Facebook – lubi nas 500 osób!

Z przyjemnością informujemy, że nasza strona na portalu społecznościowym Facebook od dzisiaj ma już pół tysiąca fanów. Serdecznie dziękujemy wszystkim osobom, które kliknęły „lubię to”.
Gorąco zachęcamy do regularnego odwiedzania Facebooka (https://www.facebook.com/ptt.bielsko.biala/) oraz naszej strony internetowej (http://www.bielsko.ptt.org.pl/). Niemal codziennie można przeczytać na nich coś nowego!

z tatrzańskim pozdrowieniem,
Zarząd Oddziału

Zaszufladkowano do kategorii aktualności | Możliwość komentowania Facebook – lubi nas 500 osób! została wyłączona

„Opawa i okolice” – pokaz filmów Wacława Morawskiego – 18 marca 2014 r.

Aż trzy „krótkometrażowe” filmy Wacława Morawskiego obejrzeliśmy dzisiaj podczas tradycyjnego, wtorkowego spotkania w salce PTT i BKA w Bielsku-Białej przy ul. 3 Maja 1. To miejsce, które wiele widziało i słyszało, zamieniło się dzisiejszego wieczoru w salkę kinową. Widzami byli członkowie i sympatycy PTT oraz goście, a prezenterem i realizatorem wszystkich filmów nasz niestrudzony kolega, Wacław Morawski.
Wszystkie pokazane filmy dotyczyły wycieczek do Czech, zorganizowanych w ubiegłym roku przez Oddział PTT w Bielsku-Białej. Wymienię je w kolejności prezentacji:

  1. Opawa i okolice – wycieczka krajoznawcza, która odbyła się 26 października 2013 r.;
  2. Kocobędz-Podobora, Frydek-Mistek, Hukvaldy, Stramberk (Zaolzie i Morawy) – wycieczka krajoznawcza w dniu 16 czerwca 2013 r.;
  3. Ropička (Beskidy Morawsko-Śląskie) – wycieczka górska w dniu 17 marca 2013 r.

Na filmach było lato, gorące i pełne słońca we Frydku-Mistku, w miejscowości Hukvaldy, w Stramberku… Była słoneczna i urokliwa jesień w miejscowościach: Hrabyne, Raduń i Opawa. Była też zima, czysta i świeża, pięknie sfilmowana podczas wycieczki górskiej na Ropičkę. Były miasta zabytkowe, stare kościoły i zamki, liczne muzea, była rekonstrukcja słowiańskiego grodu z VIII-IX wieku, i przeróżne miejscowe atrakcje. Byli nasi znajomi i ich dzieci, a wśród nich: Zosia, Anielka, Krzysiu… Była muzyka i bieżący komentarz. Słowem, niczego w tych filmach nie brakowało! Filmy były ciekawe, żywe, nie pozwoliły nam ani przez chwilę zmrużyć oka. Chętnym pogłębienia tego tematu polecam niniejszą Kronikę PTT , w zakładce „ 2013”. Tam wszystko zostało dokładnie opisane, nie ma więc potrzeby szczegółowego analizowania, a więc powielania tego samego w tym opisie.
Dzięki tym wspomnieniom zapisanym w postaci filmów, pogłębiliśmy znajomość historii oraz wiedzę krajoznawczą o ciekawych miejscach znajdujących się tuż za przysłowiową miedzą, w Czechach, u naszych bliskich sąsiadów.
Niektórzy z nas, obecni na dzisiejszym pokazie filmów Wacława Morawskiego, mogli powrócić chociaż na chwilę wspomnieniami do tych wycieczek, w których jeszcze nie tak dawno brali udział. Słowem, jakby nie było, jest w tym wszystkim wiele korzyści!
Pisząc te słowa, tak sobie teraz rozmyślam, że… nie byłoby dzisiaj filmowego pokazu, gdyby nie pasja i kawał serca autora tych filmów, Wacława Morawskiego. To on podzielił się z nami swoimi filmami kolejny już raz. To on zrobił wszystko, aby swoje zdjęcia i filmy nie przeleżały w jakimś „spokojnym śnie” w zamkniętej szufladzie, ale żeby ożyły i – pisząc najprościej – znalazły swoje miejsce na ekranie większym bądź mniejszym.
Przy okazji nikogo nie trzeba tu przekonywać, że warto od czasu do czasu otworzyć szufladę, odkurzyć jej zawartość i… pokazać swoje skarby tym, którzy chcą coś nowego, ciekawego i „swojego” zobaczyć. Wacław już to uczynił, także dla nas…
Warto też, tak przy okazji, od czasu do czasu otworzyć niniejszą Kronikę PTT, bo jej zawartość to też prawdziwe skarby!

CS
.

Wacław Morawski rozpoczyna pokaz swoich filmów

Zaszufladkowano do kategorii kronika - 2014 | Możliwość komentowania „Opawa i okolice” – pokaz filmów Wacława Morawskiego – 18 marca 2014 r. została wyłączona

Hala Lipowska (Beskid Żywiecki) – górska impreza charytatywna pt. „Ludzie gór dla Człowieka gór” – 15-16 marca 2014 r.

W dniach 15-16 marca 2014 r. pod honorowym patronatem Oddziału PTT w Bielsku-Białej odbyła się górska impreza charytatywna „Ludzie gór dla Człowieka gór” dedykowana bielszczaninowi Sebastianowi Niklowi. Poniżej relacja z tego wydarzenia.

Wielkie wsparcie dla Sebastiana.
W zeszłym tygodniu spotkałam się z wielką inicjatywą oraz bezinteresownością ludzi kochających góry.
Rzecz miała miejsce w Beskidzie Żywieckim na Hali Lipowskiej, gdzie zebrała się śmietanka ludzi z całej rzeszy chętnych,  gotowych wesprzeć człowieka gór w potrzebie.
Organizacją spotkania zajęła się garstka bardzo zmotywowanych osób, które skrzyknęły poprzez swe kontakty oraz siłę Internetu ludzi kochających góry oraz chętnych by pomóc. Jest to kolejne z licznych już inicjatyw pomocy dla Sebastiana którego historię możecie poznać  odwiedzając jego stronę: http://s-nikiel-mojegory.pl/.
Zebraliśmy się,  poznaliśmy swoje imiona, zrobiliśmy wspólne zdjęcie i z uśmiechem ruszyliśmy na Lipowską. Fajnie gdy obcy sobie ludzie znajdują cel poznania oraz wspólny język. Wchodzenie do góry było idealną chwilą podczas której toczyliśmy  różne ciekawe tematy
Dotarliśmy zadowoleni pomimo towarzyszącego nam deszczu. Szczyt uraczył nas dużą niespodzianka, było dużo puszystego, świeżego śniegu! W schronisku czekała już kolejna  grupą osób chętnych wesprzeć Sebastiana.
Schronisko na Lipowskiej otacza bardzo przyjemny klimat, ma ciekawą historię oraz  gospodarzy przez których zostaliśmy  bardzo miło przyjęci.
Sylwia i Piotr wprowadzili nas w szczegóły spotkania oraz zapoznali nas z Sebastianem, choroba uniemożliwia poruszanie się Sebastianowi ale czuliśmy się tak jakby był wśród nas.
I tak rozpoczęliśmy biesiadowanie podczas którego odbyła się aukcja  rzeczy wykonanych przez samych uczestników naszego spotkania, przede wszystkim malownicze zdjęcia z wypraw górskich ale nie tylko. Sebastian udostępnił swoje szkice oraz tomiki poezji, które cieszyły się dużym zainteresowaniem. Każdy z nas mógł znaleźć ciekawą pozycje dla siebie.
Organizatorzy zadbali również  o świetną oprawę muzyczną , czyli ponad godzinny koncert Mariusza Goli, którego muzyka wzbudzała w nas rożne emocje. No cóz,  później nie było końca naszym rozmowom i dobrej zabawie. Zebraliśmy niemałą sumę jak na nieliczne grono uczestników, co potwierdza duże zaangażowanie przybyłych. Cieszę się że mogłam uczestniczyć w tym spotkaniu ponieważ sprawa Sebastiana pozwoliła mi poznać nowych ciekawych ludzi i dała mi poczucie że każdy z nas może swoim niewielkim czynem wspomóc wielką inicjatywę która przynosi efekty.
Brawa dla Sebastiana który potrafi zjednać sobie ludzi, dla ludzi którzy pomagają mu poprzez organizację oraz zarażanie innych dobrym uczynkiem oraz dla nas samych uczestników którzy oprócz chęci wykazali się uczestnictwem i wsparciem w każdej postaci.
Czekamy na kolejny miły wypad.

Agnieszka Kotecka
.

w trakcie koncertu Mariusza Goli

Zaszufladkowano do kategorii kronika - 2014 | Możliwość komentowania Hala Lipowska (Beskid Żywiecki) – górska impreza charytatywna pt. „Ludzie gór dla Człowieka gór” – 15-16 marca 2014 r. została wyłączona

Javorový vrch (Beskidy Morawsko-Śląskie, Czechy) – wycieczka górska – 16 marca 2014 r.

Kiedy w niedzielny poranek spojrzeliśmy za okno, typowo jesienna pogoda (wiatr i silne opady deszczu) nie napajała nas zbyt dużym optymizmem na wyjazd w góry. Jednak po wykonaniu kilku telefonów zapadła decyzja, że jedziemy. O godzinie 8.00 spotkaliśmy się w umówionym miejscu (pod sklepem z gitarami). Zebrała się mała grupka 7 osób i na dwa samochody wyruszyliśmy w stronę dawnego przejścia granicznego z Czechami. Tam zatrzymaliśmy się na małą kawę, omówiliśmy trasę dzisiejszej wycieczki i wyruszyliśmy w kierunku Beskidów Morawsko-Śląskich do miejscowości Oldrzychowice.
Z Oldrzychowic w kierunku szczytu Mały Jaworowy wyjechać można wyciągiem krzesełkowym, ale ze względu na złe warunki atmosferyczne dziś nie ruszył 🙁 Nie pozostało nam nic innego jak wyruszyć w górę na własnych nogach. Wybraliśmy ścieżkę równoległą do wyciągu. Po około 2 godzinach dotarliśmy do niebieskiego szlaku i w tym miejscu wspólnie podjęliśmy decyzję, że w pierwszej kolejności zdobędziemy Javorový vrch (1032 m. n.p.m), zrobimy pamiątkowe zdjęcie na szczycie, a następnie udamy się do schroniska Chata Javorový – którego początki sięgają 1895 roku, aby tam się trochę ogrzać i wysuszyć mokre ubrania. I w takiej kolejności właśnie zrealizowaliśmy nasz plan 🙂 W schronisku wypiliśmy kofolę oraz zjedliśmy tradycyjną zupę czosnkową z grzankami i pieczony ser.
Mimo, że za oknem schroniska pogoda się nie poprawiała na lepszą, a wręcz była coraz gorsza to humory nam dopisywały. Posiedzieliśmy jeszcze ze 2 godziny i po krótkim zastanowieniu wspólnie zadecydowaliśmy, że przy takich warunkach atmosferycznych na dziś odpuszczamy zdobycie drugiego z zaplanowanych szczytów Ostry (1044 m.n.p.m) – w ten rejon wybierzemy się w innym terminie.
W ciepłym schronisku dobrze się nam siedziało i ciężko było się zebrać w sobie, aby ubrać to wilgotne jeszcze ubranie, no i wyjść ze schroniska na zewnątrz. No cóż, trzeba było, bo czas nieubłaganie płynął, a przed nami była jeszcze do przejścia wcale nie krótka droga powrotna do samochodów. Zielonym szlakiem udaliśmy się z powrotem do miejsca, z którego wystartowaliśmy. O 15.00 byliśmy już na parkingu przy samochodach i wyruszyliśmy w drogę powrotną w kierunku Bielska-Białej 🙂

K.T.
.

uczestnicy wycieczki na szczycie Jaworowego

Zaszufladkowano do kategorii kronika - 2014 | Możliwość komentowania Javorový vrch (Beskidy Morawsko-Śląskie, Czechy) – wycieczka górska – 16 marca 2014 r. została wyłączona

„Góry są piękne w zimowej bieli” – konkurs fotograficzny

Wielu z Was, miłośników gór z pewnością choć raz zetknęło się w internecie z Sebastianem Niklem, bielszczaninem, który pomimo walki z różnymi chorobami promuje turystykę górską na swojej stronie internetowej: http://s-nikiel-mojegory.pl/.
Jeszcze siedem dni można zgłaszać swoje prace na organizowany przez Sebastiana konkurs fotograficzny, nad którym patronat honorowy objął nasz Oddział. Serdecznie zapraszamy i zachęcamy wszystkich członków i sympatyków PTT do udziału w konkursie, tym bardziej, że zgodnie z zapowiedziami meteorologów jest szansa na powrót zimy w najbliższy weekend.

Więcej informacji o konkursie i jego regulamin można znaleźć tutaj.
.

Zaszufladkowano do kategorii aktualności | Możliwość komentowania „Góry są piękne w zimowej bieli” – konkurs fotograficzny została wyłączona

Przekaż 1% dla Oddziału PTT w Bielsku-Białej

Zachęcamy wszystkich członków i sympatyków naszego Oddziału do przekazania 1% podatku na działalność statutową bielsko-bialskiego PTT. Wystarczy wpisać nasz numer KRS: 0000085388 w odpowiednie polu właściwego formularza PIT.
Równocześnie osoby, które chcą wesprzeć akcję „1% dla PTT” poprzez dystrybucję ulotek wśród rodzin i znajomych, bądź mają możliwość udostępnienia ich w miejscu publicznym (np. sklep, punkt opłat itp.), prosimy o kontakt z prezesem Oddziału (e-mail: szymek(at)ptt.org.pl. tel.: 661-536-667).

Wszystkim darczyńcom z góry serdecznie dziękujemy!

Zarząd Oddziału
.

Zaszufladkowano do kategorii aktualności | Możliwość komentowania Przekaż 1% dla Oddziału PTT w Bielsku-Białej została wyłączona

„Wspomnienie o Arturze Hajzerze” – prelekcja Janusza Majera – 10 marca 2014 r.

Był wśród nas, w tej samej sali Książnicy Beskidzkiej w Bielsku-Białej, tak jeszcze niedawno, bo w grudniu 2011 roku. Teraz pozostała w naszej pamięci Jego żywa postać , pozostał też autograf w Jego książce pt. „Korona Ziemi”.
Znaliśmy Go, Jego pasje, górskie dokonania, słynne szczęście w górach… Znaliśmy wreszcie Jego projekt „Polski Himalaizm Zimowy 2010 – 2015”. Dzisiaj Go wspominaliśmy.
Artur Hajzer zginął 7 lipca 2013 roku na Gasherbrum I w Karakorum. Miał 51 lat.
To właśnie Jemu poświęcona była dzisiejsza prelekcja – wspomnienie, którą tradycyjnie zorganizował Jan Weigel, wieloletni organizator prelekcji i wystaw z cyklu „Wspaniały świat gór wysokich”. Prelekcję prowadził alpinista i himalaista Janusz Majer, przyjaciel i partner Artura Hajzera. „Znaliśmy się 35 lat”. Wszystkie zdjęcia, które dzisiaj zobaczyliśmy poświęcone były tylko Jemu, Arturowi. Pokazały one wspaniałą drogę tego wielkiego alpinisty i himalaisty od wczesnych młodych lat do końca, tj. do tragicznego lipcowego dnia. Ileż dodatkowo w tych zdjęciach było pięknej i bogatej historii polskiego himalaizmu!
Trudno teraz pisać o Nim w czasie przeszłym, że „był”. Nie łatwo jest, nawet dzisiaj, pogodzić się z myślą, że to, co wydarzyło się tak niespodziewanie i jakże tragicznie, to jest okrutna prawda. Pozostały żal, smutek, ale i chęć działania, dalszego działania, również dla Jego pamięci, a także pamięci wielu innych, wybitnych polskich himalaistów.
„Moim zdaniem będziemy potrzebowali kolejnych lat, żeby dojść do siebie po tragedii na Broad Peaku, i żeby ta rana w środowisku górskim się zagoiła” – te słowa Artura Hajzera wypowiedziane były w jednym z wywiadów dwa miesiące przed śmiercią („Taternik” nr 2/2013 str. 34). Nikt nie przypuszczał, że wartość tych słów, już niedługo, bo po tragedii na Gasherbrum I, przedłuży swoją aktualność .
Był wśród nas. Może lepiej teraz, po dzisiejszej prelekcji Janusza Majera napisać, że jest wśród nas, bo idea „Polskiego Himalaizmu Zimowego” i wielkie wyzwania będą kontynuowane.

CS
.

Janusz Majer w trakcie prelekcji

Zaszufladkowano do kategorii kronika - 2014 | Możliwość komentowania „Wspomnienie o Arturze Hajzerze” – prelekcja Janusza Majera – 10 marca 2014 r. została wyłączona

O ferratach w „Gazecie Gminnej”

W najnowszym numerze „Gazety Gminnej” (1 (92) / 2014) – pisma samorządowego Gminy Buczkowice ukazała się relacja z niedawnej prelekcji Celiny Skowron pt. „Moje ferraty, czyli przygoda w Dolomitach i Alpach Austriackich″, zorganizowanej wspólnie przez Gminny Ośrodek Kultury w Buczkowicach i Oddział PTT w Bielsku-Białej.
Na stronie 6 czasopisma można znaleźć artykuł Joanny Fabii pt. „Ferraty”, w którym oprócz informacji o prelekcji i naszej koleżance, można znaleźć trochę szczegółów dotyczących zaliczonych przez Celinkę ferrat.

Lutowy numer „Gazety Gminnej” można pobrać ze strony GOK Buczkowice.
.

Zaszufladkowano do kategorii aktualności, media | Możliwość komentowania O ferratach w „Gazecie Gminnej” została wyłączona

„Tajlandia” – prelekcja Ewy Kościelny – 9 marca 2014 r.

9 marca 2014 r. w siedzibie Gminnego Ośrodka Kultury w Buczkowicach odbyła się zorganizowana wspólnie przez Gminny Ośrodek Kultury w Buczkowicach oraz bielski oddział Polskiego Towarzystwa Tatrzańskiego multimedialna prezentacja slajdów pn. „Tajlandia”.
Autorką prelekcji była urocza, sympatyczna i odważna podróżniczka Ewa Kościelny. Nasza prelegenta w podróż w doborowym towarzystwie dwóch mężczyzn Andrzeja i Jarosława odbyła ją na przełomie stycznia i lutego bieżącego roku. Tajlandia to nie jedyna podróż pani Ewy wcześniej zwiedziła ona również Wietnam, Gruzję, Bałkany, a jej miłością są oczywiście jak przystało na przewodnika górskiego i członkinię PTTK – góry. W takcie podróży uczestnicy zwiedzili miejsca tj. Bangkok, Bangkok, Chiang Mai, Pai, Ao Nang, Wyspy Ko Yao Noi i Ko Yao Yai, Kanchanaburi  – wiele małych okolicznych wysepek, a także las tropikalny i bezludną wyspę.  Zakosztowali ostrego tajlandzkiego jedzenia, wypróbowali tajski masaż oraz różnorodne środki transportu jak skutery czy rzeczne tramwaje. Zdążyli także zrealizować jedno z marzeń naszej prelegentki mianowicie odwiedzić wioskę słoni Elephanst World. Udało się nie tylko ją zwiedzić spędzili w niej cały dzień w trakcie którego obserwowali słonie, pomagali w opiece nad nimi, przygotowywali im posiłki, a także wzięli wspólną… kąpiel. Udało im się również zapoznać z wieloma lokalnymi zwyczajami i obrzędami kulturowymi, o których do tej pory przeczytać mogli tylko w przewodnikach.
Podróż obfitowała w wiele wrażeń i pozytywnych przeżyć, które na długo pozostaną w pamięci uczestników, którzy jak powiedziała Pani Ewa Tajlandię mają zamiar jeszcze odwiedzić i to nie raz.

EJ
.

w trakcie prelekcji

Zaszufladkowano do kategorii kronika - 2014 | Możliwość komentowania „Tajlandia” – prelekcja Ewy Kościelny – 9 marca 2014 r. została wyłączona

Biwak Zimowy na Mędralowej (Beskid Żywiecki) – wycieczka górska – 8-9 marca 2014 r.

Wiele osób zainteresowanych było biwakiem zimowym, lecz gdy przyszło do konkretów zostaliśmy w piątkę. Później z powodów osobistych jeszcze dwie osoby musiały zrezygnować i na wyjazd oddziałowy wybraliśmy się w trójkę. Nie pamiętam kiedy ostatnio frekwencja była tak niska…
Z Bielska-Białej wystartowaliśmy po 15-tej, by dzięki uprzejmości Kasi (wielkie dzięki!) dotrzeć po 16-tej na Przełęcz Glinne. Stąd za czerwonymi znakami, Głównym Szlakiem Beskidzkim ruszyliśmy w stronę Mędralowej. Pierwsze kilometry, podejścia na Studenta oraz Beskidy: Korbielowski i Krzyżowski odbyliśmy w warunkach wiosennych. Śnieg w płatach zalegał jedynie w zacienionych miejscach i śmialiśmy, że biwak będzie prawdziwie niezimowy.
Na Przełęcz Głuchaczki schodziliśmy już w ciemnościach. Księżyc schował się za chmurami, a jedynym światłem było to pochodzące z latarek. Zastanawialiśmy się, czy warto jeszcze nocą wychodzić na szczyt Mędralowej, czy nie lepiej wcześniej rozbić namiotu na jednej z mijanych polanek. Suma sumarum zdecydowaliśmy się dojść do polany na Mędralowej i tam rozbić namiot.
Ponieważ nasz cel osiągnęliśmy po 22-ej, zdecydowaliśmy sprawdzić, jakie warunki panują w stojącej nieopodal bacówce (szałasie) – okazało się, że jest tam dwoje turystów z Krakowa, więc nie kombinowaliśmy długo i rozłożyliśmy się pod dachem.
Noc dała się niektórym z nas we znaki – wszak dawno nie doświadczaliśmy nocnego mrozu. Okazało się, że miejsce zimowego biwaku wybraliśmy idealnie, bo północne stoki Mędralowej były pokryte jeszcze całkiem sporą ilością śniegu.
Rankiem zrobiliśmy sobie pamiątkowe zdjęcie pod szałasem i ruszyliśmy dalej przez Jałowcowy Garb i Halę Czarną do schroniska PTTK na Markowych Szczawinach. Początek zejścia zielonym szlakiem był niezwykle oblodzone, lecz niżej śnieg i lód zaniknęły zupełnie. Około południa byliśmy już na końcu szlaku, a mając dużo czasu do odjazdu busa, postanowiliśmy wykorzystać chwilę wpadając na herbatkę do Państwa Trzebuniaków, u których gościmy co roku organizując Andrzejki pod Babią.
Do domów wracaliśmy różnymi drogami – Darek busem z Zawoi do Krakowa i dalej do Kęt, Adam przez Suchą Beskidzką i dalej katowickim autobusem przez Kęty, a ja nie czekając na odjeżdżający za godzinę bus zacząłem łapać stopa. Jakież było moje zdziwienie, gdy po chwili zatrzymał się znajomy wracający z organizowanej przez Oddział PTT w Radomiu – XII Zimowej Wyrypy „Przez Zaspy i Zamiecie”. Wielkie dzięki Adam!
Tym sposobem wszyscy dotarliśmy do domów, kończąc tegoroczny zimowy biwak.

SB
.

sweet focia na Mędralowej

Zaszufladkowano do kategorii kronika - 2014 | Możliwość komentowania Biwak Zimowy na Mędralowej (Beskid Żywiecki) – wycieczka górska – 8-9 marca 2014 r. została wyłączona