Wysoka (Pieniny) – wycieczka górska – 12 sierpnia 2023 r.

Nasz bus z przemiłym panem kierowcą i równie miłym przewodnikiem Wojtkiem punktualnie o godz. 6:00 rano opuścił bielski dworzec. Około godziny 10.00 przybyliśmy do Jaworek, wsi położonej u podnóża Małych Pienin, w dolinie potoku Grajcarek, skąd rozpoczęliśmy wędrówkę. Przez malowniczy Wąwóz Homole zielony szlak wyprowadził nas na Dubantowską Polanę ze słynnymi Kamiennymi Księgami. Od Rówienek stromym podejściem doszliśmy na Polanę pod Wysoką. Kolejne strome podejście wyprowadziło nas na najwyższy szczyt Pienin – Wysoką, skąd mogliśmy podziwiać piękne widoki na Tatry, Pieniny Właściwe, Beskid Żywiecki i Sądecki.
Po zejściu z Wysokiej udaliśmy się na następny szczyt – Wysoki Wierch, gdzie kolejny raz mogliśmy się delektować piękną górską panoramą. W schronisku pod Durbaszką był czas na posiłek i zasłużony odpoczynek.
Do Jaworek dotarliśmy wygodną, szeroką drogą, skąd zgodnie z planem o godz. 16.00 wyruszyliśmy w drogę powrotną. To była miła, spokojna wycieczka w doborowym towarzystwie i przy pięknej pogodzie. Jak zwykle zostały dobre wspomnienia.

Anita

na polanie pod Wysoką

Zaszufladkowano do kategorii kronika - 2023 | Możliwość komentowania Wysoka (Pieniny) – wycieczka górska – 12 sierpnia 2023 r. została wyłączona

Hala Lipowska (Beskid Żywiecki) – wycieczka górska pt. „Ewangelizacja w Beskidach” – 12 sierpnia 2023 r.

Za nami siódma wycieczka górska członków Oddziału PTT w Bielsku-Białej w ramach 11. edycji „Ewangelizacji w Beskidach”. Jej celem była Hala Lipowska (1295 m n.p.m.) w Beskidzie Żywieckim.
Pociągiem Kolei Śląskich pojechaliśmy do Rajczy, skąd busem dotarliśmy do Złatnej Huty. Czarnym szlakiem ruszyliśmy w stronę Rysianki. Stamtąd udaliśmy do położonego nieopodal schroniska PTTK na Hali Lipowskiej.
O godzinie 12 rozpoczęła się msza św., którą odprawiał ks. Grzegorz z Żywca wraz z dwoma księżmi, a oprawę muzyczną przygotowała wspólnota „Domowy Kościół” z Żywca.
Na mszy obecnych było około 150 turystów.
W dalszą drogę ruszyliśmy żółtym szlakiem w stronę Redykalnego Wierchu, skąd czarnym szlakiem zeszliśmy do schroniska PTTK na Hali Boraczej. Ostatni odcinek wycieczki to przejściem zielonym szlakiem Milówki. Na koniec wycieczki kol. Staszek z okazji swoich urodzin zaprosił nas na kawę, ciasto i lody do cukierni „Szarotka” w Milówce. Dziękujemy!
Do Bielska-Białej wróciliśmy pociągiem Kolei Śląskich.
Łącznie pokonaliśmy 23,2 km, a łączna suma podejść wyniosła 586 metrów. Pogoda była słoneczna, a temperatura wynosiła +23°C. Towarzystwo była fajne i wesołe!
Do zobacznia za tydzień na Klimczoku, na ostatniej w tym roku Mszy św. podczas „Ewangelizacji w Beskidach”.

Tadeusz Budny

przed schroniskiem PTTK na Hali Lipowskiej

Zaszufladkowano do kategorii kronika - 2023 | Możliwość komentowania Hala Lipowska (Beskid Żywiecki) – wycieczka górska pt. „Ewangelizacja w Beskidach” – 12 sierpnia 2023 r. została wyłączona

Dzień Przewodników i Ratowników Górskich

Dzień Przewodników i Ratowników Górskich obchodzony jest w dniu imienin Św. Wawrzyńca (10.08.), patrona przewodników i ratowników górskich.
Z tej okazji wszystkim Przewodnikom Górskim i Ratownikom GOPR – członkom i sympatykom naszego Oddziału – składamy najserdeczniejsze życzenia.

Zarząd Oddziału

Zaszufladkowano do kategorii aktualności | Możliwość komentowania Dzień Przewodników i Ratowników Górskich została wyłączona

Szyndzielnia (Beskid Śląski) – wycieczka górska pt. „Ewangelizacja w Beskidach” – 5 sierpnia 2023 r.

Dziś odbyła się szósta, kolejna wycieczka górska członków Oddziału PTT w Bielsku-Białej w ramach 11. edycji „Ewangelizacji w Beskidach”. Tym razem naszym celem była Szyndzielnia w Beskidzie Śląskim.
Wystartowaliśmy czerwonym szlakiem z Olszówki Górnej, a w barze Baba Jaga u kol. Ozy wypiliśmy kawę. Przez polanę Dębowiec i przełęcz Dylówki dotarliśmy na polanę pod szczytem Szyndzielni. Tutaj o godzinie 12 odbyła się msza święta, które przewodniczyli trzej księża: ks. Szymon, ks. Adam i ks. Jerzy. Kazanie o górach wygłosił proboszcz parafii w Jawiszowicach, a oprawę muzyczną przygotowała wspólnota „Krzew Winny” z Jawiszowic. Na mszy było ponad 100 turystów.
Po mszy udaliśmy się do schroniska PTTK na Szyndzielni i szczyt Klimczoka, gdzie na szczęście jeszcze nie dotarła niedźwiedzica z dwoma niedźwiadkami spod zapory w Wapienicy. Wracaliśmy przez Cyberniok do Wapienicy na autobus MZK nr 16.
Łącznie pokonaliśmy 18,1 km, temperatura wynosiła +15°C, a zachmurzenie było całkowite. Widoczność wynosiła ok. 20 m.

Tadeusz Budny

przed schroniskiem PTTK na Szyndzielni

Zaszufladkowano do kategorii kronika - 2023 | Możliwość komentowania Szyndzielnia (Beskid Śląski) – wycieczka górska pt. „Ewangelizacja w Beskidach” – 5 sierpnia 2023 r. została wyłączona

Hala Boracza (Beskid Żywiecki) – wycieczka górska pt. „Ewangelizacja w Beskidach” – 29 lipca 2023 r.

Dziś odbyła się piąta, kolejna wycieczka górska członków Oddziału PTT w Bielsku-Białej w ramach 11. edycji „Ewangelizacji w Beskidach”. Tym razem naszym celem była Hala Boracza (849 m n.p.m.) w Beskidzie Żywieckim.
Z Bielska-Białej pociągiem Kolei Śląskich udaliśmy się do Milówki, skąd zielonym szlakiem udaliśmy się do schroniska PTTK na Hali Boraczej. Tam, tradycyjnie o 12 odbyła się msza święta pod schroniskiem, której przewodniczył ks. Robert przy asyście sześciu księży. Oprawę muzyczną zapewnił tym razem Domaszek Żywca-Sporysza. Na mszy było około 400 turystów.
W drogę powrotną udaliśmy się niebieskim szlakiem przez Suchą Górę do Rajczy, skąd Kolejami Śląskimi wróciliśmy do Bielska-Białej. Łącznie pokonaliśmy 17,1 km z sumą podejść 589 metrów. Temperatury wynosiła +23°C, a zachmurzenie było umiarkowane.
Za tydzień zapraszamy na Szyndzielnię!

Tadeusz Budny

przed schroniskiem PTTK na Hali Boraczej

Zaszufladkowano do kategorii kronika - 2023 | Możliwość komentowania Hala Boracza (Beskid Żywiecki) – wycieczka górska pt. „Ewangelizacja w Beskidach” – 29 lipca 2023 r. została wyłączona

O akcji „Sprzątamy Beskidy z PTT 2023” oraz konkursie plastycznym z okazji 10-lecia Koła PTT w Kozach w „Koziańskich Wiadomościach”

Na stronie 7 najnowszego numeru „Koziańskich Wiadomości” (7/2023), czasopisma wydawanego przez Urząd Gminy Kozy, ukazał się artykuł pt. „Wielkie sprzątanie” na temat finału akcji „Sprzątamy Beskidy z PTT 2023”. Znajdziecie w nim także wzmiankę na temat konkursu plastycznego z okazji 10-lecia Koła PTT w Kozach.
Zachęcamy do lektury!

Zarząd Oddziału

Zaszufladkowano do kategorii Koło PTT w Kozach, media, SK PTT "Groniczki" przy SP1 w Kozach, SK PTT "Halniaki" przy SP2 w Kozach, Sprzątamy Beskidy z PTT | Możliwość komentowania O akcji „Sprzątamy Beskidy z PTT 2023” oraz konkursie plastycznym z okazji 10-lecia Koła PTT w Kozach w „Koziańskich Wiadomościach” została wyłączona

„Co słychać?” nr 6 (390) / 2023

cs390Czerwcowy numer „Co słychać?” o objętości 20 stron otwiera artykuł Leszka Piekło, autora przewodnika po Głównym Szlaku Beskidzkim, poświęcony właśnie temu szlakowi.
Informacje Zarządu Głównego to tym razem podsumowanie kolejnego posiedzenia Zarządu Głównego PTT oraz relacja ze Zjazdu Delegatów PTT, który odbył się w Chrzanowie.
Wśród tradycyjnie bogatych wieści z życia oddziałów dowiemy się o zmianie we władzach Oddziału PTT w Radomiu, nowym szlaku naszego Towarzystwa otwartym w Sudetach oraz XIII Przeglądzie diaporam górskich, tradycyjnie organizowanym przez Oddział Łódzki PTT. W tym dziale także o drugiej odsłonie akcji „Sprzątamy Beskidy z PTT 2023” oraz wycieczce Koła PTT „Sabałki” z Opola do Ziemi Kłodzkiej.
W tym numerze po raz pierwszy pojawiają się działy tematyczne związane z obchodami 150-lecia Polskiego Towarzystwa Tatrzańskiego.
Z działu „Od granic do granic” dowiemy się pierwszym rajdzie z cyklu „Karpaty z PTT”, którego organizatorem był Oddział PTT w Radomiu, wędrówce jaworznian przez pola rzepaku oraz wycieczce Oddziału PTT w Krakowie i działającego przy nim Koła w Oświęcimiu w Gorce i Beskid Sądecki. Wspólnym mianownikiem tych relacji jest zaproponowany przez Oddział PTT w Sosnowcu projekt „Od granic do granic”, w ramach którego poszczególne oddziały wędrują przydzielonymi fragmentami trasy.
Dział „150 szczytów na 150-lecie PTT” to z kolei podsumowanie aktywności w ramach akcji zaproponowanej przez Oddział PTT w Tarnowie. W jej ramach członkowie Oddziału PTT w Bielsku-Białej na zdobycie wymaganej liczby szczytów potrzebowali zaledwie kwartał, z kolei w pojedynkę z projektem „rozprawił się” Ryszard Malesza z Oddział w Nowym Sączu, który na zdobycie 150 szczytów potrzebował tylko 5 miesięcy.
W dziale „Z kart historii…” przybliżamy tym razem sylwetki Zbigniewa Korosadowicza i Wandalina Beringera.
Z kolei „Varia” przynosi nam opis wycieczki członków Koła PTT „Sabałki” na Maltę.
Numer uzupełnia zaproszenie do udziału w konkursie fotograficznym „150 lat PTT – lata mijają, piękno gór trwa”, który jest wkładem bielskiego oddziału PTT w obchody jubileuszowe.

Życzymy przyjemnej lektury! (pobierz -> 4,07 MB)

Redakcja „Co słychać?”

Zaszufladkowano do kategorii "Co słychać?" | Możliwość komentowania „Co słychać?” nr 6 (390) / 2023 została wyłączona

Wielki Chocz (Góry Choczańskie, Słowacja) – wycieczka górska – 23 lipca 2023 r.

W niedzielę, 23 lipca 2023 r. trzyosobową ekipą bielskiego PTT – Celina, Irena i Krzysiek – ruszyliśmy na Wielki Chocz (1611 m). Góra ta to najwyższy szczyt Gór Choczańskich, pasma położonego po środku słowackiej krainy gór. Nie imponuje wysokością, ale jego charakterystyczna, poszarpana piramida z wielu kierunków prezentuje się dostojnie. W dodatku słynie z malowniczych panoram.
Samochód zaparkowaliśmy w miejscowości Valaska Dubova. Mijamy po drodze kultową „Jánošíkovą krčmę”, obiecując sobie przystanek w drodze powrotnej. Ruszamy z rynku niebieskim szlakiem. Znaki prowadzą początkowo łagodnie szutrową drogą, wzdłuż doliny. Mijamy niewielką polanę z wiatą, potem droga wiedzie już stromo lasem i szybko nabiera wysokości. Podziwiamy skały i gołoborza Soliska. Po prawie dwóch godzinach docieramy do Strednej Poľany. Zachwycamy się łąką z bajecznie kwitnącymi kwiatami. Oczywiście docieramy też do słynnego „Hotelu Chocz”. To szałas oferujący schronienie w przypadku załamania pogody. Dziś pomieszkują w nim pasterze pasący stado owiec. My zjedliśmy tam drugie śniadanie.
Z polany rozpoczynamy podejście na szczyt. Wybieramy drogę zimową, czerwonym szlakiem. To znowu stromy odcinek z końcowym fragmentem ubezpieczonym łańcuchami. Przydają się one wyłącznie w trudnych warunkach zimowych. Za plecami rozpoczynają się już przepiękne panoramy na Fatry i Góry Strażowskie. Ścieżka wkracza w kosodrzewinę i po chwili docieramy na przełączkę pomiędzy skalistymi szczytami.
Panorama ze szczytu Wielkiego Chocza cieszy się zasłużoną sławą najpiękniejszej na całej Słowacji. Na zachodzie z północy na południe ciągnie się pasmo Małej Fatry z charakterystycznymi sylwetkami Wielkiego Krywania i Wielkiego Rozsutca. Na północy wyrasta Beskid Żywiecki z Pilskiem i Babią Górą. Odwracając się na wschód dostrzegamy Tatry Zachodnie, w oddali Tatry Wysokie – ktoś rozpoznaje Gerlach. U ich podnóża zbiornik wodny – Liptowskie jezioro. Na południu rozciągają się Niżne Tatry z Dżumbirem i Chopokiem, Wielka Fatra i Strażovskie Vrchy – prawdziwe morze gór.
Nasyciwszy się bajkowymi panoramami schodzimy do Strednej Polany szlakiem letnim (zielonym). Zejście jest bardzo strome, momentami skaliste, wymagające ostrożności przy schodzeniu. Nagrodą są zjawiskowe panoramy gór i bajkowe łąki.
Po dotarciu do Valaskiej Dubowej odwiedzamy Karczmę Janosika, by przy zasłużonym piwie uczcić zdobycie najwyższego szczytu Gór Choczańskich.

Krzysztof Grygierczyk

na szczycie Wielkiego Chocza

Zaszufladkowano do kategorii kronika - 2023 | Możliwość komentowania Wielki Chocz (Góry Choczańskie, Słowacja) – wycieczka górska – 23 lipca 2023 r. została wyłączona

Dolomity (Włochy) – wyprawa trekkingowa – 15-22 lipca 2023 r.

W dniach 15-22 lipca 2023 roku członkowie oraz sympatycy Polskiego Towarzystwa Tatrzańskiego O/Bielsko-Biała, czyli Kasia, Marta, Cezar, Sebastian i Robert wspinali się, wędrowali oraz spacerowali we włoskich Dolomitach. W ciągu pięciu dni przeznaczonych na górską eksplorację w różnych układach osobowych, członkowie wyprawy weszli na następujące szczyty, przełęcze oraz widokowe punkty topograficzne, w których zlokalizowane są schroniska: Monte Civetta (3220 m n.p.m.), Lagazoui (2835 m n.p.m.), Sas de Stria (2477 m n.p.m.), Monte Crot (2169 m n.p.m.), Monte Crot Anticima Sud (2159 m n.p.m.), Forcella Ambriccola (2277 m n.p.m.), Rifugio Citta di Fiume (1917 m n.p.m.) i Rifugio Col de Varda (2.110 m n.p.m.).
Wyjazd zorganizowaliśmy według własnego pomysłu, mając na uwadze zainteresowania poszczególnych członków ekipy. Założyliśmy określoną aktywność górską z jasno zarysowanymi celami, ale równie ważny był aspekt poznawczy, czyli kontekst kulturowy, historyczny i kulinarny tej części Włoch. W Dolomity pojechaliśmy wyładowanym do granic możliwości samochodem, a naszą bazą był Camping Cadore u stóp potężnego masywu Monte Pelmo. Camping, co zgodnie stwierdziliśmy, przypominał swoim klimatem kompilację wspinaczkowych miejsc w Parku Yosemite w USA oraz peerelowskich pól namiotowych, gdyż składał się w większości z ciekawego połączenia kamperów z indywidualnymi domkami obitymi boazerią oraz udekorowanymi tym, co dany gospodarz uważał za piękne. To absolutnie nie zarzut, wręcz przeciwnie. Przez cały pobyt czuliśmy się ciepłą energię ceniących uroki natury gospodarzy oraz wręcz wędrowno-artystyczny klimat tego miejsca, domkniętego ścianami Dolomitów.
No właśnie, Dolomity. Przez wielu uważane są za najpiękniejsze góry na świecie i trudno się z tym nie zgodzić, bowiem gdy ktoś je raz zobaczył, zaryzykuje to twierdzenie, nawet jeśli nie był wszędzie. Wpis na listę UNESCO niewątpliwie potwierdza ich wyjątkowość. Powstałe w orogenezie alpejskiej, stanowią fragment Południowych Alp Wapiennych, a zbudowane są z wapieni i dolomitów, czyli skał podatnych na bajkowe kształtowanie, czyli erozję. I właśnie potężne masywy uformowane ze specyficznej skały, poddane czynnikom niszczącym (deszcz, wiatr, śnieg) utworzyły nieporównywalny z żadnym innym krajobraz górski. Dolomity zachwyciły nas ze szczytów Monte Civetty oraz bliźniaczych Monte Crot i Monte Crot Anticima Sud, a także wysokiej przełęczy Forcella Ambriccola. Dolomity nie tworzą wyraźnych grzbietów górskich, lecz wyodrębnione, niezwykle mocno urzeźbione, osobne gniazda skalne. Podziwialiśmy ogrom skomplikowanych masywów, poszarpanych grani, nieoczywistych kształtów, strzelistych szczytów oraz głębokich dolin. Koniecznie trzeba wspomnieć o kolorach, bowiem Dolomity oferują pełną paletę barw: skały płynnie przechodzą od zimnych szarości, poprzez zielenie i odcienie wszelakiej żółci, po rozpaloną czerwień oraz migoczące słońcem złoto. Dodajmy do tego tańczące na błękitnym niebie białe, szare oraz czarne chmury a ukaże nam się w pełni ten dolomicki spektakl.
Dolomity niewątpliwie kojarzone są z „via ferratami”, czyli stalowymi udogodnieniami w postaci lin, kotwi, stopni, drabinek oraz różnego typu stanowisk asekuracyjnych, które pozwalają pokonywać wymagający teren skalny. „Via ferraty” powstały podczas pierwszej wojny światowej, a zbudowali je żołnierze Królestrwa Włoch oraz Cesarstwa Austro-Węgierskiego, aby transportować wojsko i sprzęt podczas walk o Dolomity. W ciągu kilku lat, na tym odcinku frontu wybudowano szereg wysokogórskich okopów, tuneli, stanowisk artyleryjskich, magazynów i pomieszczeń dla wojska. Podczas naszej wycieczki poznaliśmy tego typu obiekty wojskowe zlokalizowane na szczytach Lagazoui i Sas di Stria oraz leżącej pomiędzy nimi Przełęczy Falzarego (Falzarego Pass), gdzie znajduje się dawny austriacki schron bojowy, a obecnie Muzeum I Wojny Światowej. Ciekawostką jest to, że na szczyt Lagazoui wychodziliśmy niemal kilometrowym tunelem wydrążonym w środku góry, będącym pozostałością po dawnych korytarzach minerskich obu walczących armii. I warto podkreślić, że dla osób chcących poznać historię regionu, w miejscach, gdzie zatrzymują się turyści można nabyć książki, repliki przedmiotów, nabijki na turystyczne laski, odznaki i medale, wyroby rękodzieła oraz wpisujące się w górskie otoczenie pamiątki. Nie znajdziemy tu kolorowych mieczy, plastikowych wiatraczków, balonów z napisami „Miłość w Dolomitach” ani pluszowych gęsi. Ale to tylko tak, małym druczkiem i na marginesie.
Odwiedzaliśmy pięknie położone schroniska górskie, które były dla nas schronieniem przed deszczem, ale także miejscem, gdzie można rozsiąść się na dłużej i napawać urodą Dolomitów. Zachwyciło położenie Rifugio Citta di Fiume z niesamowitym widokiem na ścianę Monte Pelmo, a w dalszej perspektywie na niekończące się góry z charakterystyczną, bo pokrytą lodowcem –Marmoladą, najwyższym szczytem Dolomitów. I kolejne Rifugio Col de Varda, które osadzone jest ponad Jeziorem Misurina z panoramą masywu Monte Popena. Bowiem Dolomity, kojarzone głównie z niebotycznymi ścianami, to także góry, które oferują niezliczoną ilość szlaków trekkingowych, nie wymagających użycia technik i sprzętu wspinaczkowego. Możemy wędrować zielonymi dolinami, usiąść przy bystrych potokach, beztrosko trawić czas na punktach widokowych. Każdy ze szlaków oznaczony jest czerwonym kolorem i opisany odpowiednią cyfrą, a na ich trasie możemy odpocząć w klimatycznych schroniskach. Na trasie naszej wycieczki znalazły się także urokliwe wioski, a tam niespiesznie spacerowaliśmy i próbowaliśmy lokalnej kuchni. Uczyliśmy się lokalnych zwyczajów, rozmawialiśmy z mieszkańcami, którzy na dźwięk słowa „Polonia” uśmiechali się szeroko oraz kupowaliśmy drobne pamiątki i upominki.
Finał naszej wycieczki ustalony został spontanicznie, a podyktowany zapowiadanymi burzami w regionie, gdzie znajdował się nasz camping. Zgodnie postanowiliśmy spakować się i pojechać, aby zwiedzić jedno z najpiękniejszych miast świata, czyli Wenecję. Jak postanowiliśmy, tak zrobiliśmy. I tak jak trudno opisać dolomitowe cuda natury, to równie ciężko jest nazwać i opisać Wenecję. To dzieło sztuki ludzkiej determinacji, myśli, pasji, artyzmu oraz wiedzy. Położona na 118 wyspach, które połączone są kanałami i mostami robi niesamowite wrażenie, lecz opis tego miasta to zupełnie inna historia, wymagająca osobnej relacji.
Na koniec chciałbym serdecznie podziękować całej naszej ekipie. Cały nasz wyjazd odbył się w niezwykle miłej i pełnej zrozumienia atmosferze, choć niektórzy z nas poznali się dopiero na tym wyjeździe. Dziękuję za wszystkie rozmowy nie tylko o górach, muzykę, która zostanie już ze mną na zawsze, tolerancję oraz empatię pomimo ścisku w aucie i humor na każdym kroku. A nabijka może się jeszcze znajdzie.

Robert Słonka

w drodze na Lagazoui

Zaszufladkowano do kategorii kronika - 2023 | Możliwość komentowania Dolomity (Włochy) – wyprawa trekkingowa – 15-22 lipca 2023 r. została wyłączona

Kněhyně (Beskidy Morawsko-Śląskie, Czechy) – wycieczka górska – 22 lipca 2023 r.

Sobotni poranek, 22 lipca 2023 r. przywitał nas niezbyt pogodnym niebem co nie przeszkodziło grupie 20 osób wybrać się na wycieczkę organizowaną przez Polskie Towarzystwo Tatrzańskie w Beskid Śląsko-Morawski. Jak się później okazało, dopisała nam piękna, słoneczna pogoda.
Wyjechaliśmy z Bielska-Białej kilka min. po godz. 7.00. Podróż mijała spokojnie i była urozmaicona ciekawostkami przekazywanymi nam przez przewodnika Witolda Kubika. Po drodze zatrzymaliśmy się przy pięknym drewnianym Kościele św. Prokopa i św. Barbory w Kunčicich pod Ondřejníkem. Spotkaliśmy się tam z księdzem, który otworzył nam kościół i opowiedział o jego historii. W tym czasie mogliśmy podziwiać wnętrze kościoła zdobione pięknymi ikonami. Pierwotnie kościół z przełomu XVII i XVIII wieku stał w gminie Hliniance na Rusi Zakarpackiej. Został on rozebrany i przewieziony na kilku wagonach do Kunčic gdzie po naprawie niektórych części został ponownie postawiony. W 1931 roku kościółek został poświęcony św. Prokopowi i Barbarze, patronom górników, a w roku 1963 wokół kościoła został utworzony i otwarty urnowy gaj.
Po obejrzeniu kościółka pojechaliśmy na parking, skąd rozpoczęliśmy naszą górską wędrówkę. Szliśmy na Malá Stolová, stąd czerwonym szlakiem na Kněhyně sedlo (1146 m), następnie Čertův mlýn i przez Tanečnice do Przełęczy Pustevny. Po drodze minęliśmy kamienne kopce usypane przez turystów. Tuż przed Przełęczą Pustevny zatrzymaliśmy się na dłużej i zafundowaliśmy sobie spacer ścieżką w koronie drzew (Valaska Stezka). Był to ciekawy przerywnik naszej wędrówki. Duże wrażenie zrobił wiszący długi na 135 m drewniany most, przyozdobiony różnokolorowymi buddyjskimi flagami modlitewnymi oraz szklana platforma z przezroczystą podłogą zawieszona na wys. 30 m nad ziemią, skąd rozpościera się piękny widok na grzbiet pasma Beskidu Śląsko-Morawskiego. Po pewnej dawce adrenaliny i przyjemności zeszliśmy na przełęcz gdzie znajdują się stragany z pamiątkami oraz kilka restauracji, w których można się posilić i napić. Naszej uwadze nie umknęły również dwa piękne historyczne budynki. Można było także zobaczyć kilka rzeźb z piasku. Idąc na górę Radhošť, na szczycie której znajduje się krzyż z 1805 roku, kaplica pw. śś. Cyryla i Metodego wraz z towarzyszącymi rzeźbami obu świętych z lat 1896-1898 minęliśmy również pomnik Radegasta. Ostatecznie wycieczka zakończyła się zejściem do miejscowości Trojanowice skąd busem wróciliśmy do Bielska-Białej.
Podsumowując, szlak, którym szliśmy jest przyjemny i niezbyt uciążliwy (dystans wyn. ok. 19 km). W większości jest on zalesiony, a w górnych jego partiach występuje świerczyna i jarzębina. Sprzyja zarówno szybkim jak i wolnym marszom. Mogą z niego także korzystać miłośnicy rowerów i hulajnog. W czasie wędrówki mogliśmy nacieszyć oczy pięknymi widokami oraz zachwycić się otaczającą nas przyrodą i wsłuchać w jej odgłosy, m.in. śpiew ptaków. Sprzyja temu Narodowy rezerwat przyrody Kněhyně – Čertův mlýn obejmujący przyszczytowe partie gór. Nie zabrakło nam również czasu na zdjęcia, wspólne rozmowy, śmiech i relaks. Niewątpliwie każdy znalazł coś dla siebie:-)
Do zobaczenia na kolejnych wycieczkach z PTT!!!

Jadwiga Hasik

nasza grupa u kresu wycieczki przed zejściem do Trojanowic

Zaszufladkowano do kategorii kronika - 2023 | Możliwość komentowania Kněhyně (Beskidy Morawsko-Śląskie, Czechy) – wycieczka górska – 22 lipca 2023 r. została wyłączona