Naklejki na samochody

W ramach promocji naszego Oddziału przygotowaliśmy naklejki na samochody z hasłem „Wędruj po górach w dobrym Towarzystwie” i adresem naszej strony internetowej, które zainteresowani mogą odebrać w lokalu Oddziału po wcześniejszym kontakcie z prezesem Szymonem Baronem (tel. 661-536-667, e-mail: szymek@ptt.org.pl).

z tatrzańskim pozdrowieniem,
Zarząd Oddziału
.

Zaszufladkowano do kategorii aktualności | Możliwość komentowania Naklejki na samochody została wyłączona

BgPN – remont szlaku z Polany Krowiarki na Sokolicę

Babiogórski Park Narodowy informuje na stronie internetowej, że w dniach od 14 czerwca do 10 lipca remontowany jest odcinek szlaku czerwonego od Krowiarek do Sokolicy. Z tego powodu zostaje on zamknięty dla ruchu turystycznego.
Dojście z Polany Krowiarki na Sokolicę jest możliwe szlakiem niebieskim (Górny Płaj), a potem szlakiem zielonym (Perć Przyrodników). Również z Sokolicy w kierunku Polany Krowiarki, BgPN prosi o kierowanie się na szlak zielony i następnie przejście szlakiem niebieskim do Krowiarek.

Zaszufladkowano do kategorii aktualności | Możliwość komentowania BgPN – remont szlaku z Polany Krowiarki na Sokolicę została wyłączona

O akcji „Sprzątamy Beskid Mały” w „Kronice Beskidzkiej”

W dzisiejszej „Kronice Beskidzkiej” (nr 24 (2888) / 2012) ukazał się artykuł pt. „Dobre duchy gór”, podsumowujący dotychczasowe działania w ramach organizowanej przez nasz Oddział akcji „Sprzątamy Beskid Mały”:

Bielski oddział Polskiego Towarzystwa Tatrzańskiego, w związku z ogłoszeniem przez PTT roku 2012 Rokiem Ochrony Przyrody, zorganizował niedawno akcję pod hasłem „Sprzątamy Beskid Mały”.
Od końca kwietnia odbyło się sześć wycieczek w ramach akcji. Ostatnia planowana jest na 16 czerwca. – W przedsięwzięciu wzięło dotychczas udział sześćdziesiąt osób. Oczyściliśmy około szcześćdziesięciu kilometrów szlaków Beskidu Małego. Zebraliśmy 2400 litrów różnorakich śmieci, między innymi butelki, gaśnicę samochodową, termosy czy klapę od fiata 126p – mówi Tomasz Węgrzyn, członek zarządu oddziału PTT w Bielsku-Białej i pomysłodawca akcji.
Najpierw uczestnicy sprzątali rejon Hrobaczej Łąki, a w czasie kolejnych eskapad szlaki w okolicach Żaru, Kocierza, Potrójnej, Jawornicy, Leskowca, kamieniołomu w Kozach i Bukowskiego Gronia.
Do akcji przyłączyły się oraz wspierały ją: Dom Turystyczno-Rekolekcyjny na Hrobaczej Łące, Liceum Ogólnokształcące w Kozach, Szkoła Podstawowa nr 2 w Kozach, Polskie Koleje Linowe – Góra Żar, Hotel & SPA Kocierz na Przełęczy Kocierskiej, Chatka na Potrójnej, internetowe Forum Beskidu Małego, Koło Miłośników Beskidów „Beskidziaki” przy Gimnazjum w Rzykach, Koło PTTK „Beskidek” w Porąbce oraz gminy Kozy, Porąbka i Wilkowice. – Największe zaangażowanie wykazało Szkolne Koło Krajoznawczo-Turystyczne „Trzycatek” przy Liceum Ogólnokształcącym w Kozach – mówi Tomasz Węgrzyn.
16 czerwca podczas ostatniej w ramach akcji wycieczki planowane jest sprzątanie rejonu Magurki Wilkowickiej i Czupla. Organizatorzy zapraszają wszystkich chętnych do przyłączenia się. Zbiórka o 8:00 na Przełęczy Przegibek. – Finałowym akcentem całego przedsięwzięcia będzie nasz udział w akcji „Czyste Tatry”, którą organizuje Klub Podróżników Śródziemie z Krakowa, a PTT jest organizacją wspierającą. – mówi Tomasz Węgrzyn. – Natomiast my mamy już wielu chętnych, którzy deklarują udział w sprzątaniu Beskidów w kolejnych latach. Myślę, że będziemy zatem rozszerzać akcję na Beskid Śląski i Żywiecki. (m)

Zaszufladkowano do kategorii aktualności, media | Możliwość komentowania O akcji „Sprzątamy Beskid Mały” w „Kronice Beskidzkiej” została wyłączona

„Liechtenstein 2012″ – wyprawa trekkingowa (6-10 czerwca 2012 r.) – relacja filmowa

Jeszcze szybciej, niż w przypadku wyprawy bałkańskiej, już dzisiaj mamy przyjemność zaprezentować dwa krótkie filmiki z trekingowego wyjazdu do Liechtensteinu, autorstwa Kuby Dorzaka.
Serdecznie zapraszamy do obejrzenia filmików z wejść na Schwarzhorn (2574 m n.p.m.) i Grauspitz (2599 m n.p.m.), położone na granicy Szwajcarii i Liechtensteinu w Alpach Retyckich.
.


Schwarzhorn
.


Grauspitz
.

Zaszufladkowano do kategorii kronika - 2012 | Możliwość komentowania „Liechtenstein 2012″ – wyprawa trekkingowa (6-10 czerwca 2012 r.) – relacja filmowa została wyłączona

„Witold H. Paryski” – wernisaż wystawy fotograficznej – 11 czerwca 2012 r.

Ostatnią w pierwszym półroczu tego roku imprezą organizowaną przez Bielski Klub Alpinistyczny we współpracy z Oddziałem PTT w Bielsku-Białej w ramach dofinansowanego przez Gminę Bielsko-Biała cyklu „Wspaniały świat gór wysokich” był wernisaż wystawy fotograficznej pt. „Witold H. Paryski”.
Wernisaż rozpoczęliśmy od projekcji niesamowitego filmu pt. „Wysokie Tatry”, dzięki któremu mieliśmy okazję zapoznać się z przyrodą Tatr – gór ukochanych przez bohatera dzisiejszej wystawy. Sylwetki Witolda Henryka Paryskiego oraz jego żony Zofii przybliżył zgromadzonym Jan Weigel, prezes honorowy naszego Oddziału. Na koniec udaliśmy się na pierwsze piętro „Książnicy Beskidzkiej”, na którym udostępniono wystawę.
Wystawa będzie eksponowana do 30 czerwca 2012 r. Serdecznie zachęcamy wszystkich, którzy z różnych przyczyn nie pojawili się na wernisażu do jej obejrzenia. Warto!

SB
.

zwiedzamy wystawę

Zaszufladkowano do kategorii kronika - 2012 | Możliwość komentowania „Witold H. Paryski” – wernisaż wystawy fotograficznej – 11 czerwca 2012 r. została wyłączona

Odszedł Stanisław Misztal

Z ogromnym smutkiem informujemy, że w dniu 7 czerwca 2012 r. w wieku 69 lat odszedł od nas na zawsze ś.p. Stanisław Misztal, wieloletni członek Oddziału PTT w Bielsku-Białej.

Stanisław Misztal był grotołazem (Speleoklub Aven Sosnowiec 1964), taternikiem (Klub Wysokogórski Zakopane 1968), polarnikiem (Klub Polarny 1979), przewodnikiem beskidzkim kl. I, instruktorem wspinaczki sportowej, numizmatykiem (medalierstwo), prezesem Beskidzkiego Towarzystwa Numizmatycznego w Bielsku-Białej.
W latach 1971-78 był organizatorem i szefem Ogólnopolskich Obozów Speleologicznych. Uczestniczył w wyprawach: 1974 – Algieria, Niger; speleologiczno-etnograficzna; 1979 – Spitsbergen, glacjospeleologiczna; 1981 – Francja, Hiszpania, speleologiczna (Sima GESM i Goufre Berger); 1983 – Kuba, speleologiczna; 1983 – Spitsbergen, glacjospeleologiczna; 1985/86 – wyprawa polarna Polskiej Akademii Nauk; 1988 – Indie, Malezja, speleologiczna; 1998 – Spitsbergen, glacjospeleologiczna; 1999/2000 – wyprawa polarna Polskiej Akademii Nauk.
W naszym Oddziale pełnił funkcję przewodniczącego Sądu Koleżeńskiego (1993-1996), był również członkiem (1995-1998) i sekretarzem (1998-2001) Głównej Komisji Rewizynej. Ostatnio był rezydentem-chatarem Stacji Turystycznej Oddziału PTT w Bielsku-Białej na Polanie Hondraska w Szczyrku.

Pogrzeb Stanisława Misztala odbędzie się w Bielsku-Białej, na cmentarzu w Kamienicy w dniu 13 czerwca 2012 r. o godz. 14:00. Wystawienie urny z prochami w kaplicy o godz. 13:30.

Cześć Jego Pamięci!

Zaszufladkowano do kategorii aktualności | Możliwość komentowania Odszedł Stanisław Misztal została wyłączona

Orłowa (Beskid Śląski) – wycieczka górska – 10 czerwca 2012 r.

Gdy paru członków naszego oddziału z trudem i niekłamaną przyjemnością oddawało się w ostatnich dniach zdobywaniu odległych gór (patrz: Alpy Retyckie), piątka pozostałych – dla równowagi w przyrodzie –  postanowiła w myśl S.Jachowicza „Cudze chwalicie, Swego nie znacie. Sami nie wiecie co posiadacie” zaglądnąć za miedzę, a konkretnie w granice Beskidu Śląskiego w pasmie Równicy, domniemując iż być może uda się odkryć dlaczego Orłowa to akurat Orłowa, a jeśli nie to chociaż organoleptycznie dowieść niesłuszności prognoz pogodowych, które wbrew wyglądowi nieba w miejscu zbiórki – Jasienica – pesymistycznie wieszczyły deszcz. Nie bez kozery bowiem każdy zgodzi się z tym faktem potwierdzonym już co najmniej kilkanaście razy od początku roku – iż kiedy w góry wyruszają uczestnicy wypraw Polskiego Towarzystwa Tatrzańskiego, kanie dżdżu nie uświadczą, a sucha ziemia – cóż… – takąż pozostanie.
Ale – jak w życiu bywa – nadszedł kres hojraczego optymizmu, a przynajmniej ostudziła go na chwilę niegroźna wiosenna ulewa. Ale o niej na razie sza… Wycieczkę rozpoczęliśmy w Brennej przy przystani kajakowej. Świeciło słońce, szlak łagodnie prowadził nas w górę, w gwarze rozmów zgłębialiśmy całą radość istnienia i życia, które naokoło nas – w rozkwicie – już powoli na progu lata. Gaje paprotowe, niezapominajki, kaczeńce, nieustanny świergot ptaków… Gdy my – w sumie może niezbyt się męcząc, bo wysokości zdobywanych wzniesień oscylowały w granicach 813 m.n.p.m. – mrówki niestrudzenie wykonywały mrówczą pracę. Jako że od samego patrzenia występowały na czoło krople potu, żwawo maszerowaliśmy dalej, mijani przez miłośników dwóch kółek. Minęliśmy uprawę świerka i kierując się niebieskim szlakiem doszliśmy na polanę – szczyt Orłowej. Hmm… Nic nie pomagało w rozstrzygnięciu zagadki pochodzenia nazwy na samym szczycie (brak kołujących w górze orłów, a jedynie – chwilę później – zaobrączkowana gołębica), zupełnie również nie tłumaczy nazwy wzmianka dotycząca historii samej góry a więc  to, że na północno-wschodnich zboczach Orłowej znajdują się pozostałości partyzanckiego „bunkra” z czasów II wojny światowej, zwanego „bunkrem w Grapach”. Pomimo zaskakującej gościnności Orłowej a więc – zestawu wypoczynkowego dla wędrowców, pośrodku polany – fotela i krzesła – rozsiedliśmy się wśród traw aby zjeść drugie śniadanie. Przedpołudniowa parność nie ustępowała, przywodząc na myśl niepokój dotyczący zmiany pogody ale też kosze pełne grzybów – szczególnie mile widziane wśród uczestników wycieczki były podgrzybki i… czerwone kozaki. Ostatecznie po pikniku przemieszczając się ku Świniarce i dalej – ku Trzem Kopcom Wiślańskim – do wirtualnego kosza „uzbieraliśmy” jednego bliżej nieokreślonego z racji przeważającej pleśni, ale JEDNAK „jadalnego” grzyba i parę niejadalnych, więc ogólnie mówiąc – grzybobranie raczej skromne. Minęliśmy Świniorkę mając na horyzoncie Baranią Górę i wówczas właśnie złapał nas niewielki deszcz. Schroniliśmy się pod zadaszeniem „Złoty Bażant” przy Osiedlu Jastrzębie w Ustroniu, gdzie posililiśmy się ponownie, była to bowiem pora obiadu i posiadacze aparatów fotograficznych mogli obejrzeć efekty swych bezkrwawych łowów i zrobić parę zdjęć. W międzyczasie ulewa ustała i postanowiliśmy – my, którym nie straszne deszcze – zdobyć Trzy Kopce Wiślańskie i zobaczyć niespodziankę, która miała nas zaskoczyć, a o której mówił Tomasz i Ala. Ulewa wyraźnie odsuwała się na dalszy plan i wyruszyliśmy z naszego schronu w górę szlaku. Po kobiecej sesji na koniach, którą uchwyciły wścibskie obiektywy obecnych w naszych szeregach fotografów doszliśmy do miejsca, które zwie się „Telesforówka”, a gdzie – jeśliś spragniony bądź głodny – musisz użyć patelni by wezwać gospodarza tego miejsca. Tu jasno było wiadomo jeśli chodzi o źródłosłów nazwy tego schroniska, gdyż już z daleka widać było wymalowany wizerunek smoka Telesfora znanego nam z bajek, który tylko dla żartu ział ogniem, a w rzeczywistości bardzo ciepło spozierał na zaglądających do jego siedziby gości. Kolejny raz posililiśmy się i uzgodniliśmy dzięki widoczności nazwy poszczególnych  szczytów m.in. Czantorię, Błatnią, Równicę, Skrzyczne. Schodziliśmy w dół zbocza piękną, kwitnącą łąką aż po drogę, wzdłuż której widać było mnóstwo buków o brązowiejących, wyschłych liściach wprost do Doliny Leśnicy. Wczesna pora pozwoliła na wspólny pyszny deser w podwojach jednej z małogóreckich góralskich gospod.

Aneta W.
.

Ekipa na Orłowej

Zaszufladkowano do kategorii kronika - 2012 | Możliwość komentowania Orłowa (Beskid Śląski) – wycieczka górska – 10 czerwca 2012 r. została wyłączona

Czupel, Magurka Wilkowicka (Beskid Mały) – wycieczka górska Koła PTTK z Porąbki w ramach akcji „Sprzątamy Beskid Mały” – 10 czerwca 2012 r.

Choć rejon Magurki i Czupla planujemy posprzątać za tydzień, nasi koledzy z Koła PTTK „Beskidek” w Porąbce w tym terminie mają już od dawna zaplanowaną wycieczkę. Postanowili jednak pójść za ciosem i po wsparciu naszej grupy w sprzątaniu rejonu Bukowskiego Gronia, w dniu dzisiejszym wybrali się czerwonym szlakiem z Międzybrodzia Bialskiego na Rogacz i dalej niebieskim przez Czupel na Magurkę Wilkowicką. Schodząc sprzątali także śmieci z żółtego szlaku prowadzącego do Ponikwi.
Była to kolejna w tym roku wycieczka w ramach organizowanej przez Oddział PTT w Bielsku-Białej akcji „Sprzątamy Beskid Mały”, do której włączają się także inne stworzyszenia, jak w tym przypadku Koło PTTK „Beskidek” z Porąbki.

SB
.

członkowie Koła PTTK w Porąbce pod szczytem Magurki Wilkowickiej

Zaszufladkowano do kategorii kronika - 2012 | Możliwość komentowania Czupel, Magurka Wilkowicka (Beskid Mały) – wycieczka górska Koła PTTK z Porąbki w ramach akcji „Sprzątamy Beskid Mały” – 10 czerwca 2012 r. została wyłączona

„Liechtenstein 2012” – wyprawa trekingowa (6-10 czerwca 2012 r.)

Właśnie wracamy z wyprawy do Liechtensteinu i malowniczej, alpejskiej doliny Ijes, która była naszym domem przez trzy dni. Jedziemy autostradą przez Niemcy, mijając wiatraki przy dźwiękach Czterech Pór Roku Vivaldiego. Jest więc czas, aby napisać kilka słów o naszej przygodzie.
Wyruszyliśmy we środę, szóstego czerwca, zaś na miejsce dotarliśmy po blisko czternastu godzinach jazdy i rozbiliśmy się pod dolną stacją kolejki Alplibahn w Malans. Świtało już, była prawie piąta nad ranem. Ucięliśmy krótką drzemkę, niektórzy w namiocie, niektórzy w aucie, a kilku z nas po prostu na asfalcie pod kolejką. Po kilku godzinach snu i szybkim śniadaniu, wyjechaliśmy kolejką na Alpli (1801 mnpm) i stamtąd ruszyliśmy do miejsca naszej bazy, do doliny Ijes. Droga wiodła początkowo przez las, następnie krajobraz się nieco zmienił i wędrowaliśmy poprzez zielone alpejskie pola i łąki, aż dotarliśmy na przełęcz położoną na wysokości 2075 mnpm. Mieliśmy przyjemność obserwować świstaki bawiące się na zboczu.
Po krótkim odpoczynku, niosąc dalej cały ekwipunek, zaczęliśmy schodzić do doliny. Na uwagę zasługują dwa tunele wydrążone w skale, które zimą stanowią barierę nie do przejścia, zamykając Ijes dla turystów. Po dotarciu na miejsce, rozbiliśmy obóz i po posiłku postanowiliśmy zdobyć pierwszy szczyt.
Na grani wiało niemiłosiernie. Pogoda dopisywała i nie zapowiadało się na deszcz, jednak im wyżej byliśmy, tym silniejszy stawał się wiatr. W pewnym momencie przyszło nam podjąć decyzję o odwrocie. Część grupy została na grani. Zdecydowaliśmy wspólnie z Kubą, że idziemy dalej. Ruszyliśmy na Schwarzhorn (2574 mnpm). Nasze wejście zakończyło się sukcesem, zdobyliśmy szczyt przy silnym wietrze, pokonując często kruchą grań na czworakach. Na górze, pod krzyżem stojącym na wierzchołku, spędziliśmy kilka krótkich chwil i po małej sesji zdjęciowej upamiętniającej wyczyn, wróciliśmy do czekającej niżej ekipy.
Jeszcze nie zdążyliśmy się nacieszyć ze zdobycia Schwarzhorna, a szykowało się kolejne podejście. Kiedy spotkaliśmy się znów na grani, Szymon kończył zakładanie raków i przymierzał się do wejścia na główny cel wyprawy, na Grauspitz, najwyższy szczyt Liechtensteinu. Znów ruszyłem w górę, tym razem z Szymonem. Posuwaliśmy się mozolnie wzdłuż zbocza, unikając silnego wiatru na grani. Śnieg był ciężki, stanowił stosunkowo stabilne oparcie dla raków. Po mniej więcej trzydziestu minutach marszu, dotarliśmy do miejsca, w którym należało zdecydować co dalej. Szymon wybrał wejście po grani, ja zdecydowałem, że podejdę z lewej strony, po skałach – przy mojej wadze wolałem jak najdłużej unikać tak silnego wiatru.
I po raz kolejny się udało. Grauspitz z pewnością nie należy do szczytów, na które można tak po prostu wejść. Ten szczyt trzeba zdobyć. I zdobyliśmy go z Szymonem, dla którego jest to kolejna perła do Korony Europy. Na szczycie wpisaliśmy się do księgi, udało się nawet zrobić zdjęcie z banerem PTT. Czekało nas jeszcze zejście. Postanowiliśmy szybko opuścić wietrzną grań i zjechać w dół „na sankach”. Tylko, że nie mieliśmy sanek, był to więc prawdopodobnie nasz najdłuższy zjazd na tyłkach po śniegu w życiu.
Następnego dnia kolejna ekipa zdobyła Grauspitz. Przy zdecydowanie lepszej pogodzie i bez tak uciążliwego wiatru na dachu Liechtensteinu stanęli: Ola, Aga, Wojtek, Łukasz, Marek i Kuba. Pozostała piątka wybrała się na spacer po dolinie, aby ostatecznie dojść na bezimienny dwutysięcznik na szlaku do Pfalzer Hutte.
Tego dnia zdecydowaliśmy, że pora opuścić malowniczą dolinę, a kolejny dzień przeznaczyć na zwiedzanie Vaduz, stolicy Liechtensteinu, oraz wizytę nad Jeziorem Bodeńskim. Najpierw trzeba było jednak zejść do Malans, gdzie czekały nasze samochody. Ruszyliśmy w dwóch grupach; pierwszą stanowiła szóstka, która zdobywała wspólnie Grauspitz, a drugą pozostała piątka. My zdecydowaliśmy się odwiedzić jeszcze Jenins, piękną wioskę z plantacjami winogron oraz ruiny zamku w pobliżu tej wioski.
Nie obyło się bez przygody. Zmierzchało już, a my nie mogliśmy odnaleźć drogi do Malans. Z pomocą przyszedł miejscowy Szwajcar, który najpierw wskazał nam drogę, a potem w obawie, czy dobrze zrozumieliśmy, wrócił po nas swoim samochodem i dowiózł nas pod samą kolejkę Alplibahn.

Grzegorz G.
.

PS. Droga na Grauspitz była dla mnie czymś więcej niż tylko zdobyciem szczytu. Brnąc mozolnie zboczem i wspinając się po skałach, miałem czas na refleksje nad własnym życiem. Nie można zmienić swojego przeznaczenia w jedną noc. Ale można zmienić kierunek, w którym się podąża. Szczęście nie jest zaś czymś, co można osiągnąć jutro. Szczęście projektujemy w sobie. I projektujemy je teraz. Każdy mój zdobyty szczyt sprawia, że rodzę się na nowo. Rodzę się lepszy i wolny…
.

uczestnicy wyprawy przed tartakiem w szwajcarskim Malans

Zaszufladkowano do kategorii kronika - 2012 | Możliwość komentowania „Liechtenstein 2012” – wyprawa trekingowa (6-10 czerwca 2012 r.) została wyłączona

O akcji „Sprzątamy Beskid Mały” w dwutygodniku „Region”

W najnowszym numerze dwutygodnika „Region” (nr 11 (55) z dnia 6.06.2012), ukazującej się w całym powiecie bielskim został zamieszczony artykuł o organizowanej przez nasz oddział akcji „Sprzątamy Beskid Mały”. Z dnia na dzień nasza inicjatywa ma coraz więcej zwolenników i chętnych do wzięcia udziału w sprzątaniu. Duże zainteresowanie mobilizuje nas do dalszych działań w walce z tak wielkim problemem, jakim są śmieci w otaczającej nas przyrodzie.

TW
.

Zaszufladkowano do kategorii aktualności, media, Sprzątamy Beskidy z PTT | Możliwość komentowania O akcji „Sprzątamy Beskid Mały” w dwutygodniku „Region” została wyłączona