Trzy Korony, Sokolica (Pieniny) – wycieczka górska – 2 lutego 2020 r.

W planach były Tatry, ale prognozy nie napawały nas optymizmem. Zmieniliśmy plany i wybór padł na Pieniny. Minimum na ten dzień to wyjść na Trzy Korony, a jak się pogoda poprawi, to i Sokolicę odwiedzimy.
Wyjechaliśmy w czwórkę nad ranem ze Skoczowa w stronę Bielska. Następnie skierowaliśmy się na Korbielów i przez dawne przejście graniczne wjechaliśmy na Słowację. To trasa, którą często jeździmy w Tatry. Tradycyjnie zrobiliśmy sobie postój na stacji benzynowej w Jabłonce.
Zapowiadało się, delikatnie mówiąc, nieciekawie… Na zmianę to padał deszcz,to mżawka. Niebo było całkowicie zachmurzone. Decyzja zapadła: Jedziemy do Krościenka nad Dunajcem.
Na miejscu byliśmy o świcie. Pogoda poprawiła się minimalnie. Padało z przerwami. Ruszyliśmy na Trzy Korony. Na pierwszym podejściu musieliśmy założyć raczki. Śniegu było niewiele, za to lodu, po którym spływała woda sporo. Istne górskie lodowisko… Kiedy myśleliśmy, że już po deszczu i chowaliśmy peleryny do plecaków zaczynało padać. I tak w kółko.
Cel minimum zrealizowany. Zdobyliśmy Trzy Korony. Trafiliśmy dosłownie na ostatnie minuty „jako takiej” widoczności. Zrobiliśmy kilka fotek i w dół.
W Budce przy wejściu na punkt widokowy narada. Co robimy?
Wypiliśmy herbatkę i inny soczek. Patrzymy na niebo i coś się ewidentnie dzieje. Chmury przechodzą i pojawiają się pasemka błękitu. To oznaczało jedno – nie wracamy do auta, idziemy na Sokolicę.
Z minuty na minutę pogoda coraz bardziej się poprawiała. Wyszło Słońce. Nastroje były coraz lepsze. Gdy podchodziliśmy pod Sokolicę była piękna pogoda. Zrobiliśmy kilka zdjęć i powolutku zeszliśmy do Krościenka. Na dole zrobiliśmy sobie mały odpoczynek nad brzegiem Dunajca. To kolejne urokliwe miejsce.
Aby było jeszcze ciekawiej odwiedziliśmy schronisko PTTK Orlica w Szczawnicy. Zjedliśmy dobry obiad, a na deser kawę z ciastkiem czekoladowym.
Pożegnaliśmy Pieniny i bardzo zadowoleni wyjechaliśmy do Skoczowa.

Łukasz Lasicz
.

na Sokolicy

Zaszufladkowano do kategorii kronika - 2020 | Możliwość komentowania Trzy Korony, Sokolica (Pieniny) – wycieczka górska – 2 lutego 2020 r. została wyłączona

Podaruj 1% podatku dla PTT O/Bielsko-Biała

Podobnie jak w poprzednich latach gorąco apelujemy o przekazanie 1% podatku na rzecz Oddziału PTT w Bielsku-Białej.  Wystarczy w odpowiednie pole właściwego formularza PIT wpisać nasz numer KRS: 0000085388 lub skorzystać z dedykowanego programu PITax.pl.
O tym, dlaczego warto przekazać 1% właśnie nam, możecie przeczytać w tym miejscu. Dzięki 1% z Waszego podatku, możemy jeszcze lepiej realizować cele statutowe naszej organizacji. Z góry dziękujemy za każdą przekazaną złotówkę.

z tatrzańskim pozdrowieniem,
Zarząd Oddziału
 

Zaszufladkowano do kategorii aktualności | Możliwość komentowania Podaruj 1% podatku dla PTT O/Bielsko-Biała została wyłączona

Trzy Kopce Wiślańskie (Beskid Śląski) – wycieczka górska – 1 lutego 2020 r.

„Absens carens’’, czyli „nieobecny traci” – jak mawiali starożytni…
Mimo niekorzystnej piątkowej prognozy zapowiadającej przelotne opady, sobotni poranek powitał nas obiecującym słońcem za chmurami. O komfortowej (8:50) dla wszystkich godzinie zbiórki, zebraliśmy się na dworcu PKS w liczbie 12 osób pod dowództwem niezastąpionego Tadeusza. Po raz kolejny zapełniając okienko w programie PTT na bieżący rok zaplanował ciekawą trasę….
Sprawnie dostarczeni przez autokar do Wisły – ruszyliśmy w kierunku żółtego szklaku na Trzy Kopce Wiślańskie. Sporą część 5 km szlaku poruszamy się asfaltem, chociaż momentami dosyć stromo w górę.
Pogoda typowo wiosenna jak na luty – choć bez słońca , lecz ciepło i mokro. Na szlaku w lesie zalega śnieg i lód, więc zapobiegliwi zakładają raki. Po spokojnym marszu zdobywamy cel wycieczki. Nazwa „Trzy Kopce Wiślańskie” nie pochodzi od kształtu góry, lecz od znajdujących się tu kiedyś kopców granicznych Wisły, Brennej i Ustronia, którymi oznaczano niegdyś granice tych osad. Stanowią one jeden z ciekawszych punktów widokowych w okolicy. Można podziwiać m.in. Orłową, Równicę, Skrzyczne, Stary Groń w Brennej oraz wiele innych szczytów i pasm górskich. Przy ładnej pogodzie panorama jest rozległa i interesująca. Ale nie możemy narzekać bo między chmurami prześwituje słońce i można nacieszyć się choć trochę…
Na Trzech Kopcach Wiślańskich rozpoczyna się szlak niebieski prowadzący na Orłową i Równicę , szlak zielony prowadzący do Brennej Leśnicy PKS, na Stary Groń i do Brennej Centrum, a także szlak żółty prowadzący do Przełęczy Salmopolskiej.
Po małym co nieco między głazami, kierujemy się do pobliskiego ładnie utrzymanego prywatnego schroniska „Telesforówka”. Można tu się posilić, uzupełnić płyny i przenocować, a także podziwiać okolicę w szczególności Skrzyczne. Sympatyczna pani Halinka (znajoma Tadeusza) pięknie nas gości…
Oczywiście zgodnie z tradycją przed schroniskiem robimy pamiątkowe, grupowe zdjęcie z banerem – dla potomnych i ku radości Prezesa do kroniki Towarzystwa!
Wracamy do rozstaju szlaków i kierujemy się niebieskim szlakiem w stronę Orłowej. Lód i śnieg na szlaku nieco utrudniają marsz, ale dla tak zaprawionej grupy odpowiednio wyposażonej nie stanowią dużej przeszkody i zdobywamy Orłową. Mijamy niestety zamkniętą Chatę na Orłowej i po oblodzonym szlaku schodzimy w kierunku Ustronia.
Po około godzinie wszyscy docierają w okolice Równicy do Zbójnickiej Chaty, gdzie kolejny popas umila wspólnie spędzony sobotni czas… Wszystko co piękne – szybko się kończy, a nieubłagany czas w dobrym towarzystwie mija jak z bicza strzelił. Stromym i kamienistym – na szczęście bez lodu czerwonym szlakiem schodzimy do Ustronia i przez rozświetlone uzdrowisko kierujemy się na przystanek autobusowy.
21 km w nogach za nami, ale dzień na pewno nie należy do straconych. Koło 18:15 meldujemy się Bielsku i w radosnych nastrojach rozstajemy.
„Do następnego” – unosi się nad topniejąca grupką…

Marcin Sz.
.

uczestnicy wycieczki przed Telesforówką na Trzech Kopcach Wiślańskich

Zaszufladkowano do kategorii kronika - 2020 | Możliwość komentowania Trzy Kopce Wiślańskie (Beskid Śląski) – wycieczka górska – 1 lutego 2020 r. została wyłączona

„Azory” – prelekcja Szymona Barona – 30 stycznia 2020 r.

Prelekcja Szymona o Azorach, to opowieść o tym, jak myśl prelegenta o zdobyciu kolejnego szczytu Korony Europy rzuconą w eter, dwóch operatywnych facetów potrafiło zamienić w bardzo ciekawą niskobudżetową wyprawę.
Dowiedzieliśmy się kto potrafi wyszukać i dograć czasowo tanie loty – polecamy Wojtka, który podobno bardzo to lubi. Międzylądowania dla uczestników to żaden problem, bo czas można łatwo zagospodarować zwiedzaniem. Wystarczy odważnie ruszyć w teren i tak ogólnie rzucić okiem na najciekawsze budowle i zakątki, bez wchodzenia do środka, no chyba że… akurat można gdzieś wejść bez biletu – w końcu w założeniu miało być niskobudżetowo.
Noclegi za free? Kto z nas nie słyszał o couchsurfingu? No, ale co innego słyszeć, a co innego wypróbować jak to działa na odległych wulkanicznych wyspach. Optymista szuka zawsze dobrych stron tego co się zdarza, więc jak widzi ruderę z dziurą w dachu, to stwierdza, że najważniejsze mieć jakikolwiek dach nad głową w razie deszczu i sympatycznego gospodarza, który załatwi jeszcze tani transport do zwiedzania wyspy. Kiedy w gąszczu dziwnych kwater i legowisk wewnątrz owego domu, strudzony wędrowiec znajdzie jeszcze namiot z materacami, to już luksus i prawie jak biwak w górach. Następne miejsce noclegowe jeszcze ciekawsze, warto było zobaczyć jak można zbudować i zagospodarować „dom” z materiałów przetworzonych z tego, co się znajdzie w okolicy oraz da wykorzystać – totalne EKO i gospodarz na tyle „niepewny”, że nasi wędrowcy wypróbowali jak dwie osoby słusznych rozmiarów wyśpią się we dwójkę w jednoosobowym namiocie – doświadczenie bardzo cenne – DA SIĘ!!! I nagle jak w opowieści o Kanie Galilejskiej okazuje się, że co najlepsze czeka na koniec. Ostatnie noclegi za free prawie jak w trzygwiazdkowym hotelu, prawdziwa kuchnia w której w końcu coś można ugotować i dwie oddzielne sypialnie.
Transport na wyspach to oddzielny rozdział. Był jak już wspomniałam wynajęty tanio samochód, ale niestety nie na wyspie docelowej, gdzie turysta po wysadzeniu z samolotu o jakichkolwiek środkach komunikacji publicznej może zapomnieć. Zdany zostaje na własne nogi, albo bardzo drogie jak się okazuje taksówki, dla których półgodzinne spóźnienie być może jest tu normą. Przy odrobinie szczęścia można jeszcze próbować łapać stopa, okazuje się, że warto.
Długo można by pisać o tym co widzieli i co można zobaczyć na Wyspach Azorskich, ale powiedzmy krótko… trzeba było przyjść i posłuchać. Najważniejsze, że główny cel podróży czyli najwyższy szczyt Portugalii – Pico został zdobyty i to bez żadnej wątpliwości. Zdobywcy mają na to certyfikaty wystawione przez miejscowych przewodników, którzy z dołu za pomocą GPSa śledzili zmierzających na szczyt i zarejestrowali, że bez żadnej ściemy Szymon i Wojtek na szczycie byli. Co więcej, mimo bardzo kiepsko wytyczonego szlaku i wędrówki przez długi czas w chmurze, która tylko z dołu i na zdjęciu wygląda pięknie, nasi zdobywcy uzyskali znakomity czas przejścia. To co założyli pesymistycznie zrobić w 9 godzin, udało się w 6 i pół godziny.
Wyprawa jedenastodniowa po podsumowaniu kosztów okazała się naprawdę NIEWIARYGODNIE tania, całość poniżej 1500zł od osoby, w czym grubo ponad 900zł stanowiły ceny przelotów. Wprost z ust wyjął mi pytanie jeden ze słuchaczy: „Czy wy w ogóle coś jedliście?” Tak, jedli!
Pozostały wspomnienia i niedosyt, ale nie jedzenia tylko Azorów samych w sobie i chęć powrotu na te jedyne w swoim rodzaju wyspy. A my? Z ciekawością czekamy na kolejne wyprawy Szymona i jego bardzo ciekawe prelekcje.


.

prelekcję czas zacząć

Zaszufladkowano do kategorii kronika - 2020 | Możliwość komentowania „Azory” – prelekcja Szymona Barona – 30 stycznia 2020 r. została wyłączona

Przedpłaty na 28. tom „Pamiętnika PTT”

Redakcja wydawnictw PTT informuje, że kończą się prace redakcyjne nad 28. tomem „Pamiętnika PTT”, którego tematem przewodnim będą Góry Italii. W tomie przeczytamy o Dolomitach, Apeninach, wulkanach, wyprawach oddziałowych, znajdziemy trasy i wspomnienia. W naszym roczniku nie zabraknie także kroniki PTT dokumentującej działalność Towarzystwa w minionym roku.
Przedpłaty gwarantujące otrzymanie tomu w kwocie 25 zł prosimy przelewać w terminie do 29 lutego 2020 r. na rachunek Polskiego Towarzystwa Tatrzańskiego (87 1940 1076 3176 8768 0000 0000) wpisując w tytule przelewu: „Pamiętnik PTT t.28 (liczba egz.)”.
Redakcja nie gwarantuje dostępności 28. tomu „Pamiętnika PTT” poza przedpłatami.

z tatrzańskim pozdrowieniem,
Zarząd Oddziału

Zaszufladkowano do kategorii aktualności | Możliwość komentowania Przedpłaty na 28. tom „Pamiętnika PTT” została wyłączona

„Zakynthos (Grecja)” – prelekcja Wacława Morawskiego – 28 stycznia 2020 r.

W dniu dzisiejszym mieliśmy przyjemność obejrzeć zdjęcia i film z greckiej wyspy Zakintos (Zakynthos), gdzie prelegent spędził kilka dni urlopu w październiku 2019.
Zakynthos należy do archipelagu Wysp Jońskich i jest trzecią pod względem powierzchni (ok. 405 km2). Większe wyspy to Kefalinia i Korfu. Jest to piękna, zielona wyspa pochodzenia wulkanicznego. Otaczają ją szmaragdowe, ciepłe wody Morza Jońskiego. Dobre plaże, pokryte sosnami i gajami oliwnymi stoki wzgórz oraz wyjątkowo gościnni mieszkańcy, sprawiają, że spędzenie tutaj urlopu jest wyjątkowo przyjemne.
Wyspa Zakynthos jest znana z tego, że u jej wybrzeży można spotkać unikalne żółwie morskie Caretta Caretta. Skorupa dorosłych osobników ma długość powyżej 1 m, a waga przekracza 100 kg. W okolicach maja dorosłe żółwice wychodzą nocą na plaże i w wykopanych jamkach składają jaja. Po około 2 miesiącach wykluwają się młode żółwiki i nocą, w świetle księżyca, podążają do wody. Dlatego w nocy nie wolno chodzić po niektórych piaszczystych plażach Zakynthos. Głównym miejscem składania jaj przez żółwie są plaże Laganas i Gerakas. Okres dorastania żółwia w wodach morskich trwa kilka lat, i prawidłowością jest, że samica składa jaja w miejscu swych narodzin. Szkoda, że w październiku nie ma już żółwi na wyspie!
W październiku kończy się na wyspie sezon urlopowy, ale nadal jest przyjemnie ciepło a zieleń ponownie wybucha po letnim skwarze. Na wyspie funkcjonuje szereg ekskluzywnych hoteli i niemal każdy wyposażony jest we własny basen.
Grupa przyjaciół skuszona pięknymi opisami i filmikami w Internecie, oraz przystępnością ceny w tym okresie, wykupiła 8-dniowe wczasy All Inclusive w jednym z biur podróży. Wylot i przylot następował z lotniska w Pyrzowicach, a przelot trwał ponad 2 godziny. Na wyspie funkcjonuje lotnisko, co sprawia, że podróż nie jest męcząca. Zamieszkali w luksusowym hotelu w miejscowości Argassi, która słynie z licznych tawern i klubów. Blisko stąd (ok. 4 km) do miasta Zakynthos, które jest stolicą wyspy. Ponieważ pogoda dopisywała, czas spędzali na spacerach, zwiedzaniu zabytków, które przetrwały liczne trzęsienia ziemi nawiedzające ten teren oraz plażowaniu, m.in. na słynnej plaży Banana. Każdy wieczór to okazja do zabawy organizowanej w restauracji hotelowej lub w licznych klubach. Gospodarze starali się uprzyjemniać czas swoim gościom i zachęcali do wspólnej zabawy. Oczywiście głównym punktem podczas każdego wieczoru była zbiorowa nauka tańców greckich, a zwłaszcza zorby.
Niezapomnianym punktem pobytu na wyspie jest całodniowy rejs statkiem wycieczkowym wokół jej skalistych, klifowych wybrzeży. Statek wpływa do malowniczych grot (Błękitne Groty) utworzonych przez fale lub zatrzymuje się w pobliżu licznych plaż. Chętni mogą po opuszczanym pomoście zejść do wody i dopłynąć do brzegu. Najdłuższy pobyt planowany jest w słynnej Zatoce Wraku z plażą uznawaną za najpiękniejszą na świecie.
Przepiękne krajobrazy wyspy oraz uroki pobytu zostały dokładnie udokumentowane na zdjęciach i filmikach Prelegenta. Przyjemnie było patrzeć jak miło i przyjemnie mogą spędzać czas Seniorzy.

AZ
.

w trakcie prelekcji

Zaszufladkowano do kategorii kronika - 2020 | Możliwość komentowania „Zakynthos (Grecja)” – prelekcja Wacława Morawskiego – 28 stycznia 2020 r. została wyłączona

„VII Zimowe Spotkania PTT w Górach Świętokrzyskich” – Sandomierz (Góry Świętokrzyskie) – wycieczka górsko-krajoznawcza – 24-26 stycznia 2020 r.

W ubiegły weekend styczniowy przyszło spotkać się naszej braci z całej Polski po raz kolejny na Zimowych Spotkaniach PTT. Tym razem Oddział z Ostrowca Świętokrzyskiego zaprosił nas do owianego medialną sławą Sandomierza. Miejski charakter spotkania urozmaicono górską nutką poprzez wyjście na wzgórze Salve Regina, Wąwóz Królowej Jadwigi i przejście Gór Pieprzowych. Do Sandomierza zjechali się przedstawiciele 12 Oddziałów w tym 8 osób z Oddziału Bielskiego PTT.
Zjechaliśmy się jak zwykle już w piątek, żeby rozpocząć oddziałową integrację. W piątkowy wieczór obradował również Zarząd Główny PTT poruszając kwestie organizacyjne i przewodnickie. Ok godz. 22 już wszyscy uczestnicy biesiadowali przy wspólnym stole z gitarą i śpiewem.
Sobota przeznaczona była na zwiedzanie Sandomierza. Po przejściu Bramy Opatowskiej ruszyliśmy w stronę fragmentów dawnych murów obronnych, a potem na Rynek. Spacerując po sandomierskiej starówce w ciepłych promieniach słońca, słuchaliśmy historii miasta i jego zabytków. Do niektórych obiektów tylko podeszliśmy, podziwiając ich przepiękną architekturę np. Collegium Gostomianum czy Pałacu Biskupiego, przeszliśmy Furtą Dominikańską. Inne takie jak Bazylikę Katedralną, Kościół św. Jakuba i Zamek królewski mieliśmy okazję zwiedzić. Sporo entuzjazmu wzbudził krzemień pasiasty eksponowany nieopodal Rynku w prawie wszystkich sklepach z pamiątkami. W miejskiej dżungli trafiliśmy na najsłynniejszy wąwóz lessowy – Wąwóz Królowej Jadwigi, a nieco na uboczu miasta, między ogrodzeniami doszliśmy wąską i błotnista ścieżką na wzgórze Salve Regina.
Nasi wspaniali Gospodarze zadbali również o naszą kulturalną rozrywkę. W sobotni wieczór oprócz kolacji i spotkania z przedstawicielką Urzędu Miasta Sandomierz czekała na nas niezwykła niespodzianka. Teatr amatorski MCK w Ostrowcu Świętokrzyskim, w którym wystąpiło pięć koleżanek z Oddziału Ostrowieckiego zaprezentowało nam sztukę „Osiem kobiet”, w stylu detektywistycznych powieści. Panie mogłyby zawstydzić swoim talentem niejednego profesjonalnego aktora!
Niedzielny poranek był ostatnim kiedy widzieliśmy się w komplecie. Zanim jednak ruszyliśmy w drogę do domów mogliśmy skorzystać z gościny naszych Gospodarzy, którzy zaoferowali nam wyjście w Góry Pieprzowe lub przejście Podziemnej Trasy Turystycznej zlokalizowanej w kupieckich piwnicach pod Rynkiem. Pogoda nieco się popsuła i większość wybrała podziemny spacer tunelami. Reszta ruszyła w góry.
Za nami siódme spotkanie zimowe PTT, a już nie można się doczekać kolejnego! Dziękujemy serdecznie organizatorom czyli Oddziałowi w Ostrowcu Świętokrzyskim za kontynuowanie tej tradycji, za trud organizacji i życzmy kolejnych wspaniałych pomysłów na kolejne spotkania. Dziękujemy także artystom za wspaniałe przedstawienie!
Do zobaczenia!

Martyna Ptaszek
.

pożegnalne zdjęcie oddziałów na rynku w Sandomierzu

Zaszufladkowano do kategorii kronika - 2020 | Możliwość komentowania „VII Zimowe Spotkania PTT w Górach Świętokrzyskich” – Sandomierz (Góry Świętokrzyskie) – wycieczka górsko-krajoznawcza – 24-26 stycznia 2020 r. została wyłączona

Lackowa (Beskid Niski) – wycieczka górska – 24-26 stycznia 2020 r.

Dwoje członków naszego oddziału z okolic Tarnowskich Gór rozpoczęło sezon zimowy w górach zdobyciem jednego ze szczytów KGP. Poniżej prezentujemy relację z ich wycieczki:

Zimowy sezon turystyki górskiej postanowiliśmy rozpocząć w weekend 24-26.01.2020 r. i pojechać w daleki Beskid Sądecki i Beskid Niski. Naszym głównym weekendowym celem była Lackowa mająca 997 m n.p.m. leżąca już w Beskidzie Niskim. W piątek 24.01 zaplanowaliśmy „szybką akcję”. Po południu dojechaliśmy do jeszcze słonecznej Krynicy-Zdrój i po zameldowaniu się w pensjonacie, szybkim lokalnym busem podjechaliśmy do Doliny Czarnego Potoku. Ponieważ jak wiemy „zmierzch nadchodzi szybko” zdecydowaliśmy pojechać koleją gondolową na szczyt Jaworzyny Krynickiej mający 1114 m n.p.m., aby nie tracić czasu i zobaczyć jeszcze przepiękną panoramę słowackich Tatr, Małe Pieniny, czy Gorce z Turbaczem. Po nasyceniu oczu szybko do schroniska (i pierwsza gleba na lodzie) na pyszną szarlotkę i kawę i tak „nagle” zrobiło się ciemno. Koniec atrakcji. Szybka akcja zaplanowana na dzień 1 skończyła się ostrożnym zejściem w ciemnościach do Doliny Czarnego Potoku. Bez czołówek i raczków byłoby nie wesoło, szczególne na odcinku dość mocno nachylonej nartostrady. Później szybko na busa do Krynicy- Zdroju, szybka kolacja, szybko, szybko spać i nagle i szybko zrobiła się 06.00 rano i pobudka.
Dzień 2 to podróż busem w kierunku Mochnaczki Niżej, skąd dzięki uprzejmości pana kierowcy, mogliśmy wyruszyć na szklak za znakami koloru zielonego z Mrokowca w kierunku szczytu Dzielec i dalej za czerwonymi znakami na Lackową. Dzień wydawał się być szary i bury, widoczność była zerowa, a mina pana kierowcy, kiedy wysiadaliśmy z busa mówiła wiele o naszym pomyśle na spędzenie tej soboty. Istotnie, pogoda była stricte barowa. Nie tracąc czasu (bo plan był ambitny – Lackowa helo?) ruszyliśmy jak konie po lodowym betonie, w kierunku naszego celu. Zmrożona warstwa śniegu w tym przypadku zdecydowanie pomogła, ponieważ uchroniła nas przed torowaniem. Zbliżając się do szczytu Dzielec, za gęstych niskich chmur zaczęło przebijać słoneczko. A gdy stanęliśmy przed prawie pionową ścianą Lackowej na niebie było już piękne błękitne niebo (normalnie cuda jakieś?). Samo nachylenie tej góry zrobiło na nas piorunujące wrażenie! Podchodząc do szczytu tym stromym nachyleniem, za drzew muskały nas promienie słońca, które zdecydowanie pomagały nam w tej ciekawej kombinowanej wspinaczce! Raczki okazały się niezbędne, ponieważ bez nich byśmy tam nie wleźli. Lód, lód, i jeszcze raz lód. Dochodząc do szczytu Lackowej mieliśmy wrażenie, że idziemy jakąś zaczarowaną lodową krainą. Gałęzie drzew uginały się od ciężkiego zmrożonego śniegu, a po naszej prawej stronie między drzewami można było pozaglądać na słowacką stronę. Po za tym wszędzie pełno słońca. Na szczycie Lackowej podjęliśmy decyzję, że z uwagi na niepowtarzalne okoliczności przyrody oraz warunki atmosferyczne (pełna lampa) robimy pętlę do Mochnaczki Niżej przez szczyty Ostry Wierch i Białą Skałę oraz wieś Banica. Pomysł okazał się być strzałem w dziesiątkę, ponieważ takiej dzikiej przyrody i pustych szlaków trudno szukać w innych częściach naszych polskich gór. Pętle zakończyliśmy przy pięknej cerkwi w Mochnaczce Niżnej, a szczęście dopisało nam również teraz, ponieważ za zakrętu wyłonił się bus, a w nim pan kierowca, który wiózł nas tutaj rano. Kiwał głową ze zdumienia, że widzi nas całych i zdrowych po 8 godzinach wędrówki. Tej nocy spaliśmy jak dzieci do białego rana.
Dzień 3 przeznaczyliśmy na zwiedzanie miasta i powrót do domu. Udanego sezonu zimowego w górach i wielu ciekawych zimowych wycieczek życzymy Wszystkim członkom i sympatykom z PTT Bielsko-Biała. Do zobaczenia na szlaku!

Przemek Waga
.

Przemek i Sylwia na szczycie Lackowej

Zaszufladkowano do kategorii kronika - 2020 | Możliwość komentowania Lackowa (Beskid Niski) – wycieczka górska – 24-26 stycznia 2020 r. została wyłączona

Wielka Racza (Beskid Żywiecki) – wycieczka górska – 25 stycznia 2020 r.

Do Rycerki Kolonii dojechaliśmy pociągiem i busem.
W Rycerce spotkaliśmy Kasię, która wybierała się na Praszywkę, ale za namową Leszka dołączyła do nas. Po półtorej godziny zdobyliśmy Wielką Raczę (1236 m). Schronisko to prowadzi kol. Daniel. Przy schronisku, przy pomocy młodych turystów z Czech, co załatwił nam Leszek, zrobiliśmy zdjęcie grupowe. Po godzinnym postoju ruszyliśmy w kierunku Zwardonia. Ażeby zmniejszyć trud wycieczki ominęliśmy szczyty Beskidu Granicznego i Skalanki przez teren Słowacji. Trasa naszej wycieczki liczyła 22 km.
Do Bielska-Białej wróciliśmy pociągiem.
Na koniec wszystkie koleżanki wyściskały mnie za tę wycieczkę!

Tadek B.
.

przed schroniskiem PTTK na Wielkiej Raczy

Zaszufladkowano do kategorii kronika - 2020 | Możliwość komentowania Wielka Racza (Beskid Żywiecki) – wycieczka górska – 25 stycznia 2020 r. została wyłączona

III posiedzenie ZG PTT XI kadencji – Sandomierz, 24 stycznia 2020 r.

W Sandomierzu w piątkowy wieczór 24 stycznia 2020 r. w czasie VII Spotkań Zimowych z PTT odbyło się trzecie z kolei, a pierwsze w nowym roku posiedzenie Zarządu Głównego XI kadencji Polskiego Towarzystwa Tatrzańskiego. Nasz Oddział reprezentował Jan Nogaś oraz mocno spóźniona przez piątkowe korki Martyna Ptaszek.
Podczas obrad przedyskutowany i przyjęty został preliminarz finansowy na 2020 rok. Część posiedzenia została poświęcona sprawom wydawniczym.Początek roku to bowiem czas ukazania się kolejnego tomu Pamiętnika. Podtrzymując ustalenia Prezydium ZG PTT wprowadzono istotne zmiany w wydawnicze, które uzależniają ilość wydrukowanych sztuk Pamiętnika od ilości zebranych przedpłat lub uzyskanych dotacji od Urzędu Marszałkowskiego. Takie rozwiązanie zaproponowano ponieważ pozwala no na określenie rzeczywistego zapotrzebowania na wydruk papierowych wersji Pamiętników. Dla kupujących oznaczać to będzie, że po zamknięciu list chętnych nie będzie możliwości kupienia książki. Natomiast wszystkie tomy Pamiętników dostępne są w wersji elektronicznej.
Ponadto dyskutowano o sprawach przewodnickich. Powołano zespół w składzie Paweł Myślik oraz Jan Nogaś w celu rozpoznania możliwości i zasobów potrzebnych do uruchomienia kursu na Przewodnika Tatrzańskiego przy PTT.
Ze względu na ciągle rosnącą liczbę szkolnych kół przy Oddziałach PTT Zarząd Główny zaproponował powstanie osobnej Komisji ds. pracy z młodzieżą, która w swoich szeregach miałaby skupiać ludzi zaangażowanych w ich pracę. ZG ma nadzieję, że pomysł ten spotka się z aprobatą i zaangażowaniem środowiska.

Martyna Ptaszek
.

w trakcie zebrania

Zaszufladkowano do kategorii kronika - 2020 | Możliwość komentowania III posiedzenie ZG PTT XI kadencji – Sandomierz, 24 stycznia 2020 r. została wyłączona