porąbki. Nasza ekipa liczyła 24 osoby, w tym 5-oro dzieci. Wszyscy aktywnie zabrali się za sprzątanie śmieci. W Bazie Turystycznej u pana Jacka mieliśmy ognisko z pieczeniem kiełbasy. Wspólnie zebraliśmy około 300 litrów różnego rodzaju śmieci. Ich wywózką zajęła się firma „ATRA” z Porąbki.
Następną trasą naszego sprzątania będzie szlak czerwony biegnący od Przełęczy Kocierskiej do zapory Porąbka. Po akcji „Sprzątania Beskidów z PTT” turyści będą mogli spacerować pięknymi i czystymi szlakami naszego regionu.

Jerzy Bułka
Wiceprezes Koła PTTK „Beskidek” w Porąbce

.

biorący udział w akcji „Sprzątamy Beskidy z PTT 2016” członkowie Koła PTTK „Beskidek” z Porąbki

biorący udział w akcji „Sprzątamy Beskidy z PTT 2016” członkowie Koła PTTK „Beskidek” z Porąbki

Zaszufladkowano do kategorii Sprzątamy Beskidy z PTT | Możliwość komentowania Akcja „Sprzątamy Beskidy z PTT 2016” – rejon Bukowskiego Gronia – 15 maja 2016 r. została wyłączona

Ćwilin, Śnieżnica (Beskid Wyspowy) – wycieczka górska – 15 maja 2016 r.

Spodobały nam się góry Beskidu Wyspowego, bo jak zdążyliśmy ostatnio zauważyć, mają one w sobie wyjątkową urodę i do tego „coś” jeszcze… Dobrze, że coraz częściej wyruszamy tam na wędrówkę razem z naszym Oddziałem Polskiego Towarzystwa Tatrzańskiego w Bielsku-Białej. Ostatnio byliśmy na Wierzbanowskiej Górze i Lubogoszczy, na Luboniu Wielkim i na Mogielicy (droga Krzyżowa), a dzisiaj naszym celem były kolejne szczyty: Ćwilin (1071 m n.p.m) i jego bliska sąsiadka Śnieżnica (1007 m n.p.m). W niedalekiej przyszłości znów wyruszymy w Beskid Wyspowy na Mogielicę, Lubomir i pewnie jeszcze inne.
Charakterystyczną cechą tego Beskidu jest występowanie odosobnionych szczytów, które niczym wyspy wznoszą się ponad łagodnymi wzgórzami. Oddzielane są one rozległymi dolinami i przełęczami, a góry mają strome, czasem nawet bardzo spadziste stoki. Te wszystkie cechy Beskidu Wyspowego wystąpiły dzisiaj, podczas wędrówki zaplanowanej i zrealizowanej następująco: Kasina Wydarte – przejście częściowo szlakiem rowerowym do żółtego szlaku prowadzącego z Mszany Dolnej na górę Ćwilin – Ćwilin – Przełęcz Gruszowiec – Śnieżnica – Kasina Wielka.
Z Bielska-Białej wyjechaliśmy busem o godzinie 6:30. Po około 2,5-godzinnej podróży z przerwą na kawę na stacji benzynowej za Makowem Podhalańskim dojechaliśmy do miejsca startu w Kasinie Wydarte. Stąd przeszliśmy skrótem lekko błotnistą drogą (nic a nic nie przypominającą szlaku rowerowego!) do szlaku oznakowanego żółtym kolorem, poprowadzonym od Mszany Dolnej aż na Ćwilin. Dłuższy odcinek szliśmy w lesie, normalnym, zdrowym lesie, w którym wszystkie widoki były szczelnie zamknięte. Idąc nim, spokojnie w głowie przelatywały mi takie myśli, że ten las tak dobrze się tu trzyma, że jest jeszcze nie zniszczony przez korniki, wiatry itp. Tymczasem im bliżej było nam do szczytu, do naszej góry Ćwilin, tym… no właśnie, tym było z lasem gorzej, czyli podobnie jak w Beskidzie Śląskim i Żywieckim. Może dlatego coraz więcej innych gór widać było wyraźnie naokoło nas? Prawdziwą ucztę dla ciała i przede wszystkim dla ducha mieliśmy na Polanie Michurowej, już w okolicach szczytu Ćwilina.
Nasz młody przewodnik, Wojciech Biłko miał dzisiaj „pełne ręce roboty”, a to za sprawą dobrej pogody i dobrej widoczności. Gdzie to tylko było możliwe objaśniał nam cierpliwie i szczegółowo szerokie i dalekie panoramy górskie. Stale też dbał o to (razem z Szymonem), aby grupa zbytnio nie rozwlekała się, a raczej przy objaśnianiu panoram była w całości zebrana, no i słuchała! Dbał o wszystkich, o tych najmłodszych i tych najstarszych (tych pod osiemdziesiątkę też!).
Góry, góry i góry… wszystkie możliwe były wokół nas, powtarzam się. Brakowało nam dzisiaj jedynie wyrazistych Tatr.
Z Ćwilina – przyznaję szczerze – nie chciało nam się schodzić, bo ta góra ze wspomnianą polaną na szczycie jest przecież wyjątkowo urokliwym miejscem. Zejście z niej jednak musiało kiedyś nastąpić, a było ono strome, a czasem bardzo strome. Zmienił się kolor szlaku. Teraz szlak niebieski prowadził nas na Przełęcz Gruszowiec (a później dalej). Najpierw niektórzy z nas przeszli ruchliwą drogą do stojącego przy niej pomnika poświęconego „Pamięci pomordowanych i żywcem spalonych w dniu 1 listopada 1944 r. przez okupanta hitlerowskiego podczas pacyfikacji wsi Gruszowiec”. Na tablicy umieszczono listę 33 ofiar, wśród nich całych rodzin z dziećmi. Niedaleko od tego miejsca stoi stara kapliczka, teraz pięknie odnowiona, zapewne pamiętająca to straszne wydarzenie.
Inni, a była to zdecydowana większość, spragnieni odpoczynku i dań barowych, mogli na przełęczy zaspokoić swoje potrzeby w barze pod oryginalną nazwą: „Pod cyckiem”. Pozostali zaś mogli w pobliżu przyglądać się domowemu ptactwu z okazami gęsi, kaczek, perliczek, kur i innego wszelkiego żywego stworzenia.
Właśnie tu, na Przełęczy Gruszowiec, jakby wcześniej umówieni ze sobą, spotkali się uczestnicy wycieczek zorganizowanych przez Oddział PTT z Bielska-Białej i Koła PTT z Oświęcimia. Obie grupy wędrowały dzisiaj tą samą trasą, ale w odwrotnym kierunku, bo gdy oni zeszli ze Śnieżnicy, to my zeszliśmy z Ćwilina. Gdy po zrobieniu wspólnej pamiątkowej fotografii w miejscu spotkania, oni poszli na Ćwilin, to my poszliśmy na Śnieżnicę. Wymieniliśmy też uwagi co do stopnia trudności szlaków i o tym, co na którą grupę mogło dalej czekać. Fajnie jest czasem spotkać się w górach!
Na Śnieżnicę szło nam się bardzo dobrze, bo i uczestnicy naszej wycieczki byli raczej kondycyjnie dobrze przygotowani. Kilkoro z nas „ciekawskich” przeszło dodatkowo do pobliskiego Ośrodka Rekolekcyjnego. No bo jakże, być tu tak blisko i go nie zobaczyć! Była też możliwość obejścia Śnieżnicy, z niej skorzystała jedna osoba, a jako przewodnik towarzyszył jej Szymon.
Na szczycie Śnieżnicy mieliśmy widoki leśne i tylko leśne, a las był na „nasze oko” zdrowy, zielony, taki majowy… Zatrzymaliśmy się tu wszyscy na chwilę, bo i odetchnąć trzeba było, i zrobić pamiątkowe zdjęcie całej grupy, również to indywidualne z tablicą lub krzyżem, żeby później, po latach było co wspominać!
Do Kasiny Wielkiej schodziliśmy szeroką nartostradą, zieloną i kwitnącą. Piękne to było zejście, bo mieliśmy i widoki, i ogromne dywany żółtych mleczy.
Koniec górskiej wycieczki był na parkingu przy stacji kolejowej w Kasinie Wielkiej. Jeszcze tylko grzecznie wyczyściliśmy nasze obuwie z dzisiejszego błota, jeszcze dokładnie Szymon policzył nas wszystkich i… o godzinie 16:00 odjechaliśmy w drogę powrotną do Bielska-Białej. Sprawnie, bezkorkowo przejechaliśmy poszczególne etapy dróg przez Mszanę Dolną, Skomielną Białą, Jordanów, Suchą Beskidzką i Żywiec, w dalszym ciągu podziwiając góry, które towarzyszyły nam dzisiaj cały dzień, nawet w busie (choć już tylko za oknem!) aż do końca wycieczki.
Zachwycił nas i tym razem Beskid Wyspowy. Nie trzeba się dziwić, że kilka lat temu wytyczono na jego terenie Główny Szlak Beskidu Wyspowego.

CS
.

nasza grupa na Ćwilinie

stopka_bb_20160515

Zaszufladkowano do kategorii kronika - 2016 | Możliwość komentowania Ćwilin, Śnieżnica (Beskid Wyspowy) – wycieczka górska – 15 maja 2016 r. została wyłączona

Manínska tiesňava, Kostolecká tiesňava (Manínska vrchovina, Słowacja) – wycieczka górska – 14 maja 2016 r.

Tam, gdzie kończą się Sulovske Vrchy, na zachód od nich, rozciąga się Maninska Vrchovina, wyraźnie wyodrębniona w kierunku Wagu. Nad wzniesieniem górują wielkie „kopy” Wielkiego (890 m.) i Małego (813 m.) Manina. Z wielośrodowiskową, niezbyt liczną grupą, przyjeżdżamy na kamping Manin w Povażskiej Teplej, gdzie czekają na nas koledzy z Klubu Słowackich Turystów Lietawska Luczka, Bibiana, Helena i Tibor. Dostajemy od nich opisy trasy i ruszamy. Manińskie wzniesienie przecina Maniński potok, który w wapiennych skałach wyrzeźbił dwa wąwozy, gdzie pionowe miejscami ściany sięgają do 400 m. wysokości. Ze zboczy wzniesień wystają wapienne formacje fantastycznych kształtów, zagłębień i jaskiń. Część ścian została wyodrębniona i stanowi teren wspinaczek skalnych, „obite” drogi mają swoje nazwy, niektóre są dostępne cały rok, inne okresowo, pozostały teren to rezerwat przyrody. O trudności dróg wspinaczkowych może świadczyć symboliczny cmentarz dla tych, którzy nie mieli może szczęścia do tych gór, a motto na jednej z tablic brzmi „skały piękne, skały okrutne”. Dnem wąwozu prowadzi droga jezdna do Zaskalia i Kostoleca, gdy zimą schodzą na drogę lawiny, wsie są odcięte od świata. W najwęższym, krętym miejscu, skalne ściany tworzą przełom szerokości 3,7 m., dwa auta się tu nie mieszczą, konieczna jest „mijanka”. Idziemy ścieżką edukacyjną z tablicami informacyjnymi, przy których Tibor, Bibiana i Helena cierpliwie wyjaśniają o czym mówią teksty i ilustracje a uczestnik wycieczki, doktor nauk przyrodniczych, dodaje jeszcze uwagi po polsku. Na końcu Zaskalia zatrzymujemy się na posiłek w gospodzie po dawnej szkole. Dalej Tibor, sobie tylko znanymi ścieżkami, prowadzi nas przez Kostolec do żółtego szlaku stokami Wielkiego Manina. Szlak omija wierzchołek wzniesienia, próby rozeznania dojścia na niego pokazały, że dawno nikt tam nie chodził i byłoby trudno i długo. Wobec tego zakosami, z poślizgami po błocie schodzimy z widokami na dolinę Wagu, pasma Jaworników i Povażskie Podhradie z ruinami Povażskiego hradu. A pogoda – rewelacyjna, ci co pisali i rozpowszechniali dramatyczne informacje o mających nastąpić kataklizmach, na szczęście pomylili się. Oprócz krótkotrwałej mżawki i paru kropel deszczu tylko słońce z chłodzącymi chmurkami. W gospodzie przy kampingu uzupełnianie płynów, wrażenia z przejścia, grupowe i indywidualne foto, zapewnienia że już niedługo znowu będzie razem w górach i niestety to, o czym kiedyś mówiła piosenka „i tak się trudno rozstać”. Ale trzeba było i w pełnym słońcu wróciliśmy do Bielska.

J. Nogaś
.

wspólne zdjęcie członków PTT O/Bielsko-Biała i KTW PTTK z przedstawicielami Klubu Słowackich Turystów Lietawska Luczka

wspólne zdjęcie członków PTT O/Bielsko-Biała i KTW PTTK z przedstawicielami Klubu Słowackich Turystów Lietawska Luczka

Zaszufladkowano do kategorii kronika - 2016 | Możliwość komentowania Manínska tiesňava, Kostolecká tiesňava (Manínska vrchovina, Słowacja) – wycieczka górska – 14 maja 2016 r. została wyłączona